Ben Esra telefonda seni bosaltmami ister misin?
Telefon Numaram: 00237 8000 92 32
Wakacje inne niz wszystkie
Konczylem trzecia klase liceum. Bylem juz pelnoletni. Mialem calkiem niezle oceny i rodzice zrobili mi niespodzianke. Moja mama miala siostre w Szwecji, która mieszkala tam od dawna. Miala wlasna rodzine, meza i o rok starszego syna. Zaproponowala mojej mamie zebym przylecial do nich na miesiac na wakacje.
Bylem bardzo zadowolony z takiej mozliwosci spedzenia czesci wakacji.
Pierwszego lipca wsiadlem w samolot i po dwóch godzinach wyladowalem pod Sztokholmem.
Ciocia przywitala mnie na lotnisku.
– hej Krzys milo cie widziec, witaj w Szwecji – ciocia przytulila mnie i pocalowala.
– choc jedziemy do domu, rozgoscisz sie u nas na caly lipiec, cieszysz sie?
– jasne ze tak, to bardzo mile z waszej strony ze moge tu byc- powiedzialem.
– mam syna, ma na imie Joachim i meza Stefana. Stefan jest szwedem ale calkiem dobrze mówi po polsku, Joachim mówi w trzech jezykach, szwedzkim polskim i angielskim. Bedzie twoim przewodnikiem.
– dzieki ciociu – powiedzialem.
Wsiedlismy do auta i pojechalismy do domu. Dom lezal w ladnej dzielnicy otoczony drzewami.
Widac bylo ze cioci sie powodzilo.
Wysiedlismy z auta. Na wejsciu czekali Stefan i Joachim. Obaj wygladali ja prawdziwi tubylcy – blondyni o niebieskich oczach. Joachim byl ode mnie o pól glowy wyzszy. Ja niestety nie mialem duzego wzrostu i bylem raczej drobnej budowy.
Panowie powitali mnie mocnymi usciskami reki.
– hej Krzys witaj w Szwecji! Jak podróz.
– dzieki wszystko dobrze.
– wchodz do srodka, pokazemy ci twój pokój.
Dom byl pietrowy. Zaprowadzono mnie na góre. Pokój byl obszerny z wlasna lazienka, telewizorem.
– Krzys rozpakuj sie i zejdz na obiad.
Powiesilem swoje rzeczy na wieszakach, przebralem sie i zszedlem na posilek.
Rozmawialismy o tym co ciekawego moge obejrzec i co bedziemy robic. Joachim zadeklarowal sie ze pozna mnie ze swoimi znajomymi
– jezeli znasz troche angielski to dogadasz sie tu ze wszystkimi.
Powiedzialem ze owszem angielski znam calkiem niezle.
Rodzice Joachima powiedzieli ze maja dzis wyjazd na grilla do znajomych na dzialke nad jeziorem i chcieli zebysmy wszyscy pojechali.
Joachim jednak powiedzial ze ma tez dzis impreze rozpoczynajaca wakacje i zabiera mnie ze soba.
Rodzice Joachima zgodzili sie
– tylko bez alkoholu – powiedziala ciocia.
– mamo przeciez pojedziemy samochodem, bedziemy na trzezwo – powiedzial Joachim.
Po poludniu rodzice Joachima zapakowali auto i pozegnali sie z nami.
– choc – powiedzial Joachim – my tez jedziemy, pokaze ci moje auto!
Weszlismy do garazu. Stalo tam BMW kabrio.
Szczeka mi opadla.
– wow jak cie stac na cos takiego – powiedzialem.
– nie jest nowe, troche popracowalem w warsztacie, troche dolozyli rodzice – odpowiedzial Joachim – wsiadaj jedziemy, mamy kawalek drogi.
Wsiedlismy do auta i pojechalismy. Droga wila sie pod góre serpentyna, zeby potem opadac lagodnie w dól nad jezioro. Zatrzymalismy sie przed jakims domem. Slychac bylo muzyke na dworze wiec dobrze trafilismy.
Weszlismy do srodka. Grala muzyka, ludzie tanczyli, popijali piwo.
Joachim zaczal przedstawiac mnie swoim znajomym. Koledzy Joachima przybijali mi dlon a kolezanki calowaly mnie czule.
Impreza trwala tanczylismy i bawilismy sie swietnie.
Dziewczyny obsiadly mnie z ciekawoscia wypytujac o to co porabiam jak jest w Polsce, czego sie ucze.
Bylo bardzo sympatycznie.
Po kilku godzinach zabawy porobily sie grupki, które zajely sie swoimi sprawami.
My siedzielismy na tarasie troche sie nudzac. Joachim zaproponowal zebysmy pograli w Darta, który wisial na tarasie.
– tak o nic – zapytala Annete – zagrajmy o cos, kto przegra pije szklanke piwa!
– Przeciez prowadze – powiedzial Joachim.
– ale Kris nie prowadzi – powiedziala Hanna.
– ok powiedzialem zabawmy sie.
Gra zaczynala sie ciekawie. Kilka razy udalo mi sie uniknac przegranej lecz z czasem dziewczyny graly coraz lepiej, albo ja gralem coraz gorzej. W pewnym momencie powiedzialem
– ok mam dosyc, nie jestem pijany, ale nie chcialbym sie skonczyc w pierwsza noc.
– no to moze pogramy na wyzwania – wygrany daje kare przegranemu.
Spojrzelismy sie na siebie z Joachimem.
– ok powiedzial Joachim.
Pierwsza rozgrywka ja wygrywam Annete przegrywa
– ok Annete caluje Joachima!
– Hahaha ale zabawa – powiedziala Annete i pocalowala Joachima namietnie z jezyczkiem.
d**ga rozgrywka wygrywa Annete przegrywa Hanna
– Hanna sciagaj bluzke hahaha
– oj dziewczyny sobie dopiekaja – powiedzialem.
Hanna byla bardzo ladna, przy taktach muzyki krecac biodrami rozpiela guziki i sciagnela bluzke.
Jej cialo wygladalo bardzo ladnie.
Trzecia gra Hanna wygrywa ja przegrywam.
– Kris zalozy moja bluzke.
– oooo hahahaha wszyscy smiali sie.
– ooo ale nawalilem powiedzialem smiejac sie. Zdjalem koszulke i zaczalem przymierzac bluzke Hanny.
– Kris do twarzy ci w tym, chyba Hanna miala oko zebys zalozyl cos bardziej kobiecego.
– no napewno – powiedzialem.
Gra czwarta wygrywa Annete znowu przegrywam ja.
– idzmy za ciosem powiedziala Annete – zaraz przyjde. Wracajac z pokoju Annete przyniosla w rekach spódnice.
– hahahaha no ladnie cie wystroimy.
– ooo chyba powinienem przestac juz grac powiedzialem. Przy oklaskach i gwizdach sciagnalem szorty i wciagnalem spódniczke. Annete poprawila ja na mnie.
– wygladasz bardzo ladnie – powiedziala i dala mi namietnego buziaka z jezyczkiem.
– ok to moze ostatnia gra – powiedziala Hanna.
– oj chyba mam juz dzis dosyc – powiedzialem – wystarczajaco juz dzis przegralem.
– nie daj sie prosic Kris, przeciez to tylko zabawa.
– no dobrze powiedzialem – ale ostatni raz. I przegralem a wygrala Annete.
– hahaha Kris chyba przegrywasz specjalnie wiec mam dla ciebie specjalne zadanie na koniec, wrócisz w tych ciuchach z Joachimem do domu.
– ooo no to chyba juz dla mnie za wiele – powiedzialem.
– i zatankujesz paliwo do auta Joachimowi – dodala Hanna.
– hahaha to bedzie niezla zabawa, Joachim masz zrobic ladne zdjecia przy tankowaniu.
– musimy tylko z Hanna doprowadzic cie do porzadku zebys porzadnie wygladal.
– Annete i Hanna wziela mnie za reke i wciagnely do domu. Bylem troche podpity wiec smialem sie razem z dziewczynami. Dziewczyny wciagnely mnie do sypialni i zaczely rozbierac.
– masz ladne nózki musimy je pokazac – Powiedziala Annete.
Hanna wyjela z szafki jakas foliowa torebke i wyciagnela z niej cieliste rajstopy. Zaczela mi je wciagac na nogi.
Annete wyjela z szafy krótka plisowana spódniczke i sweter z odkrytymi ramionami. Zdjela ze mnie bluzke i zaczela zakladac mi stanik. Caly czas przy tym smialismy sie jak wariaci.
Stanik byl usztywniany wiec wygladalo jakbym mial cycki! Rajstopy byly juz na moich nogach. Dziwne uczucie. Kompletnie nie rozumialem po co to sie nosi.
Do kompletu wciagnieto na mnie plisowana szara spódniczke i Annete dolozyla sweter.
Ramiona byly odkryte i wystawaly ramiaczka od stanika.
– swietnie swietnie Hanna teraz makeup, potrafisz swietnie go zrobic.
Hanna wziela sie do pracy a Annete wyjela z szafy peruke. Byla ruda, do ramion. Annete zalozyla mi ja na glowe.
Po wszystkich tych zabiegach dziewczyny podniosly mnie z krzesla i poprowadzily do lustra.
Bylem nieco wlany ale to co zobaczylem w lustrze to nie bylem ja ale jakas nastolatka.
– dobrze nam poszlo Hanna prawda hahaha.
Dziewczyny smialy sie caly czas. Bedzie niezla sesja zdjeciowa, pierwsza teraz. Hanna wyjela telefon i zrobilismy sobie wspólnie kilka zdjec.
– oo brakuje butów, Kris chodziles juz na obcasach hahahaha, nie martw sie mam takie w których nie zrobisz sobie krzywdy. Annete wyjela lakierowane koturny na pieciocentymetrowym obcasie.
– ok te beda w sam raz, zakladaj, wstan, nie garb sie, cycki do przodu, no lepiej.
Dalem pierwszych kilka kroków. Nie bylo trudno.
Zeszlismy na parking.
– zabieraj swoja dziewczyne na przejazdzke Joachim – powiedziala Annete.
Joachim spojrzal na mnie i smiejac sie powiedzial
– ooo dziewczyny postaralyscie sie, bedziemy sie swietnie bawic.
Wsiedlismy do auta i ruszylismy do domu.
– chyba sie nie przejmujesz cala ta zabawa, wiesz ze to tylko wyglupy. Tak na prawde to urosles w ich oczach ze poszedles na calosc.
– wszystko w porzadku nie mam problemu z dobra zabawa, przeciez to tylko ciuchy, a kare za przegranie trzeba odbyc.
– w porzadku to jedziemy na stacje – powiedzial Joachim smiejac sie.
Zajechalismy na stacje benzynowa.
– no wiec do roboty, tankuj bak otwarty – powiedzial Joachim.
Wiatr otrzezwil mnie nieco i teraz dopiero zaczelo do mnie docierac ze musze wysiasc w publicznym miejscu ubrany jak laska.
Troche ociagajac sie otworzylem drzwi i wysiadlem z auta. Joachim poszedl zaplacic.
Zobaczylem odbicie w lustrze. Kurcze wygladam jak dziewczyna. Wzialem rure, wlozylem ja do baku i zaczalem tankowac. Przygladalem sie sobie i rozgladalem sie w kolo. Zdazylem zauwazyc ze faceci przygladaja sie mnie i usmiechaja sie do mnie.
Co za dziwne uczucie.
Wrócil Joachim, wyja komórke
– zaprezentuj sie – powiedzial.
Wypialem tylek i usmiechnalem sie do niego. Joachim zrobil zdjecie.
Skonczylem tankowac. Odwiesilem waz i wsiadlem do auta.
Odjechalismy ze stacji w droge do domu.
Przejechalismy moze ze dwa kilometry i zobaczylismy kontrole drogowa. Policjant zatrzymal nas do kontroli.
Joachim i policjant zaczeli rozmawiac ze soba po szwedzku. Joachim powiedzial do mnie
– jakby co jestes moja kuzynka z Polski.
Joachim podal dokumenty policjantowi.
Policjant pokiwal glowa i zaczal cos pokazywac Joachimowi w dokumentach.
Wskazal na mnie i powiedzial cos do mnie po szwedzku.
– prosze po angielsku powiedzialem.
Policjant popatrzyl na mnie usmiechnal sie i plynnym angielskim powiedzial
– witamy w Szwecji twój kuzyn mówi ze jestes z Polski, Jak masz na imie.
No to co teraz pomyslalem?
– Kristeen powiedzialem.
– Kristeen bardzo ladnie, a wiec Joachim i Kristeen mamy tu problem. Ubezpieczenie auta wlasnie sie skonczylo. Musicie opuscic auto. Zabierzemy je na parking policyjny no i mandat 2000 koron.
– panie wladzo prosze, mamy jeszcze daleko do domu, rodziców nie ma w domu. Czy jest jakies inne rozwiazanie.
– hmm chyba chcecie przekupic policjanta?
– nie panie wladzo, prosze moze jest jakies inne wyjscie.
Policjant podniósl glowe znad auta i rozejrzal sie wokolo.
– a wiec mówisz Kristeen ze jestes kuzynka Joachima.
– tak
– i jestes z Polski
– tak
– wiec nie czesto sie widujecie
– wlasciwie to widzimy sie pierwszy raz.
– aha no to swietnie, wiec w ramach rekompensaty zrobisz dla mnie maly pokaz Kristeen.
– mam sie rozebrac?
– nie nie masz zrobic loda swojemu kuzynowi.
Po moich plecach przelecial pot. Spojrzalem na Joachima. On byl w takim samym szoku jak jak.
– jakie mam gwarancje ze nas pan pusci?
-zadnych – powiedzial.
– ok powiedzialem. Pomyslalem ze to wszystko juz i tak zabrnelo za daleko i nie mamy innego wyjscia.
Spojrzalem na Joachima i zaczalem mu rozpinac rozporek.
Joachim byl w takim szoku ze nic nie powiedzial. Pan policjant przygladal sie z usmiechem.
Wyjalem fiuta Joachima i wlozylem go do ust. Joachim zareagowal natychmiast. Jego fiut stanal na bacznosc twardy jak cholera.
Zaczalem ssac jego czlonek. Joachim jeczal, a policjant zachecal.
– bardzo dobrze, obliz jezykiem i wlóz gleboko. Twój kuzyn juz dlugo nie wytrzyma.
W tym momencie Joachim krzyknal. Czulem jak jego sperma laduje w moich ustach.
– bardzo dobrze Kristeen bardzo dobrze, polknelas wszystko? Swietnie. Jak smakuje kuzyn?
– w porzadku powiedzialem przelykajac reszte jego nasienia.
– i jak Joachim podobaly sie tobie usta kuzynki?
– tak wyjakal Joachim zapinajac rozporek.
– no wiec jedzcie do domku i uwazajcie na siebie – powiedzial policjant odsuwajac sie od auta.
Ruszylismy do domu nawet nie spogladajac na siebie….
cdn…
Prosze o opinie, czy warto rozwinac te historie
Pozdrawiam