Ben Esra telefonda seni bosaltmami ister misin?
Telefon Numaram: 00237 8000 92 32
Lilka i Monika – Siostry marzace o czworokacie 3
– No nareszcie! – powitala ich Monia – wlazcie szybko….. – polecila im.
– A gdzie ci sie tak spieszy….. – zagadnal Michal wchodzac do mieszkania tuz za swoja dziewczyna która witala sie z siostra przytulasem i buziakiem.
– Wódka pewnie grzeje sie juz na stole….. – odrzekla Lilka zartobliwie. Wchodzac w glab mieszkania zobaczyla katem oka jak Monika i do Michala sie przytula. Nie zauwazyla jednak tego, ze dala mu tez buziaka….pierwszy raz nie w policzek a w usta co tylko upewnilo go, ze nie bedzie to kolejna nudna imprezka. Monia wygladala oszalamiajaco w swojej minióweczce i tej koszulce której dekolt ujawnial jakie pieknosci kryja sie pod jej spodem. Wyglad tych piersi od dawna zastanawia Michala i mial szczera nadzieje, ze dzis uda mu sie je zobaczyc. A nawet jesli nie to liczyl na cos co przekona go o tym, ze zobaczy je w przyszlosci. Pocalunek szwagierki sugerowal jednak te pierwsza mysl.
– Nie tylko ona sie grzeje….. – odrzekla Monia gdy Lilka juz weszla do salonu by przywitac sie ze swoim chrzesniakiem no i oczywiscie szwagrem.
– Taaaa? Takie skape ciuszki i jeszcze ci goraco? – docial jej Michal.
– Nawet gdybym ich nie miala i tak bylabym rozgrzana…..
– Hmm….ciekawe dlaczego?
– Lilka ci nie powiedziala?
– Heh…..cos tam wspominala… – odparl Michal orientujac sie, ze Monika byla niezle napalona.
– Naprawde? No i jak zareagowales?
– Na poczatku troche sie wahalem…..ale teraz widzac cie w tym ubraniu…… – stwierdzil omiatajac ja spojrzeniem…. – nie mam juz zadnych watpliwosci….
– Hihihi……to znaczy, ze ci sie podobam? – zapytala okrecajac sie w kólko tuz przed nim. Jej kragly tyleczek prezentowal sie nadzwyczaj okazale okraszony ciasna miniówka.
– Heh…..i to nie od dzis…. – odparl a jego slowa wywolaly mimowolny usmiech na twarzy Moniki. Zblizyla sie wtedy do niego a jej piersi dotknely jego klaty….
– Dlugo myslalam nad tym czy wlozyc dzis bielizne czy nie….. – szepnela mu do ucha. Tak intymnego wyznania jeszcze od niej nie slyszal. Choc w przeszlosci gdy flirtowali zdarzaly sie podobne. To jednak bylo wyjatkowe i równiez swiadczylo o przyszlosci która w która mieli wstapic wspólnie.
– Staniczek widze, ze zalozylas….. – odrzekl nie tylko czujac go ale i widzac gdyz odslanial go co nie co dekolt….. – a majtochy? – rzucil slangiem.
– Je mam tez…… – rzekla nie trzymajac go w niewiedzy – ale wybralam je specjalnie dla ciebie. I chetnie ci je pokaze…..
– Trzymam cie za slowo….. – odparl Michal wchodzac do kuchni by wypakowac fanty które przyniesli z Lilka.
W tym samym czasie gdy on wital sie i gawedzil z Monia, jej siostra weszla do salonu i
i od razu podeszla do Krzyska siedzacego na kanapie szukajacego czegos ciekawego w telewizji. Gdy tylko ja zobaczyl przerwal na moment bo oto stala przed nim ta która miala zastapic mu w przyszlosci zone. Dopiero co ruchal ja w swoich myslach i rozmawial z Monika na jej temat o tym co bedzie z nia robil a teraz tu stala, we wlasnej osobie jakby od razu gotowa do dzialania.
– Czesc Krzysiek…… – rzucila idac w jego strone. Widzac to, wstal by powitac ja na stojaco a wtedy Lilka przytulila sie do niego tak mocno jakby nie widzieli sie z rok czy dwa. Nie mógl tez nie odniesc wrazenia, ze wbija ona swoje krocze w jego wlasne by poczuc jego ptaka który od samego rana znajdowal sie w mniejszym lub wiekszym wzwodzie.
– No czesc szwagierka…..w koncu, zescie sie zdecydowali….. – powital ja jakby dwuznacznie.
– Zdecydowali? – powtórzyla po nim.
– No na przyjscie….. – wyjasnil Krzysiek.
– Ahaaa…..myslalam, ze chodzi ci o cos innego….. – odrzekla tajemniczo.
– No o to w sumie tez…. – odrzekl a na jego twarzy Lilka widziala mieszanke podniecenia i ekscytacji. Caly byl jakis taki radosny jakim go rzadko widywala. Widac perspektywa seksu z nia bardzo go rozweselala.
– Yhyyy…..i pewnie juz sie nie mozesz doczekac, co?
– Ale czego?
– No jak to czego……kiedy w koncu sie dobierzesz do tych cycków – odparla sciszonym tonem lapiac sie na chwile za obie piersi….. – i do calej reszty….. – dodala piorunujac go spojrzeniem.
– Heheh, czyli co…..zgodziliscie sie?
– Hmm, kto wie…..moze Michal juz tam zapina Monike w kuchni….. – po tych slowach siostra Lilki akurat weszla do salonu.
– Albo i nie….. – odparl normalnym tonem Krzysiek.
– Albo nie, co? – zainteresowala sie Monia.
– A nic….. – odparla Lilka – Tak sobie gadamy…..
– No no….a moze tak zamiast zagadywac szwagierke poszedlbys do kuchni i pomógl Michalowi?
– No jasne….. – odparl Krzysiek udajac sie natychmiast do kuchni.
W tym czasie Lilka w koncu mogla posiedziec sobie chwile ze swoim chrzesniaczkiem,
którego wrecz uwielbiala. Zalowala, ze miala tak malo czasu i nie widywala go czesciej. Za kazdym razem wydawalo jej sie, ze byl przynajmniej dwa razy wiekszy niz ostatnio.
– I co tam? – zagadnela Monia.
– Nagrzany jak bojler ten twój chlop….. – stwierdzila cichym glosem Lilka.
– Twój chyba tez…..ale ma na tyle klasy, ze az tak tego nie okazuje….. – zauwazyla Monia.
– Hihi….on ci to okaze jak juz na niego wskoczysz….. – uspokoila ja Lilka.
– Czyli na pewno nie dzisiaj…..
– Taka jestes pewna?
– No ej…..dzis ma byc wieczór zapoznawczy….. – przypomniala siostrze. Chociaz z d**giej strony nie mialaby nic przeciwko temu, gdyby jeszcze tej nocy wyladowala w lózku z Michalem.
– No wiem……ale w powietrzu wisi cos zupelnie innego…. – przeczuwala Lilka.
– A myslisz…… – zaczela sciszajac glos jeszcze bardziej….. – ze znajdziemy tez chwilke dla siebie?
– Mam nadzieje hihi….. – odparla Lilka. Wykorzystujac chwile nieobecnosci chlopaków szybko ale namietnie pocalowala siostre w usta. – Pózniej wycaluje ci tak cipke…..
– Oby tylko nie na oczach chlopaków……
– A co, myslisz, ze nie spodobalby im sie widok jak siostrzyczki liza sobie muszelki?
– W to, to akurat nie watpie…. – odparla Monika, co chwile zerkajac czy Michal z Krzyskiem nie wracaja z kuchni…. – ale nie chce by o tym wiedzieli…..chociaz cos niech zostanie tajemnica…..
– Hmmm…..w sumie to masz racje….. – zgodzila sie Lilka – skoro Michal bedzie wiedzial, ze sypiam z Krzychem, a on, ze ty z Michalem, to chociaz niech nie wiedza, ze my sypiamy ze soba.
– Dokladnie…. – odrzekla Monika.
W tym samym czasie w kuchni…..
– No czesc szwagier…..co ci tam pomóc? – rzucil Krzysiek widzac, ze Michal grzebie cos w lodówce.
– No witam…..pomóc? Chowam tylko flache do lodówy…..raczej sobie poradze….. – odrzekl Michal lekko zartobliwym tonem.
– Monia cos gadala, zebym ci w czyms pomógl w kuchni…..myslalem, ze jakies ciezary przytargaliscie….. – wyjasnil Krzysiek od razu siegajac z lodówki dwa piwa które nastepnie otworzyl i podal jedno Michalowi.
– No no…..najpewniej to chciala w spokoju namówic sie z Lilka haha….. – odgadl zamiary szwagierki.
– Pewnie tak…… – przyznal Krzysiek. Nurtowalo go caly czas jedno pytanie które musial zadac Michalowi, ale tak by nikt go nie uslyszal. Sciszyl wiec glos i zaczal….. – A co tam w ogóle myslisz o calej tej akcji?
– A ja wiem…. – zaczal wzruszajac lekko ramionami – Lilce powiedzialem, ze jesli tobie i jej nie bedzie przeszkadzalo, ze mam to zrobic z Monika, to i mi nie bedzie przeszkadzalo, ze wy zrobicie to ze soba…..w sumie wyjdzie sprawiedliwie, co nie?
– No tak…..o to w tym wlasnie chodzi….. – wyjasnil Krzysiek.
– A skad wlasciwie wpadliscie na ten pomysl?
– Wiesz co, to w sumie byla sprawka dziewczyn…..nie mój i Moniki. Ona do mnie ostatnio przyszla i powiedziala, ze gadala o czyms takim z Lilka. No i doszlismy do wniosku, ze czemu nie…..mozna by spróbowac w koncu.
– I naprawde ci nie przeszkadza to, ze bede posuwal twoja zone?
– Nie…..jesli ja bede posuwal twoja…..heh….. – odparl.
– Ale my jeszcze nie jestesmy malzenstwem…..
– A my mamy juz za soba taki staz, ze w sumie nie gra to juz roli…..
– Heheh…..niezle….. – odparl Michal, nie mogac powstrzymac sie od refleksji, ze Krzysiek po prostu znudzil sie swoja zona i szukal nowych wrazen. Dlatego wlasnie pomysl przelecenia jej siostry w zamian za oddanie Moniki jemu tak bardzo mu sie spodobal. Chyba raczej mial to w dupie, ze ktos bedzie pieprzyl wybranke jego zycia.
Nagle do kuchni weszla Monika wlasnie…..i zapanowala grobowa cisza.
– A wy coscie tak ucichli? – zapytala siegajac po flaszke wina z lodówki.
– A nic….. – rzucil Krzysiek.
– Gadamy sobie tylko…… – dodal od siebie Michal
– Jak bierzesz wino to wez ta flaszke ze stolu schowaj z powrotem do lodówki, bo sie grzeje nie potrzebnie….. – zwrócil sie do zony Krzychu.
– No zaraz ja przyniose…… – Michal korzystal z jej obecnosci by podziwiac jej ponetne cialko ubrane w te seksowne ciuszki. W wyobrazni juz widzial jak zadziera szwagierce te miniówke do góry i wbija sie cala swoja potega miedzy jej nogi. Krzysiek mial pewnie podobne mysli na temat Lilki i uswiadamiajac to sobie, Michal mimowolnie usmiechnal sie pod nosem. Wiedzial bowiem jakie atrakcje jego dziewczyna przygotowala dla niczego nie podejrzewajacego szwagra. Chlopak zapewne odleci w kosmos juz po pierwszej nocy spedzonej z nia w sypialni. – A wy idziecie do pokoju? Czy bedziecie tak tu stali? – zapytala Monia wyrywajac Michala z zamyslenia.
– Pogadamy troche i zaraz przyjdziemy….. – splawil ja maz.
– No dobrze, dobrze…… – odrzekla Monia widzac, ze przeszkadza. Wiedziala doskonale o czym chlopaki gadali. O tym samym o czym ona z Lilka. Wygladalo na to, ze wszystko idzie tak jak powinno. Michal z Krzyskiem dogadywali ze soba szczególy i jak to faceci wyjasniali sobie pewnie niektóre sprawy. W koncu chodzilo o ich kobiety. Gdy wyszla wrócili oni do swojej poprzedniej pogawedki…..
– Ta Monia…….zawsze wie jak sie ubrac, zeby wszyscy dookola nie spuszczali z niej wzroku…. – zauwazyl Michal gdy ta juz wyszla.
– Nooo…..a Lilka to nie?
– Czy ja wiem…..dla mnie wyglada zupelnie normalnie hehe….
– Tak samo jak dla mnie Monika…..ale to w sumie normalne…..kazdego z nas kreci tak siostra której jeszcze nie mielismy…..
– Heheh……jak Lilka kreci cie teraz to zobaczysz co to bedzie jak juz zobaczysz ja nago…..
– Hah…..albo jak juz…..no wiesz…..
– Jak ja pierwszy raz przelecisz? – dokonczyl za niego Michal.
– No wlasnie…..
– Nie musisz sie czaic……przeciez wiemy obaj co bedziemy z nimi robic….. – uspokoil go. – A powiedz…..od dawna cie ona kreci?
– No w sumie to od kiedy zaczalem chodzic z Monika….. – przyznal Krzysiek. Ale wczesniej to bylo takie wiesz…..nic nie znaczace po prostu chodzilem z laska która miala równie fajna siostre. Pózniej im byla starsza i bardziej sie wyrabiala tym krecila mnie bardziej. Nawet na slubie zastanawialem sie jeszcze czy wybralem sobie te wlasciwa siostre bo juz wtedy ostro o niej fantazjowalem…..ale wiesz…..to bylo na dlugo zanim sie w ogóle poznaliscie…..
– Nie no spoko……ja sie stary nie obrazam…..nie przejmuj sie….. – a po chwili dodal, zeby Krzysiek nie czul sie osamotniony w swoich wyznaniach – ja tez praktycznie od poczatku fantazjowalem o twojej zonie i cieszylem sie, ze Lilka ma tak zajebista siostre, ze bedzie zawsze na czym oko zawiesic. Te jej cycki tak dlugo chodza mi po glowie, ze chyba najbardziej sie ciesze z tego, ze je w koncu zobacze….
– E tam…..cycki jak cycki….. – odparl Krzysiek – Ma duze, to prawda…..ale na mnie przynajmniej juz nie robia takiego wrazenia…..znacznie bardziej interesuja mnie teraz piersi Lilki…..heheh….
– To zrozumiale……chociaz ciekawe jak to sie stalo, ze jedna dorobila sie takich wielkich a d**ga tak malych, co nie?
– No zwlaszcza, ze tesciowa przeciez tez nie ma za duzych….. – zauwazyl Krzysiek.
– Nom, fenomen jakis normalnie, ta twoja zona….
– Pffff, fenomen…..no tak….jesli chodzi o cycki….to moze….. – Krzyskowi nagle przypomnialo sie, ze Monika mimo prawie idealnego ciala, idealna wcale nie byla. Jej charakterek od zawsze dawal mu sie mocno we znaki. Jednym z powodów dla których zgodzil sie wlasnie na zamiane partnerów bylo to, ze moze w koncu zlagodnieje ona troche i da mu zyc.
– Heheh…..charakter ma jaki ma……wiedziales przeciez o tym jeszcze przed slubem…..
– Niby tak….ale szczerze, to powiem ci, ze myslalem, ze jej przejdzie……czasami jest taka walnieta, ze nie moge sobie nawet piwa w domu wypic…..bo mnie od alkoholików wyzywa.
– Heheh….. – Michal parsknal sciszonym smiechem.
– No tak……a najsmieszniejsze jest to, ze sama sobie lubi w domu wypic….wtedy to wszystko jest ok….
– No widzisz…..laski tak maja…..Lilka tez nie jest idealna…..
– No ale na pewno daleko jej do Moniki……to widac golym okiem przeciez…..
– No to fakt…..ty dostales wieksze cycki a ja lagodniejsze usposobienie heheh….. – zazartowal Michal.
– No to moze dzieki temu ukladowi ty dostaniesz troche wiekszych cycków a ja lagodniejszego usposobienia……
– Czemu nie…..mysle, ze przezyje…..
– Nie martw sie……w lózku Monika chowa swój charakterek do szuflady…..
– No to tak samo jak Lilka swoje lagodniejsze usposobienie…..ale to nawet i lepiej…..
– Heheh…..i juz mi sie to podoba….. – odparl uradowany Krzysiek, chociaz z d**giej strony czul, ze coraz bardziej zaczyna sie stresowac tym, czy da rade sprostac wymaganiom Lilki. Nie mial watpliwosci co do tego, ze Michal poradzi sobie z Monika a nawet, ze da jej tak popalic jak on nigdy w zyciu. Sam jednak mial nadzieje, ze chociaz sie nie zblazni przed szwagierka. Nie wszyscy przeciez sa mistrzami jebania a on byl swiadomy swoich umiejetnosci i mozliwosci.
– A masz juz cos w planach na dzisiejszy wieczór? – zapytal nagle Michal.
– Ja? W planach? Zupelnie nic……to one wszystko planuja…..my kolego jestesmy tylko odbiorcami…..to one dostarczaja wrazen…..pewnie juz tam wlasnie obmyslaja jakies swoje strategie….
– Heheh…..pewnie tak….. – zgodzil sie Michal. Sam jednak znal poniekad strategie Lilki, tak jak i Krzysiek Moniki poniewaz obaj dali swoim dziewczynom konkretne wskazówki. Dzisiejszego wieczora chodzilo tylko o przelamanie pierwszych barier. Wspólna zgoda na zamiane partnerów w calach seksualnych które po pierwszym razie beda mogly przybierac wszelkie, rozmaite formy. Po za tym, byc moze uda sie tez przelamac bariere nagosci co zdaniem dziewczyn bardzo ucieszyloby chlopaków i co obaj w sumie im sugerowali. Pytanie tylko bylo takie czy zrobic to na forum ogólnym czy tez lepiej na osobnosci, tak by kazdy mógl nacieszyc sie widokiem swojej nowej nagiej partnerki w ciszy i spokoju? A moze jedno i d**gie?
– Wszystkiego pewnie dowiemy sie z czasem…..
– No…..i z procentami….. – zauwazyl Michal.
– No to tez…..
Tymczasem Lilka z Monika siedzialy sobie na balkonie, poniewaz maly synek tej d**giej
zasnal w kolysce i nie chcialy go narazic na przebudzenie. Rozsiadly sie wygodnie na laweczce przed która stal maly okragly stolik i powoli spijaly winko które Monika przyniosla jako przystawke.
– Wiesz jaka kurde jestem napalona…… – zaczela Monika nie mogac juz wytrzymac…. – normalnie cala chodze w srodku…..
– Denerwujesz sie?
– Nie…..niby nie…..ale chyba jednak troche tak……a ty?
– Tez…..
– No jakos tego po tobie nie widac…..
– No a po co mam to okazywac…..?
– Ja chyba jak sobie jeszcze troche wypije to sie uspokoje…..
– Ale czym sie w ogóle denerwujesz?
– Nie wiem…..no tym wszystkim…..
– Nie bedziemy sie dzisiaj z nimi ruchaly…..wiec wyluzuj…..
– A skad wiesz? Moze spijemy sie tak, ze nim sie obejrzymy a juz bedziemy kleczaly im u stóp z kutasami w ustach….
– Eeeee…..nie sadze…… – stwierdzila Lilka.
– Krzysiek powiedzial mi, ze moge robic z Michalem co tylko bede chciala…..nawet dzisiaj ej….
– Hihi…..no widzisz…..mi Michal powiedzial cos podobnego……ze mam zrobic wszystko co bede mogla, zeby jak najbardziej podniecic Krzycha…..
– Powaznie…..i co zamierzasz zrobic?
– Nie wiem jeszcze……zalezy wszystko od sytuacji…..pewnie cos na spontanie zrobie. A ty?
– Myslalam sobie, zeby chociaz pokazac mu cycki……pewnie by sie wtedy ucieszyl…..
– No to moze sie umówimy, ze obie im je dzis pokazemy?
– Razem?
– Razem, albo osobno…..albo najpierw razem a potem osobno…..obojetnie….. – stwierdzila Lilka która bardzo podniecila taka mysl. Wyobrazila sobie nawet jak razem z Monika staja przed chlopakami i powoli pozbywaja sie swoich ubran.
– Ale tylko cycki? – dopytywala Monika.
– A co chcesz pokazac wiecej?
– W sumie to po cichu liczylam na to, ze rozbiore sie przed Michalem calkiem do naga, zeby wiedzial co na niego czeka za tymi drzwiami….. – odparla Monika czujac, ze lekko sie czerwieni na twarzy.
– Hihihi……to taaaaaaaka jestes……
– No tak sobie mysle caly czas czy to zrobic……a ty? Ty to pewnie masz cos jeszcze lepszego…..
– Wcale nie…..ale wiem co we mnie jara twojego meza najbardziej…..
– A skad? – przerwala jej Monia.
– Bo mi powiedzial? – odparla chcac dokonczyc mysl – dlatego bede go kokietowala ile wlezie, a na koniec uracze go pokazem jak z pornola heheheh……
– No to w takim razie…..najpierw zrobimy to osobno…..a potem jakos razem….zeby kazdy sie oswoil z takim widokiem, ok?
– Spoko….chociaz pewnie alkohol zweryfikuje nasz plan……jak zwykle….
– Pewnie tak…..ale póki co, trzymamy sie tego co ustalilysmy….
– Zgoda….a jak beda nas chcieli dzis przeleciec?
– To im powiemy, ze dzis ruchania nie ma……dzis mamy wieczorek zapoznawczy….
– Heheh…..ok – zgodzila sie Lilka. – Ale nas sie to nie dotyczy?
– Nie…..my sie juz dawno zapoznalysmy hihi….. – po tych slowach obie przypomnialy sobie ich ostatnie spotkanie w mieszkaniu Lilki. Dzis raczej nie beda mialy takiej swobody jak wtedy, ale byly pewnie, ze uda im sie znalezc troche czasu by sie ze soba zabawic. Obie siostrzyczki bowiem nie palaly pozadaniem jedynie do swoich partnerów ale i do siebie nawzajem. Lizanie sobie cip czy palcowanie odbytów lubily nie mniej niz ssanie kutasów swoim facetom. Zwlaszcza Lilka upodobala sobie ostre palcówki odbytu siostry która oznajmila jej, ze uwielbia analne zabawy. Monika z kolei uwielbiala smak jej cipy na której zawsze skupiala najwieksza uwage. A ta gdy Monika juz sie do niej dobierala puszczala ogromne ilosci soków, mniej wiecej tyle samo co wtedy gdy Michal wpychal w nia swojego olbrzymiego draga. Lilka ogólnie bardzo szybko robila sie mokra, szybko i latwo sie podniecala co bylo jej wielka zaleta.
W trakcie ich pogawedki chlopaki zdazyli wrócic juz do salonu. Krzysiek opanowal juz w
pelni swoje piwo i cofnal sie po kolejne na co Michal zareagowal lekkim usmiechem. Przypomnialo mu sie, ze szwagier lubi sobie wypic. A jak bedzie pil w takim tempie to moze go ominac cala zabawa jak za dwie czy trzy godziny przybije gwozdzia. Nie chcac siedziec samotnie w salonie wyszedl do dziewczyn na balkon.
– Uwaga wchodze….. – ostrzegl dziewczyny zartobliwym tonem.
– No chodz, chodz….. – zawolala go szwagierka – i co tam?
– Wszystko ustaliliscie? – dopytala Lilka.
– W jakiej sprawie? – Michal udal zdziwienie.
– No wiesz…..kto z kim sie kapie……kto z kim spi i gdzie….takie tam……hihihi….. – rzucila Lilka.
– Yyyyy…..no wiec tego akurat nie ustalilismy…..ale jakby co, to ja z Krzychem nie spie…..wiec musicie to rozsadzic miedzy soba…..
– A Lilka moze z nim spac? – zapytala Monika.
– No to siebie powinnas o to zapytac…..przeciez to twój maz….. – odparl Michal. Lilka tylko sie przysluchiwala z uwaga.
– Jak dla mnie to moze z nia spac i nie tylko hihihi…..
– No ej….. – obruszyla sie w koncu Lilka.
– No co…..wtedy Michalowi przyjdzie spac ze mna….. – dodala Monia.
– Tylko spac, czy spac i nie tylko? – zapytal z usmiechem na twarzy.
– Jak tylko bedziesz mial ochote…. – odrzekla Monika.
– Dobra ej…..to ja ide popodrywac sobie twojego meza a wy tu sobie siedzcie….. – stwierdzila Lilka. To byla dobra chwila by zamienic pare slów z Krzyskiem zupelnie na osobnosci.
– Ej no….chyba sie nie obrazilas…… – zawolala za nia Monika – przeciez sobie tylko zartujemy!
– Spoko….. – uspokoila ja siostra. – Zartujcie sobie dalej…. – odparla puszczajac obojgu oczko. – Ja pozartuje sobie ze szwagrem…..
– Idz idz…… – zachecil ja Michal.
Gdy Lilka wyszla z balkonu i weszla wprost do salonu, zauwazyla, ze jest on pusty. Zatem
Krzysiek musial byc gdzies w kuchni albo w lazience. Wychodzac na korytarz zastala go wlasnie jak wychodzil z toalety.
– Ooooo……juz byles sobie ulzyc….. – zapytala smiejac sie pod nosem.
– Co? No cos ty….. – zdziwil sie Krzysiek. – Siku robilem…..
– Dobra, dobra…..pan siku…. – powtórzyla po nim skracajac dystans miedzy nimi do kilkunastu centymetrów. Krzysiek nie mógl sie opamietac i gapil sie w jej dekolt a wlasciwie w jego brak. Wystarczyloby, zeby pociagnal za bluzke w dól a jej slodziutkie male piersi wyskoczyly by na wierzch. Nie uszlo to oczywiscie jej uwadze….. – Alez cie korci, co nie….. – odrzekla potrzasajac lekko biustem.
– Nie boisz sie, ze sama ci spadnie? – zapytal majac oczywiscie na mysli jej bluzeczke.
– Nie, nie boje…..trzyma sie dosc mocno wbrew pozorom….. – odrzekla zblizajac sie jeszcze bardziej. Teraz Krzysiek mógl poczuc jak jej plaski brzuszek styka sie z jego opona. Pierwszy fizyczny kontakt zaliczony – pomyslal sobie.
– A Monika z Michalem?
– Nie przejmuj sie…..sa na balkonie…..zostawilam ich samych….. – a po chwili ciszy i wpatrywania sie sobie w oczy dodala – To co, cieszysz sie w koncu, prawda?
– Z czego?
– No jak to z czego…..z tego, ze wreszcie bede twoja……przeciez zawsze tego chciales…..moze nie dzis, nie jutro…..ale w koncu na ciebie wskocze…. – szeptala mu teraz do ucha. Szla na calosc – myslal sobie Krzysiek. Wygladala jakby juz teraz chciala kleknac u jego stóp.
– A tez tego chcesz?
– A czy gdybym nie chciala, zgodzilabym sie na to wszystko? – widzac, ze Krzysiek nie odpowiada dodala….. – a moze mam ci to udowodnic? – po tych slowach odeszla od niego na krok i chwycila za bluzke. To ten moment – powiedzial do siebie w myslach Krzysiek. Zaraz mi je pokaze!!!
– Co ty robisz? – wypalil nagle.
– Spelniam twoje marzenie zanim Monika spelni Michala….. – po tych slowach spuscila bluzeczke w dól a oczom Krzyska nareszcie ukazaly sie jej male, kragle piersi z przepieknymi sutkami które wygladaly niczym z bajki. Od razu poczul znaczny przyplyw krwi do penisa. Nie mial pojecia, ze sprawy tak szybko przybiora wlasciwy obrót. Myslal, ze bedzie musial czekac na to do wieczora a tymczasem Lilka juz teraz pokazywala mu swoje nagie piersi.
– O jaaa pierdole….!!!! – krzyknal sciszonym tonem Krzysiek. Na pewno nie tego sie po niej spodziewal. Lilka byla odwazniejsza niz mu sie wydawalo.
– I jak, moga byc? – zapytala z usmiechem na twarzy. Wyobrazala sobie co dzieje sie wlasnie w glowie szwagra, jak próbuje zapanowac nad emocjami majac przed oczami jej nagie piersi. Zapewne nie spodziewal sie, ze tak szybko je zobaczy. Lilka stwierdzila jednak, ze nie ma co owijac w bawelne. – No powiedz cos…..przeciez zawsze chciales je zobaczyc…..
– Sory…..jestem w szoku….. – Krzychu nie mógl uwierzyc, ze w koncu zobaczyl piersi kobiety o której marzyl od tak dawna. Teraz pragnal jej jeszcze bardziej niz kiedykolwiek.
– Przeciez to tylko cycki…..poczekaj az zobaczysz reszte hihi…..
– Jeszcze dzisiaj?
– Moze….. – odrzekla tajemniczo zakrywajac sie. – Na razie ciesz sie tym, ze w koncu zobaczyles moje piersi…..
– Mam taki zamiar…..
W tym samym czasie zostawieni sobie Michal i Monika równiez mieli chwilke dla siebie,
aby wymienic sie swoimi opiniami. Monia nie mogla sie juz doczekac tej rozmowy, chociaz przedsmak miala juz w korytarzu zaraz po wejsciu Michala do mieszkania.
– To kto z kim dzisiaj spi? – zapytala gdy jej siostra juz opuscila balkon.
– A z kim bys chciala? – zapytal odwracajac sie do niej przodem, opierajac sie o barierke balkonu. Mial z tej perspektywy idealny widok na jej wdzieki które idealnie wrecz podkreslala jej koszulka z obszernym dekoltem oraz obcisla miniówka.
– W sumie dzis jest mi to obojetne…..bo wiem juz, ze i tak sie z toba przespie….. – stwierdzila slodko sie do niego usmiechajac.
– I w ogóle nie razi cie to, ze Krzysiek bedzie posuwal Lilke?
– Jest mi to zupelnie obojetne…..móglby ruchac sobie kogo tylko chce, zebym tylko ja mogla w zamian przespac sie z toba…..pytanie jednak brzmi czy ciebie nie bedzie razilo to, ze Krzysiek bedzie ja posuwal?
– Oczywiscie, ze bedzie……ale mam to gdzies. Tak dlugo jak bede mial ciebie w zamian…..moge z tym zyc. A poza tym to juz od dawna chcialem ja zobaczyc z kims innym……taki fetysz heh….
– No prosze…..czyli wciaz jeszcze jestes o nia zazdrosny…..to slodkie….. – przyznala Monika. Ona sama ani troche nie byla zazdrosna o meza. Moze gdzies tam w podswiadomosci, ale ogólnie to zwisalo jej to, ze bedzie posuwal jej siostre.
– Dla mnie to normalne….. – odparl z marszu. To prawda, byl zazdrosny o to, ze Lilka bedzie uprawiala seks z innym facetem. Ale z d**giej strony od dawna chcial to zobaczyc. Sam nie wiedzial skad sie to bralo. Moze z tego, ze byl ciekawy czy ktos inny bylby w stanie wyruchac ja tak samo jak on to robi? Ze nie mialaby sily po wszystkim podniesc sie z podlogi czy tez z lózka.
– Nie przestajesz mi imponowac…… – odparla Monika która byla wrecz urzeczona jego slowami. – Tym bardziej cieszy mnie to, ze odwiedzisz mnie w koncu w mojej sypialni….. – dodala rozchylajac nieco nogi co nie uszlo uwadze Michala.
– Nie mozesz sie juz tego doczekac, co nie? Te wszystkie opowiesci którymi Lilka cie do tej pory karmila…..w koncu bedziesz miala okazje przezyc je na wlasnej skórze….
– Zebys wiedzial……ty zreszta wcale nie jestes lepszy mój drogi…..wlasnie z opowiesci Lilki slyszalam, ze czesto gdy sie pieprzyliscie wspominales o mnie…..zastanawiasz sie pewnie czy jestem równie dobra w lózku co moja siostrzyczka? Czy mam podobne zainteresowania?
– Mam nadzieje, ze nie….. – przerwal jej w pól slowa.
– Dlaczego? Myslisz, ze skoro ona nie dala ci dupy to ja tez ci swojej nie dam? Chcesz wiedziec czy lubie anal?
– Tak gwoli scislosci…..to Lilka dala mi dupy…..i to chwile przed naszym przyjsciem tutaj…..a co do tego czy lubisz anal…..no cóz…..wedlug niej…..lubisz go bardzo w przeciwienstwie do Krzyska…..
– O wow……widze, ze przyszedles przygotowany….. – odparla niezle zaskoczona Monika. Po chwili dodala – No to wiesz juz co cie czeka…..
– Tylko nie wiem, czy ty wiesz co czeka ciebie?
– Boisz sie, ze sie we mnie nie zmiescisz?
– Przeszlo mi to przez mysl…..
– Slyszalam, ze dla was to im ciasniej tym lepiej…..jesli to prawda, to bedzie ci ze mna naprawde dobrze…..i nie musisz sie martwic…..zmieszcze go wszedzie…..
– No…..nie moge sie juz tego doczekac….
– Nie watpie….. – a po chwili ciszy dodala – to co…..chcesz je zobaczyc juz teraz? – zapytala lapiac sie za piersi i mocno je ze soba sciskajac przez co rowek miedzy nimi znacznie sie zwezyl i powiekszyl. – Czy wolisz zaczekac na bardziej odpowiednia chwile?
– Nie wiem czy to dobry pomysl…..wole je zobaczyc w chwili kiedy bede mial troche czasu by sie nimi nacieszyc…..
– A kto mówil cos o cieszeniu sie nimi?
– No wiesz……w sensie wizualnym mialem na mysli…..a tak to Lilka z Krzychem zaraz wróca….
– Skad wiesz……moze sa teraz soba tak zajeci, ze ani im sie nie mysli tu wracac? – zapytala Monka, podobnie jak Michal nie majac pojecia, ze w tym samym czasie Lilka wlasnie prezentowala szwagrowi swoje piersi. – Moze juz mu tam obciaga w korytarzu czy cos?
– Raczej watpie……chyba nie planowala na dzis tak szeroko zakrojonej akcji…..a ty?
– Chcesz wiedziec czy mam zamiar zrobic ci dzis loda?
– A masz?
– Tylko wtedy jesli obok Lilka bedzie robila go Krzychowi….. – odparla Monika. Nie chciala mu sie jeszcze przyznawac, ze zrobila by go nawet teraz gdyby ja o to poprosil. Michal nie mial pojecia ile jej cipa puscila juz soków od chwili gdy zostali sam na sam ze soba.
– Rozumiem…..to czyli potajemne akcje nie wchodza w gre?
– Tego nie powiedzialam….
– Chcesz byc fair w stosunku do siostry? A jestes pewna, ze ona bedzie fair w stosunku do ciebie? – Monika przez chwile sie zastanowila. Nie wiedziala czy Lilka dotrzyma slowa i nie zrobi z Krzyskiem czegos za wczasu.
– W sumie to nie wiem…..ale umówilysmy sie, ze dzis zrobimy sobie wieczorek zapoznawczy bez seksu…… – przyznala sie w koncu Michalowi. – Wiec na tyle na ile znam siostre, to na pewno nie kleczy teraz przed moim mezem…..wiec i ja nie bede klekala przed toba…..
– Rozumiem….. – przyznal Michal.
– Chociaz nie ukrywam, ze mam straszna na to ochote….. – dodala po chwili prezentujac mu swój slodki usmiech.
– Doprawdy?
– A co ty myslisz…..ze tylko ty chcesz zobaczyc mnie bez ubran?
– Hmm……kto wie…..moze jak cie bez nich zobacze to i ty zobaczysz co nieco…..
– No mam taka cholera nadzieje….. – odparla Monika. – Dosyc mam ciaglego zastanawiania sie jak duzego masz tego kutasa……chce w koncu zobaczyc kogo bede w sobie goscila…..
Po tych slowach Moniki, Lilka wrócila na balkon gdzie zastala ich stojacych na przeciwko
siebie. Zamilkli na jej widok, a Monika zlozyla nieco nogi które trzymala wczesniej rozchylone dla Michala. Po chwili na balkon zawital równiez Krzysiek z d**ga juz butelka piwa próbujacy otrzasnac sie po pokazie który zafundowala mu stojaca teraz u boku swojego chlopaka Lilka. Jej nagie piersi wypelnialy cala jego glowe, nawet wtedy gdy siadal obok swojej zony nie mógl przestac o nich myslec. Zastanawial sie tez czy i ona pokazala swoje Michalowi? Ale przeciez nie zapyta jej o to. W sumie nie wazne….nawet gdyby w tym czasie zdazyla zrobic mu loda z polykiem, nie gralo to dla niego roli. Najwazniejsze, ze wiedzial w koncu co siostra jego zony nosila pod stanikiem.
– Ej…..a moze tak pójdziemy w koncu usiasc do stolu co? – zaproponowala Monika.
– Ale tu jest lepiej…… – odparla Lilka…. – przynajmniej teraz póki jeszcze swieci slonce.
– No to co…..to trzeba przyniesc co sie da na ten stoliczek i tyle….. – stwierdzil Michal i poszedl do salonu.
Monika pobiegla za nim a Lilka i Krzysiek wymienili wymowne spojrzenia. Ich zycie juz teraz ulegalo zmianie….w tej wlasnie chwili….a wlasciwie kilka chwil temu gdy Lilka rozbierala sie przed mezem siostry.
– Ide im pomóc….. – stwierdzil w koncu Krzysiek.
– No w koncu jestes panem domu….. – przypomniala mu Lilka a gdy ja mijal klepnela go w tylek.
Wykorzystala chwile gdy wszyscy byli w domu by posprzatac klamoty ze stolika na którym
zaraz pewnie znajda sie przekaski, napoje i szklanki z talerzykami. Dla czterech osób powinno byc na nim wystarczajaco duzo miejsca. Po chwili na balkon wyszedl Michal. Mial w rekach wlasnie talerze i butelki z cola. Lila podeszla do niego i namietnie pocalowala. W jej spojrzeniu bylo cos dziwnego. Jakby chciala mu cos powiedziec. Domyslil sie, ze chyba doszlo juz do czegos pomiedzy nia a Krzyskiem. Skinal jej tylko potakujaco glowa dajac znak, ze wszystko jest ok i niczym nie ma sie martwic.
– Ej……po to tu przyszlismy….. – szepnal jej do ucha w drodze powrotnej po kolejne rzeczy. Lilka wiedziala juz, ze sie domysla. I ucieszyla sie z jego reakcji. Byla taka jak mówil.
– Chodz ze mna do lazienki…… – szepnela mu szybko.
Gdy Monika z Krzyskiem dalej znosili rzeczy z salonu Michal z Lilka szybko polecieli na
sekundke do toalety. Lilka czula przemozna chec podzielenia sie z nim swoim przezyciem.
– Co jest? – zapytal cichym glosem gdy juz weszli i zamkneli za soba drzwi.
– Pokazalam mu je…..
– Wow……tak szybko……to niezle…..i jak zareagowal?
– O malo sie na mnie nie rzucil hihi….. – stwierdzila a Michal w tym czasie obciagnal jej bluzeczke w dól. W ten sam sposób jaki ona zrobila to przed szwagrem. – Ej ej…..
– A tak nie zrobil? – zapytal biorac kazda z piersi po kolei do ust.
– Ohhhh……nieee……taaak jeszcze nie robil….. – odparla czujac nagly wzrost podniecenia. – Nawet ich nie dotknal…..paaaatrzyl tylko jak zahipnotyzowany…..
– No ba…..twoje cycki maja taka wlasciwosc….. – po chwili oderwal sie od jej piersi i dodal – tak trzymaj kochanie…..pokazuj mu je przy kazdej okazji…..i pamietaj…..nie musisz mi sie ze wszystkiego spowiadac….
– Wiem…..ale chce…..bo wiem, ze cie to interesuje…..
– No to opowiesz mi wszystko w domu…..
– A o czym wy gadaliscie z Monika? Pokazala ci tez swoje balony?
– Nie heheh…..ale zrobi to z pewnoscia, bo powiedzialem jej, ze moze i ja jej cos pokaze….
– No to tylko uwazaj, bo jak go zobaczy to moze stracic nad soba kontrole hihihi….
– Nie bój sie…..powiedziala, ze dzis nie bedzie zadnego seksu….ze tak ustalilyscie miedzy soba…
– No tak…..ale wiesz……jeszcze nic nie wypilismy hihi…..
– Dlatego jej mówilem, zeby nie brala zbyt serio tego co ustalilyscie…..bo byc moze wcale nie dotrzymasz danego slowa heh…..
– Ej…..ja na pewno nie pójde na calosc pierwsza…..
– Czy ja wiem…..zaczelas dosc szybko…..
– To co mam zwolnic tempo?
– No cos ty…..masz dzialac wedle uznania….
– Nie zrobie mu dzis loda….. – oznajmila mu stanowczo. – Moge mu wszystko pokazac, nawet dac dotknac…..ale to wszystko…..
– Spokojnie…..nie martw sie tym…..pamietasz co ci mówilem….
– Tak, tak……o nic nie bedziesz mial pretensji….
– No wlasnie…..a teraz chodz wracamy na impreze…. – odrzekl zaslaniajac z powrotem jej piersi.
– Za to tobie chetnie zrobie loda….. – odparla Lilka gdy wychodzili juz z lazienki na korytarz.
– No i to mi sie podoba…..
Gdy oboje weszli do salonu Krzysiek akurat zabieral ostatnie rzeczy ze stolu i wynosil je
na balkon. Monika robila cos przy kolysce ich synka, chyba upewniala sie czy spi czy nie i dolaczyla do niego. Po chwili znowu byli na nim we czwórke. Dziewczyny siedzialy sobie na laweczce a Michal z Krzychem stali na przeciwko oparci o sciane balkonu. Obaj podziwiali wdzieki swoich pan i cieszyli sie w myslach, ze niedlugo beda mieli dla siebie jedna jak i d**ga. Michal czesciej niz siebie z Monika wyobrazal sobie jak jej obdarzony poteznym piwnym brzuchem maz posuwa….czy tez stara sie posuwac jego Lilke. Nie mógl sie juz doczekac az to zobaczy bo bedzie mial tez obraz tego jak do tej pory wygladalo zycie seksualne Moniki. Mial dziwne przeczucie, ze usmieje sie po pachy patrzac jak Lilka sie z nim meczy.
Slonce oswietlalo balkon prawie do godziny dwudziestej d**giej. Do tego czasu wszyscy
siedzieli o rozmawiali o przeróznych sprawach zapominajac na troche o prawdziwym powodzie tego spotkania. Dwie flaszki wódki która mieli odeszly juz w zapomnienie. Na cztery osoby nie bylo to zbyt duzo i kazdy zaczynal czuc maly niedosyt. Dziewczyny trzymaly sie nadzwyczaj dobrze chociaz zaczely juz im przychodzic do glowy rózne dziwne pomysly. W pewnej chwili zaczely gadac o swoich cyckach i rozmyslac nad tym dlaczego jedna miala takie duze a d**ga takie male.
– To dziwne co nie….. – zaczela Lilka – niby mama tez ma male…..a jej zobaczcie co wyroslo!
– Moze pila wiecej mleka…… – zauwazyl Michal.
– Wlasnie, ze Lilka pila go wiecej…..i do dzis jej to zostalo heheheheh….. – wszyscy wybuchneli smiechem po za oczywiscie Lilka.
– Ej, ale smieszne wiesz…..bo ty kurde nigdy nie polykalas…..
– Oj polykala, polykala….. – odezwal sie Krzysiek.
– No co…..lubie polykac….. – przyznala bez ogródek. Widac bylo, ze Monika byla juz niezle podpita. – Kazda to lubi…..tylko nie kazda sie przyzna…..moja siostrzyczka tez lubi polykac….co nie siostrzyczko?
– Owszem hihi….. – przyznala Lilka patrzac na Michala. – Szkoda tylko, ze nie rosna mi od tego cycki…..
– A mojemu mezowi tez bedziesz polykac?
– Ejjjjj…….spadaj wariatko…… – warknela szturchajac ja w ramie…… – chyba przestaniemy ci polewac bo zaczynasz glupoty gadac….
– Ale jakie glupoty? Przeciez wiemy juz wszyscy, ze bedziesz sie z nim rznela…..tak samo jak ja z tym tutaj ogierem….. – wskazala palcem Michala.
– No bede….. – odrzekla Lilka z powaga.
– No, no to o co ci chodzi…..jak lubisz polykac…..to i jemu polkniesz, prawda?
– Ejj…..jak bedzie chciala to polknie….. – odezwal sie znowu Krzysiek…. – a jak nie to nie, nie twoja sprawa…..
– Mezu…..badz cicho…..to babska rozmowa…..
– Ale wszyscy ja slysza hahah….. – zasmial sie Michal, wyjatkowy rozbawiony ta komiczna sytuacja.
– No to sie cieszcie, bo wiecie juz co was czeka…..paly juz wam pewnie stercza w tych spodenkach na sama mysl o tym…..
– Ej…..moze lepiej wejdziemy juz do domu…..bo jeszcze sasiedzi uslysza o czym tu gadamy….
– Dobra mysl kochanie….. – zgodzila sie z Michalem Lilka. Chwile potem podniosla sie i zaczela brac najpotrzebniejsze rzeczy z powrotem do domu. Widzac to Monika zaczela jej pomagac.
– No dobra, dobra ej…..nie myslcie sobie tylko, ze jestem jakas nie wiem jak pijana…kontaktuje jeszcze wszystko i wiem co gadam….. – uspokoila wszystkich.
– No no….. – odparl jej maz. W glowie powtarzal sobie slowa Lilki w których jakby potwierdzila to, ze bedzie sie z nim rznela. Reszta rozmowy wydawala mu sie malo istotna. Nawet wzmianka o tym, ze Monika bedzie w tym samym czasie pieprzyla sie z Michala. – Tylko moze nie zdradzaj wszystkich swoich zamiarów wszem i wobec…. – skarcil ja wchodzac za nia do mieszkania.
– Ale przeciez ja niczego nie zdradzam…..przeciez wszem i wobec wiadomo, ze bedziemy uprawiac ze soba seks…. – a odstawiajac talerze z powrotem na stól dodala – Wy to pewnie juz nie mozecie sie doczekac co nie? – mówiac to spojrzala na Michala. – Moze skoczymy na chwilke do sypialni, co szwagier? – zapytala zartobliwym tonem.
– Na razie to musze skoczyc sie odpryskac….. – odrzekl wymijajac sie od przyznania racji Monice.
– Ales ty romantyczny…..nie ma co….. – podsumowala go Lilka.
– A moze potrzebujesz towarzystwa? – dopytala Monika.
– Wiesz co, chyba jeszcze jestem w stanie wyjac go sam ze spodni…..ale dam ci znac jak bede potrzebowal pomocy….. – odparl wychodzac z pokoju. Przez te kilka minut mial chwilke na przetrawienie wszystkiego co sie do tej pory wydarzylo. Monika jawnie nawet w obecnosci meza zaczela go podrywac, nie przebierajac przy tym w slowach. Lilka podobno juz pokazywala Krzyskowi cycki co tylko potwierdzalo to, ze wszystko co do tej pory wydawalo mu sie malo prawdopodobne, naprawde sie wydarzy. Wszyscy mówili juz o tym otwarcie i tylko kwestia czasu wydawalo sie spelnienie jego dwóch najwiekszych marzen czyli zaliczenia pieknej siostry swojej dziewczyny i zobaczenie jej wlasnie jak pierdoli sie z innym facetem. Chetnie zobaczylby to juz dzisiaj…..nawet nie musial przeleciec Moni, wystarczylo mu, zeby zobaczyc jak Lilka pieprzy sie z Krzyskiem. Dostawal wzwodu na sama mysl o tym, ze zobaczy jak ciagnie mu ona pale a potem rozlozy przed nim swoje zgrabne nózki.
– To moze jak Michal wróci skoczycie gdzies po jeszcze jedna flaszke, co? – zainteresowala sie Monika.
– A bedzie gdzies jeszcze otwarte? – zapytala Lilka.
– Stacja powinna byc…… – odparl Krzysiek…. – tam maja chyba calodobowa obsluge…..
– Tylko tam sie kawalek idzie chyba?
– No z pietnascie minut na pieszo na pewno…..
– No to lepiej startujcie za wczasu….. – zaproponowala mu zona. Pietnascie minut w jedna strone to dawalo jej jakies pól godziny by jak wyjda móc nacieszyc sie swoja siostrzyczka. Lilka równiez byla tak nagrzana, ze z checia ulzy sobie podczas krótkiej zabawy.
– A moze skoczymy samochodem? Bedzie szybciej….
– No chyba cie pojebalo….. – skarcila go Monika. – Nawet nie gadaj takich rzeczy bo wiesz jak mnie to wkurwia….
– O jeny, zartowalem przeciez…..nie unos sie tak zaraz…..
– To nie gadaj takich glupot….. – w tej samej chwili Michal wrócil do pokoju.
– Jakich glupot znowu? Co tam szwagier, zes znowu wymyslil? Czworokacik na balkonie?
– To akurat nie bylaby taka glupota….. – przyznala Monika. – Po wódke chcial autem jechac madrala…… – oznajmila Michalowi.
– O jej…..naprawde szwagier……zycie ci nie mile? Czy za duzo kasy na mandaty masz?
– Zartowalem przeciez…..a ona to wszystko zawsze na serio bierze…..
– Bo przeciez wiem, ze gdybym nic nie powiedziala to bys pojechal….. – skwitowala Monia.
– Dobra, dajcie juz sobie na luz….. – wtracila sie Lilka – leccie szybko a my troche ogarniemy ze stolu i moze cos na kolacje przygotujemy co?
– No mozemy…..chyba, ze nie jestescie glodni?
– Ja tak sobie….. – odrzekl Michal.
– Ja tez troche…..cos tam mozecie uszykowac….w sumie przyda sie jak mamy pic dalej….
– No wlasnie….. – zgodzila sie Monika – dobra, to cos tam zrobimy…..a wy juz idzcie…. – ponaglila ich chcac w koncu dobrac sie do swojej siostry.
– No idziemy, idziemy…..
– Tylko kase wezcie….. – przypomniala im Lilka.
– Ja cos tam mam po kieszeniach….. – odrzekl Michal. Wychodzac dostal jeszcze buziaka od Lilki na droge. Monika udala sie do toalety, a Krzysiek guzdral sie jeszcze szukajac siatki w szafie na korytarzu. Swietna chwila na maly pokazik – pomyslala sobie Lilka. Odwracajac sie w strone drzwi wyjsciowych Krzysiek zobaczyl jak Lidka po raz d**gi juz szybko spuszcza swoja bluzke w dól i pokazuje mu swoje jakze piekne, male piersi. Tym razem Krzysiek nie mógl wytrzymac by tylko na nie patrzec. Gdy podchodzil do drzwi wyciagnal szybko reke i chwycil w nia jedna z nich. Byla ciepla i miekka i Krzysiek nie mógl uwierzyc, ze w koncu poczul jaka jest w dotyku. Lilka totalnie zaskoczona zachowaniem szwagra w odwecie scisnela mu fiuta przez spodenki obdarzajac go wymownym spojrzeniem.
– Chce go dzis zobaczyc szwagier….. – oznajmila mu szeptem.
– Postaram sie, zeby tak sie stalo…. – odrzekl puszczajac jej cudowna piers.
– Ja mysle…… – odrzekla puszczajac rosnacego jej w rece kutasa. Wcale nie wydawal sie taki maly jak mówila jej Monika. Tym sposobem Lilka nieco sie rozchmurzyla bo moze wcale sie nie okaze, ze bedzie najwiekszym pechowcem z calej czwórki.
Gdy w koncu wyszedl dolaczajac do Michala, Lilka zamknela drzwi, naciagnela bluzke z
powrotem na swoje piersi i udala sie do lazienki. Tam zastala Monike poprawiajaca makijaz przy lusterku. Bez zbednych ceregieli kleknela za nia, siegnela rekami pod jej spódniczke i sciagnela z niej koronkowe majteczki. Nastepnie podciagnela spódniczke prawie pod sam brzuch i jej oczom ukazal sie zgrabny tylek jej siostrzyczki.
– Kurde……Michalowi spodoba sie ten widok….. – stwierdzila klepiac Monike po obu posladkach…..
– Mam taka nadzieje…..nie moge sie juz doczekac az sama sie go o to zapytam…… – odparla Monika czujac jak Lilka rozchyla jej posladki. Chwile potem czula juz jak jej goracy jezyk wbija sie okrutnie w jej odbyt! – Ohhhh!!! – wystekala. Jej podniecone cialo tak bardzo domagalo sie pieszczot, ze byle jaka z nich sprawiala, ze przezywala prawdziwa ekstaze. Czujac jak siostra wylizuje jej odbyt, Monika czula sie jak w niebie…… – chodzmy do lózka……do sypialni…..tu jest niewygodnie….
– No to dalej….. – polecila Lilka wstajac na równe nogi. Szybko przebiegly przez korytarz do sypialni i zamknely za soba drzwi…. – na kolana….. – polecila siostrze Lilka. Ta weszla na lózko i wedle zyczenia ustawila sie na czworaka wypinajac tylek tak mocno jak tylko mogla.
– Chodz…..wyliz mi ta dupcie…..czekalam na to caly dzien…..
– Nie wolalabys, zeby Michal ci ja wylizal?
– Jeszcze bedzie mial okazje……na sama mysl o tym mam juz dreszcze…..
– Wiesz, ze jak dasz mu ja polizac to nim sie obejrzysz a bedziesz miala w niej jego kutasa…..
– I dobrze…..o to chodzi……chce go tam poczuc….
– A wiesz, ze to tak jakbym ja ci wlozyla w nia teraz cala reke? Jego kutas jest grubosci mojej dloni…..
– No to dalej…..wlóz mi ja tam….. – polecila jej bez wahania Monika.
– Ale jak to?
– No normalnie…..wsadz mi reke w dupe…..
– Przeciez ona tam nie wejdzie……wiesz przeciez jaka jestes waska…..
– No to mnie rozepchaj…….masz na to jakies pól godziny….
– No teraz juz mniej…..
– To bierz sie do roboty….. – Monika podczlapala do nocnej szafki i wyjela zel do poslizgu który powinien nieco ulatwic Lilce zadanie….. – moze to ci pomoze?
– Ooo, przyda sie na bank…… – przyznala Lilka nie mogac uwierzyc w to, ze Monika chce by ta wsadzila jej cala dlon w odbyt. Chociaz z d**giej strony bedzie to nie lada przezycie. Po chwili otworzyla tubke i rozlala na jej szparke spora ilosc zelu. Rozsmarowala go dokladnie po powierzchni jak i wewnatrz gdzie wpychala siostrze dwa palce jednej jak i d**giej reki. Bylo tam bardzo goraco i strasznie ciasno. Monika chcac pomóc siostrze sama chwycila rekoma swoje posladki i mocno je rozchylila.
Gdy dziurka nieco sie otworzyla, Lilka doslownie wlala spora ilosc zelu do jej wnetrza.
Monika poczula jak przyjemny chlód wypelnia wnetrze jej odbytu a chwile potem znowu pojawily sie w nim palce jej siostry. Lilka powoli dolozyla trzeci palec co dalo sie Monice niezle we znaki…..
– Ohhhhh……ahhhhh…… – zaczela wzdychac czerpiac coraz wiecej powietrza. Ból nasilal sie ale wciaz byl do zniesienia.
– Widze, ze juz nie mozesz wytrzymac……a to dopiero poczatek hihi….
– Nie przejmuj sie…..wchodz glebiej….. – polecila siostrze Monia. Byla bardzo zdeterminowana by dac Michalowi to czego tak bardzo chcial….a chcial jej tylka!
– Palcami glebiej juz nie wejde…..a reki calej tam raczej nie zmieszcze….. – odrzekla Lilka a w jej oczy rzucila sie tubka zelu nawilzajacego…. – ale czekaj mam pomysl, ha! – dodala i chwycila fioletowa tubke mniej wiecej grubosci pieciu centymetrów. Z jednej strony byla ona plaska ale z d**giej owalna i bedzie doskonalym pomocnikiem w rozpychaniu odbytu Moniki. – Przygotuj sie, bo zaraz poczujesz sie prawie jakby Michal ci wkladal swojego kutasa….. – po tych slowach Lilka przylozyla tubke do nieco juz rozgrzanej dziurki siostry i zaczela obtaczac ja w jej sokach wymieszanych z zelem….
– Jak to prawie? To mówisz, ze jest jeszcze grubszy niz ta tubka? – zdziwila sie Monika….
– Nooo….. – odparla Lilka wpychajac ja wreszcie w odbyt siostry. Weszla latwiej niz sie spodziewala.
– Ahhhhhh!!!! – Monika krzyknela. Pewnie ja zabolalo gdy Lilka od razu rozepchala jej dziure do maksimum….. – oszalalas? Dupsko mi rozerwiesz….
– Michal tez nie bedzie cie oszczedzal…..przyzwyczajaj sie…… – odrzekla niewzruszona Lilka po czym zaczela poruszac tubka jakby byla penisem. W przód i w tyl i tak na zmiane.
Monika czula, ze jej odbyt jest rozepchany do absolutnych granic swoich mozliwosci.
Nawet drazek zmiany biegów w jej aucie nie mial tak grubego zwienczenia. Jednak z kazdym kolejnym ruchem ból ustepowal miejsce rozkoszy. Zwieracze nieco sie rozluznily jakby w koncu zaakceptowaly nieproszonego goscia. Tubka miala moze ze dwanascie centymetrów dlugosci i Lilka nie miala absolutnie zadnego problemu z wepchnieciem jej prawie do konca w odbyt siostry. Swoja droga byla w szoku, ze Monika tak dobrze zniosla tak gleboka penetracje. Jej dupcia na pewno by tego nie wytrzymala.
– Ja pierdole ej……masz predyspozycje normalnie do tego….. – stwierdzila po chwili Lilka.
– Zamknij sie i rznij mnie mocniej….. – polecila jej Monika. Byla w prawdziwej ekstazie i ani myslala, zeby Lilka teraz przestawala albo zwalniala….. – przygotuj ta dupe na jej nowego lokatora….. – polecila jej majac na mysli oczywiscie jej chlopaka.
– Musialabym to robic codziennie hihi…..chociaz z tego co widze to nawet nie rozgrzana dobrze znosisz takie rozciaganko….az jestem pod wrazeniem…..ja to bym sie chyba zesrala z bólu gdybys mi chciala ta tubke wepchnac…..
– No to sie ciesz, ze Krzysiek nie ma takiego wielkiego fiuta jak Michal….az tak cie nie rozepcha.
– Jak to? Przeciez mówilas, ze on nie przepada za analem….. – zdziwila sie lekko Lilka.
– Ale ostatnio chyba mu sie spodobal…..takze lepiej sie przygotuj….
– No prosze…..to chyba sie dogadamy, bo mi tez ostatnio przypadl do gustu….
– No wiem……pamietam jak ci sie podobalo jak palcowalam cie u ciebie w domu…..mozesz wiec byc pewna, ze mój mezus nie oszczedzi tej twojej waziutkiej dupeczki…..bedziesz go w niej goscila tak samo jak ja Michala…..
– I bardzo dobrze…. – odrzekla Lilka na chwile pograzajac sie w marzeniach. Seks z Krzyskiem i to na dodatek analny…..bedzie co wspominac – pomyslala sobie. – Nie moge sie juz doczekac az go tam poczuje…..i mam nadzieje, ze bardzo mu sie tam spodoba….tak bardzo, ze za kazdym razem gdy bedziemy sie pieprzyc, bedzie mi tam wkladal…..
– Wystarczy, ze mu to powiesz…..na pewno ci nie odmówi….. – a po chwili Monika dodala – A teraz lepiej skup sie i pierdol mnie jeszcze szybciej….tak szybko jakby robil to Michal….
– To raczej nie mozliwe…..ale spróbuje…..
– Szybko…..zanim wróca….. – ponaglala ja siostra. Zanim jednak do tego doszlo Lilka wyjela tubke z tylka Moniki by obejrzec sobie dziurke jaka w niej wyzlobila.
– Wooow……ale masz dziure w dupie…..teraz to chyba nawet zmiescilabym w niej cala piesc….
– No to na co czekasz? Wsadz mi ja…..
– Spróbuje heh…. – odparla Lilka i polala sobie zelu na reke. Rozsmarowala go po jej powierzchni po czym przylozyla ja do odbytu siostry który zdazyl sie juz nieco domknac. Nie gralo to jednak roli bo i tak byl juz dosyc rozciagniety….. – Nie moge uwierzyc, ze to robie, ej!
– Daj spokój…..to nic takiego….. – dopingowala ja Monika.
– No faktycznie…..tylko wkladam reke w dupe wlasnej siostrze….normalka….. – po tych slowach zacisnela reke w piesc i pchnela mocno. Monika poczula potezne rozpieranie, jej miesnie zaprotestowaly okrutnie gdy piesc jej siostry zaczela przebijac sie przez zwieracz i zaglebiac w czelusci jej odbytu.
– Ahhhhh!!! Ahhhhhhhhh…….. – Monika prawie krzyczala a Lilka nie wiedziala czy to z bólu czy podniecenia…..pewnie po trosze z obu tych rzeczy. Nie mniej jednak naciskala dalej i zacisnieta dlon powoli cala zniknela w dupie Moniki. Uczucie trzymania dloni w czyjejs dupie bylo wrecz nie do opisania. Podobnie zreszta jak uczucie posiadania w niej czyjejs dloni.
– O mój boze……weszla cala….. – stwierdzila Lilka jakby z niedowierzaniem wpatrujac sie w dupe siostry w której tkwila jej dlon prawie po nadgarstek. Czula jak reke otula wnetrze jelita które cale pulsowalo. – Nie moge w to uwierzyc ej…..normalnie czuje twoja dupe od srodka….
– Fajnie co…..ohhhh….. – westchnela Monika gdy Lilka zaczela krecic dlonia dookola.
– Nooo….chyba tez wiem juz dlaczego facetom tak sie to podoba…..ich kutasy musza przezywac tam prawdziwa frajde….. – stwierdzila Lilka – teraz juz zdecydowanie czesciej bede wpuszczala tam Michala….
– A Krzycha?
– Pewnie tez…..ale bedzie sie musial chlopak napracowac, zeby zasluzyc na mój tyleczek! Chociaz moze dam mu z raz, tak na zachete…..zeby wiedzial co bedzie na niego czekalo gdy bedzie sie staral…..
– Oj, mysle, ze bedzie….. – przyznala Monika – od jakiegos czasu nie mówi o niczym innym jak tylko o tym, by przeleciec ten twój waziutki tylek…..
– A o tym, ze jest taki waski, pewnie sama mu powiedzialas co?
– No ba……powiedzialam mu nawet, ze nie lubisz jak ci sie tam wklada…..wiec jak mu na to pozwolisz, to pewnie milo go zaskoczysz…..
– Ah ten twój mezus…… – westchnela Lilka próbujac wyobrazic sobie scene w której Krzysiek wklada kutasa w jej odbyt…..alez to bedzie przezycie….i jeszcze gdyby Michal na to patrzyl, jak inny facet atakuje jej tylek…..
– A moze damy im dzisiaj juz, hmmm? – zaproponowala nagle Monia.
– Ejjjj……umawialysmy sie, ze dzis jedynie cos pokazujemy….tak cie juz cipa swedzi?
– Nawet sobie nie wyobrazasz……a ciebie to nie?
– No tez…..ale umiem sie powstrzymac…..dzisiaj zostajemy przy pokazywaniu…..
– A cos juz pokazalas? Mojemu nagrzanemu mezusiowi…..zobaczyl juz cos fajnego?
– Ano……zobaczyl juz moje cycuszki hihi…..i nawet ich dotykal…..
– Ooooo prosze…..a ty tez cos widzialas?
– Nie….. – odparla jakby ze smutkiem w glosie Lilka – Ale dotykalam…..przez spodnie….
– No niezle…..to widze, ze musze troche nadrobic……Michal jeszcze nie mial szczescia…..
– Pokaz mu jaka ci dziure w dupie wyzlobilam hahahah……
– A, zebys wiedziala, ze to zrobie….. – odparla Monika – tylko jak juz wróca bedziesz musiala odciagnac gdzies Krzycha…..
– Phi…..to ty sobie Michala gdzies odciagnij….. – prychnela Lilka. Po chwili powoli zaczela wyciagac lekko dretwiejaca dlon z odbytu siostry…. – Ej, wyciagam juz…..boli mnie normalnie.
– A co ja mam powiedziec?
– No sama chcialas…… – stwierdzila Lilka bardzo powoli wycofujac reke z dupy Moni. Zwieracz znowu zaprotestowal gdy zaczela go rozpychac zacisnieta piescia.
– Ohhhhh….o jaaaaaaaa……. – Monika wzdychala biorac glebokie oddechy aby tylko wytrzymac te chwile w której gruba piesc jej siostry przedzierala sie przez zmeczony juz zwieracz jej odbytu. W koncu po kilku chwilach udalo sie Lilce wyjac reke. Cala czyms ociekala. Chyba wydzielina z tylka a przynajmniej tak Lilka myslala. Zerknela miedzy posladki siostry i zobaczyla tam olbrzymia dziure w jej dupie próbujaca sie zasklepic. Monika dalej kleczala na czworaka i czekala chyba na to samo. Wtedy Lilka podeszla do niej i zaczela zwyczajnie lizac wymeczony otwór. Nie omieszkiwala równiez wpychac jezyka do wciaz otwartego wnetrza.
– Takie cos to tylko ode mnie otrzymasz siostrzyczko….. – zwrócila sie do Moniki Lila. Jej jezyczek byl niczym lagodzaca masc na obolaly odbyt.
– Ohhhhhh……za to wlasnie tak cie kocham….. – odparla Monika odchylajac posladki by dziurka zostala jak najdluzej otwarta.
– Szkoda, ze nie mamy juz czasu bys zajela sie mna……
– A co myslisz, ze chlopaki juz wracaja?
– No troche czasu juz minelo….a musimy sie jeszcze doprowadzic do porzadku…..
– Racja….. – odparla Monika siadajac w koncu na lózku. Zaczela szukac swoich majteczek które nastepnie wlozyla. – To mówisz, ze pokazalas piersi mojemu mezowi…..
– Nom…..trzeba bylo widziec jego mine na ich widok hihi…..
– Wyobrazam sobie…..tak dlugo o tym marzyl, ze pewnie teraz caly czas o nich mysli….
– Ty tez moglabys w koncu pokazac swoje Michalowi….on pewnie tez nie moze sie juz doczekac az je zobaczy….
– Nie bój sie…..jeszcze sie na nie napatrzy…..
– Ale chodzi o to, zeby dzisiaj sie napatrzyl…..
– No oczywiscie, ze dzisiaj….. – powtórzyla po siostrze. Wiedziala, ze znajdzie do konca imprezy czas by rozebrac sie przed Michalem. W odróznieniu od siostry Monika zamierzala pokazac Michalowi nie tylko swoje piersi ale i cala reszte. Tak by jeszcze bardziej nie mógl sie doczekac chwili w której w koncu ja zerznie. Po cichu liczyla tez, ze uda jej sie tym samym te chwile przyspieszyc. Marzylo jej sie by nie grac do konca czysto i na dzien w którym zrobia to po raz pierwszy we czwórke miec juz zaliczony seks z Michalem. A jesli nie sam seks to przynajmniej zrobi mu loda lub cos w tym stylu. Byle by tylko zdobyc go wczesniej niz Lilka zdobedzie Krzyska.
– Ciekawe o czym tam rozmawiaja teraz co?
– Nie wiem….pewnie wymieniaja wrazenia…..
– No jak juz to Krzysiek opowiada Michalowi co zobaczyl do tej pory hihi…. – zauwazyla Lilka.
– Heh….spoko….do jutra obaj beda mieli co opowiadac….. – zapewnila ja siostra. – Módl sie tylko, zeby Michal rano nie stwierdzil, ze zostaje u mnie haha….
– Spoko….to wtedy ja biore Krzycha do siebie…..
– Noooo…..pewnie szybko byscie znalezli wtedy droge do twojego lózka, co…..
– No baa…..a wy to nie? Juz widze jakbyscie sie pierdolili po calej waszej chalupie…..
– Hehe…..moglabym z nim wyjsc nawet na balkon wiesz….. – zwierzyla sie Monika.
– Ja z Krzychem tez…..tylko zaraz zobaczyloby nas pól osiedla…..a sasiedzi mogliby sie zdziwic widzac mnie jak ujezdzam szwagra….
– To oni wiedza, ze Krzysiek jest twoim szwagrem?
– No kurde, malo to razy widzieli jak od nas wychodzicie albo jak lazimy razem po osiedlu?
– Ah no tak…..racja….. – a po chwili dodala – no to co, mieliby w sumie o czym plotkowac hihi…
– No dzieki za takie plotki….. – stwierdzila Lilka. – Jak tam dupa?
– Boli…..troche….. – odparla z grymasem na twarzy Monika – Ale daje rady….
– No raczej……jak ugoscisz w niej Michala to bedziesz miala problemy ze wstaniem…..uwierz mi!
– Hehe…..zobaczymy…..mam jeszcze troche czasu na cwiczenia rozciagajace…..
– Przydadza ci sie…..tak samo jak mi….. – przyznala Lilka. Ona równiez miala zamiar czesciej uprawiac anal z Michalem. W ten sposób ulatwi jej to równiez podobne stosunki z Krzyskiem.
– Heh…..Krzysiek az tak cie nie rozepcha raczej….
– Ale Michal tak…..myslisz, ze nie bede tego robila ze swoim facetem, tylko z twoim?
– A ja tam wiem? Do nie dawna nie chcialas w ogóle slyszec o seksie analnym….a teraz zapowiadasz, ze bedziesz go uprawiala z kazdym….
– Zmienilam zdanie po prostu….tobie sie to nie zdarzalo?
– Owszem, do nie dawna myslalam, ze bede wierna jedynie mezowi……a tez zmienilam zdanie.
– No widzisz…..ale z d**giej strony, skoro o wszystkim bedzie wiedzial i sam bedzie to robil ze mna, to w sumie nie jest to zdrada…..tylko taka wymiana….
– No tak….. – Monice przypomnialo sie, ze siostra nie wie nic o jej krótkim romansie z kolega z pracy z którym Monika zdradzila Krzycha dwa razy. Ruchala sie z nim w pracy i po godzinach; raz nawet rozmawiajac w miedzyczasie przez telefon z Krzyskiem. Ten jednak nie zorientowal sie, ze w tym samym czasie gdy rozmawiali cipa Moniki byla wypelniona innym kutasem, którego Monika tez wielokrotnie obciagala. Kolega Pawel, bo tak mial na imie jako jedyny w firmie i w sumie na swiecie mial okazje poznac ja z jej najlepszej strony. Dreczyly ja z tego powodu wyrzuty sumienia bo gdyby wiedziala, ze sprawy tak sie poukladaja to zaczekalaby do czasu az pójdzie do lózka z Michalem. A tak mleko sie juz rozlalo. Jedyne co dobre z tego wyniklo to to, ze posmakowala poza malzenskiego romansu. A bylo to marzeniem prawie kazdej kobiety….nawet tych które sie do tego nie przyznawaly.
W tym samym czasie gdy dziewczyny zabawialy sie ze soba pod ich nieobecnosc, Michal z
Krzyskiem szli sobie powoli na stacje benzynowa oddalona o jakies póltora kilometra od ich osiedla. Spacerem dotarcie tam zajelo im jakies dwadziescia minut. Po drodze rozmawiali o róznych rzeczach chociaz glównym tematem byla oczywiscie zamiana partnerek. Obaj zdawali sie cieszyc z owego faktu chociaz Krzysiek okazywal to znacznie otwarciej. W koncu on byl z Monika ponad dziesiec lat….osiem w malzenstwie. Nic dziwnego, ze tak bardzo ciagnelo go na bok. Michal moze tak tego nie okazywal ale równiez mial nieziemska ochote dobrac sie do Moniki, chwycic w koncu te jej wielkie cycki i poczuc jakie sa miekkie. Nie mówiac juz o innych sprawach. Nie mógl sie juz doczekac az zona Krzyska padnie przed nim na kolana i wpakuje jej w usta swoja wielka pale. Zrobi to tak gleboko, ze az sie nia zadlawi! Potem zedrze z niej majtki i pokaze co to prawdziwy seks. Mial zamiar tak ja wyruchac, ze nie bedzie juz chciala chodzic do lózka z Krzyskiem. Od kiedy tylko ja zobaczyl marzyl o jej cipie, wyobrazal ja sobie niezliczona ilosc razy a teraz dowiedzial sie, ze bedzie mial do niej calkowity dostep. I do jej tylka równiez. A wszystko to za grosze. Wystarczylo, ze zgodzil sie, zeby jej maz przelecial jego dziewczyne. – Niech ja sobie rucha – myslal sobie. Wazne, zeby on w koncu polozyl swoje lapy na jej siostrze. Monika nie miala pojecia co ja czeka…..zielonego pojecia. I oby byla na to gotowa!
– To mówisz, ze zobaczyles w koncu Lilki cycki? – zaczal Michal nowy temat.
– No kurde……wywalila mi je przed oczy tak znienacka, ze az mnie zamurowalo….. – odparl Krzysiek. Do teraz jeszcze czul ich miekkosc gdy chwycil ja za nie w czasie wychodzenia z domu.
– I jak? Nie za male troche?
– No cos ty……po tylu latach wiecznego uzerania sie z wielkimi cycami Moniki, piersi Lilki sa jak powiew swiezego powietrza. W zyciu bym nie chcial, zeby miala choc troche wiekszych….a ciebie Monia juz uraczyla swoimi bimbalami?
– Nie hehe, jeszcze nie…..chyba czeka na jakas wyjatkowa okazje….. – stwierdzil Michal. Nie mógl tez nie zauwazyc, ze strasznie jaralo go to, ze Krzysiek widzial juz piersi Lilki. – Cieszysz sie, ze ja pukniesz, co nie? Znaczy Lilke…..
– No tak….. – przyznal bez ogródek Krzysiek…. – a ty, ze pukniesz Monike nie?
– Nie no nie o to mi chodzi…..chodzi mi o to, ze ja tez sie z tego powodu ciesze…..
– Ale jak to? – zdziwil sie lekko Krzysiek.
– No bo widzisz…..zawsze mnie jaralo, zeby zobaczyc jak pieprzy ja ktos inny….jak na moich oczach bierze w usta innego fiuta i ciagnie go tak bez opamietania….az do samego mokrego konca…..i ciesze sie, ze bedziesz to ty….a nie jakis tam obcy kolo z którym pewnie kiedys bysmy sie umówili gdyby nie wy…..
– A Lilka o tym wie?
– No jasne…..przeciez same z Monia to zaplanowaly, zapomniales?
– Racja….. – przyznal Krzychu próbujac przetrawic slowa szwagra. Troche go zaskoczylo to, ze tak bardzo chce zobaczyc jak Lilke pieprzy ktos inny. – To czyli jestes jakby podwójnym zwyciezca, co nie? Nie dosc, ze spelni sie twoje zyczenie….to jeszcze dostaniesz do tego Monike…..
– Szybko lapiesz szwagier….. – odrzekl Michal z lekkim usmieszkiem na twarzy. – A Monika, cos o mnie gadala w ogóle?
– Cos tam gadala…..glównie o tym jak to nie moze sie doczekac by w koncu poczuc sie jak Lilka…..juz widze jak sie na ciebie rzuci stary…..pewnie nie zdazysz sie obejrzec a juz bedzie ci grzebac w gaciach…..
– A dobra jest w te klocki?
– To znaczy?
– Czy dobrze obciaga? – zapytal Michal bezposrednio – Chetnie poznam opinie z pierwszej reki.
– A nie wolisz sie o tym sam przekonac?
– Hmm…..wiesz….w sumie to masz racje….. – przyznal w koncu.
– Powiem ci tylko, ze na pewno bedziesz zadowolony…..o Lilke to sie nawet nie pytam….
– Heheh…..zobaczymy ile siostrzyczki maja ze soba wspólnego…..która kogo doprowadzi pierwsza?
– Ja tam dlugo dystansowcem nie jestem wiec wiesz…..raczej nie mam co stawac do takich zawodów…..
– Eh, nie przesadzaj szwagier….. – pocieszyl go Michal. – Ja jestem tak nagrzany na Monie, ze pewnie tez zbyt dlugo nie wytrzymam jak juz dobierze mi sie do pindola….
– Cos widze, ze nie bedziecie sie za bardzo wstydzic jak bedziemy mieli to zrobic we czwórke….
– No a czego mielibysmy sie wstydzic ej? Ty sie bedziesz czegos wstydzil?
– No nie wiem……przeciez nikt z nas jeszcze tego nie robil…..
– A co, boisz sie, ze za szybko skonczysz czy co? Ze sie Lilka bedzie smiala, albo Monika? Daj spokój stary…..ja jak zaczynalem sie z nia spotykac to strzelalem po pieciu czy dziesieciu minutach…..tak to juz jest z nowa laska….
– No wiem…..ale…..
– Co, sprzetem sie swoim przejmujesz? Bo slyszales, ze mam duzego? Myslisz sobie, ze nie zafundujesz Lilce tego co ja Monice? Bo jesli tak to od razu ci mówie, ze masz sie takimi rzeczami nie przejmowac…..Lilka nigdy nie da ci odczuc, ze jestes jakis slaby czy cos….
– No wiem….ale ja sam przed soba tez bym chcial dobrze wypasc….
– No i wypadniesz……nie martw sie….
– No oby…..chcialbym, zeby Lilka tez cos z tego miala…..
– Oj bedzie miala, juz ty sie o to nie bój…..zobaczysz, jak cie zacznie ujezdzac to nie bedziesz chcial, zeby z ciebie schodzila……a gale tak ci opierdoli, ze przynajmniej przez pierwszych kilka tygodnie bedziesz chcial by robila to kazdego dnia…..
– No no…..a wiesz, ze jak juz to zrobimy….to bedziesz mógl wpadac do Moniki kiedy tylko bedziesz chcial……czy ja bede w chacie, czy nie…..jak bedziesz mial na nia ochote po prostu masz wpadac i tyle….. – oznajmil mu Krzysiek. Gadka Michala nieco go pokrzepila ale i tak nie czul sie zbyt pewny swoich mozliwosci. – W sumie to juz od dzis mozesz ja juz traktowac na równi z Lilka……
– I vice versa bracie…… – odparl Michal. – Ale z seksem czekamy do pierwszego wspólnego razu, tak?
– No tak sie chyba umawialy dziewczyny….. – stwierdzil Krzysiek. Chociaz nie mialby nic przeciwko temu by juz tego wieczoru zaprosic Lilke do swojego lózka. Juz teraz wiedzial, ze na osobnosci bedzie mu znacznie latwiej sie z nia kochac. Dlatego wlasnie zaproponowal Michalowi by przychodzil do Moniki kiedy tylko bedzie chcial. Chcial by wiekszosc stosunków odbywali na osobnosci a tylko od czasu do czasu spotykali sie we czwórke.
Chlopaki nie mieli pojecia, ze gdy wracali juz z flaszka Lilka wlasnie wyciagala reke z
tylka swojej starszej siostry. Tym samym Monika zaliczyla swój pierwszy lecz zapewne nie ostatni fisting. I to na dodatek od razu analny. Teraz dochodzila do siebie gdyz jej odbyt byl tak zmaltretowany, ze gdyby go komus pokazala od razu zorientowalby sie, ze miala w nim cos wielkiego!
– Ty to bedziesz mial fajnie…..jak bede jezdzil na nocki do pracy bedziesz mógl wpadac do Lilki na cale noce heheh….
– No tej……a ja jak bede jezdzil w tygodniowe czasem delegacje…..to bedziesz mógl sie normalnie wprowadzic do Moniki…..moze jakbys z nia troche pomieszkal, zobaczylbys, ze nie jest tak fajnie jak mogloby sie zdawac…..
– Heh….wiem, ze ona ma swój charakterek….ale jesli zdaje ci sie, ze Lilka jest taka swieta to tez sie mylisz….
– No ale na pewno nie ma takich jazd jak Monia…..
– Heh…..no w sumie…..tak szczerze to ci powiem, ze czasami zastanawialem sie jak z nia wytrzymujesz jak robila ci afery przy wszystkich o jakies pierdoly….
– No wlasnie…..a teraz wyobraz sobie co sie w domu dzieje jak nikt nie slucha i nie patrzy….
– Heheh….
– Ty na szczescie nigdy nie uraczysz takiego zachowania…..ale mówie ci…..czasami to zalowalem, ze nie jestem toba i nie siedze sobie teraz z Lilka w ciszy i spokoju….
– No to widzisz….nastepnym razem jak cie tak wkurzy to dzwon…..wpadne posluchac za ciebie a ty pójdziesz sobie do Lilki…..
– Nooo…..sluchac to bys posluchal…..ale jej jeków i krzyków a nie narzekan hahah…..
– A glosna jest?
– No czasem lubi sobie pokrzyczec…..ale bardziej dla zabawy niz….no wiesz….
– No no……
– Z toba cos czuje, ze nie bedzie jednak udawala…..a Lilka?
– O chlopie……czasami to az sie boje, ze sasiedzi przyjda…..
– Ciekawe czy przy mnie tez tak bedzie? – zadreczal sie Krzysiek.
– Ej….mówilem ci juz, ze masz sie tym nie przejmowac….poza tym Lilka jeczy i steka zawsze jak jest jej dobrze…..a nie tylko jak ma w cipie wielkiego kutafona…..takze jestem przekonany, ze tez bedziesz mial mozliwosc posluchac jej spiewu….. – zapewnil szwagra Michal. Dziwil sie skad w nim tyle watpliwosci. Skoro przez tyle lat potrafil utrzymac przy sobie taka laske jak Monika to dlaczego nagle teraz ma jakies watpliwosci czy da rade sprostac wymaganiom jej siostry?
Gdy wrócili juz do domu, dziewczyny czekaly na nich przy stole w salonie. Uszykowaly cos
cieplego do jedzenia i nic nie wskazywalo na to, ze przed chwila pieprzyly sie w pokoju obok. Michal z Krzyskiem rozsiedli sie wygodnie na kanapie jakby wymeczeni droga na stacje i nie zwracali nawet uwagi na zastawiony stól.
– Ej….jedzenie jest….chodzcie jesc zanim wystygnie….
– Wiesz co, daj nam chwile ryba….. – odparl Michal – Troche nas wymeczyla ta droga…..
– Kurde….normalnie idzie sie tam chyba szybciej….. – dodal Krzysiek.
– No tak, bo normalnie jezdzisz tam samochodem kochanie…. – przypomniala mu Monika.
– Albo chodzisz na trzezwo hihi…. – dopowiedziala Lilka.
– Kurde….ale tu duchota, oddychac nie idzie….. – rzucil po chwili Krzysiek. Jego tusza dawala o sobie znac i zaczal sie pocic po niedawnym wysilku. – Trzeba otworzyc ten balkon….troche powietrza wpuscic….. – dodal po czym z wysilkiem podniósl sie z wygodnej kanapy i podszedl otworzyc drzwi balkonowe.
– To ja w sumie schowam ta flache do lodówki…..bo niby tez ja wzielismy z lodówy na stacji ale pewnie zaraz sie zagrzeje….. – stwierdzil Michal po czym wyszedl do kuchni. W tym samym czasie Krzysiek wyszedl na chwile na balkon i dziewczyny znowu zostaly same. Wracajac z kuchni Michal zaszedl do toalety a Monika stwierdzila, ze skoro nie chca jesc to pochowa wszystko do piekarnika gdzie bedzie moglo zostac cieple do czasu az w koncu ktos stwierdzi, ze jest glodny.
– To ja pójde sobie tez na balkon….bo rzeczywiscie jakos tu goraco…. – stwierdzila Lilka a Monika tylko sie usmiechnela.
– Idz, idz ja sobie tu poradze….. – zapewnila siostre.
Wyszedlszy z mieszkania Lilka zastala Krzyska opartego o barierke. Stal w kacie jak
najdalej od drzwi. Chyba nie bez powodu wybral to miejsce – myslala sobie Lilka. Zupelnie jakby wiedzial, ze go tam odwiedzi.
– Wszystko w porzadku? – zapytala podchodzac do niego. Krzysiek spojrzal na nia po czym znienacka zlapal ja w pasie i przyciagnal do siebie. Przeniósl rece na jej posladki i mocno je scisnal.
– Jestes taka piekna…… – rzekl do niej liczac na to, ze nie kaze mu przestac piescic sobie posladków…..
– A ty taki pijany hihihi….. – odparla zartobliwie lapiac przez spodnie jego ptaka.
– Wyjmij go……jak chcesz….. – zaproponowal jej – wyjmij go i zobacz czy da rade cie zadowolic?
– Juz teraz wiem, ze da rade….. – zapewnila go – Nie musisz miec fiuta rozmiarów Michala, zeby sprawic mi przyjemnosc…..jesli tym sie martwisz….. – odparla ciagnac za rozporek w dól.
– To chociaz wez go do reki…..chce poczuc jak sciskasz go w dloni….
– Tez chce to poczuc…… – zapewnila go a on znowu zdarl z niej bluzke spod której wyskoczyly jej piersi. Tym razem juz sie nie pytal ani o to ani o to czy moze ich dotknac tylko od razu wzial jej rece i mocno scisnal. – Ohhhh…… – Lilka poczula naplyw podniecenia gdy silne rece Krzyska mocno piescily jej biust.
– Alez masz piersi…..
– Sa teraz twoje….. – rzekla do niego jakby dajac mu przyzwolenie na dowolne pieszczoty. Sama zas starala sie wydobyc ze spodenek jego ptaka, ale duzy brzuch i bokserki bez swojego rozporka skutecznie jej to zadanie utrudnialy. Widzac to Krzysiek wkroczyl do akcji. Chwycil spodenki i spuscil je razem z bokserkami prawie do kolan. Jego penis stal na bacznosc a Lilka bardziej to czula niz widziala gdyz na balkonie panowal nocny mrok. Nieco swiatla wpadalo przez okno balkonowe z salonu ale i tam swiecila sie tylko lampka i gral telewizor. Nie przeszkodzilo to Lilce w dobrej zabawie jaka miala masujac szwagrowi kutasa. Ten nie mógl uwierzyc, ze juz pierwszego wieczora Lilka walila mu konia a on sam macal jej cycki.
– Ohhh woooow……nigdy bym nie przypuszczal, ze juz za pierwszym razem bedziesz trzymala go w reku…..
– No widzisz…..to jest nas dwóch….ja tez nie myslalam, ze bedziesz mi dzis piescil piersi…. – Lilke strasznie korcilo, zeby ukleknac i dac szwagrowi buziaka w sam czubek jego fiuta ale stwierdzila po chwili, ze to mogloby sie skonczyc czyms znacznie powazniejszym. – Alez on twardy…..pewnie chetnie bys go gdzies teraz zatopil, co nie? Taki sztywny….. – Lilka podniecala sie z sekundy na sekunde. Scisnela w piesci sama glówke zapoznajac sie z jej ksztaltem.
– Nie za maly?
– Nie zartuj sobie…..jest w sam raz…..taki mi sie marzy…..czasami mam dosyc tego olbrzyma Michala…..dlatego czesto marzylam o tobie wiesz…..zebys zerznal mnie tym swoim normalnych rozmiarów kutaskiem…..
– Heh…..chetnie zrobilbym to juz teraz……
– Wiem…..ale bedziesz musial jeszcze troche na to poczekac….. – odrzekla Lilka po czym wypuscila z reki jego fiuta nie chcac naduzywac szczescia. Krzysiek schowal sprzet z powrotem w spodenki a Lilka zaslonila swoje piersi bluzeczka.
W tym samym prawie czasie Michal wychodzac z lazienki gdzie sie odswiezal spostrzegl,
ze Monika kreci sie sama po kuchni. Dlugo sie nie zastanawiajac dolaczyl do niej ku jej wielkiej uciesze.
– Pomóc ci w czyms? – zagadnal lustrujac jej seksowne cialko.
– Heh…..musialbys mnie zabrac do sypialni…. – odparla puszczajac mu jednoczesnie oczko.
– Hmm, bardzo chetnie….. – odparl usmiechajac sie do niej. Alez ona byla zajebista. Mimo iz Krzysiek uswiadomil go, ze potrafi byc niezla hetera.
– Ciebie tez wkurza to, ze nie mozemy tego zrobic juz teraz?
– Troche….. – przyznal a ona podeszla do niego tak blisko, ze jej biust zetknal sie z jego klata. Wtedy Michal uniósl swoja prawa reke i wsunal swój palec wskazujacy w rowek miedzy jej piersiami jadac nim w dól przez co poglebial jej dekolt.
– Wiesz, ze to teraz i twoje piersi…… – przypomniala mu Monika – Wszystko to jest teraz twoje.
– Powoli to do mnie dociera….. – odparl wsuwajac reke pod jej stanik i lapiac jej prawa piers. Czul jej niesamowita miekkosc i twardniejacy pod dlonia sutek. Cialo Moniki zareagowalo natychmiast poteznym spazmem rozkoszy który przeszedl od stóp do glów. Michal objal szwagierke w pasie wolna reka i przyciagnal do siebie. – Ile ja na to czekalem….. – odparl patrzac jej prosto w oczy.
– Pewnie tak samo dlugo co ja….. – odparla Monia a Michal poczul jej reke na swoim kroczu. Byla w szoku bo kutas Michala byl juz teraz wiekszy niz Krzyska w pelnym wzwodzie… – o matko…..czyli Lilka nie klamala…..masz tam prawdziwego olbrzyma…..
– Cieszysz sie co…..teraz juz wiesz co cie czeka gdy juz nim w ciebie wejde….. – zblizyl sie do jej ucha i szepnal jej….. – zerzne cie nim tak, ze bedziesz musiala zmienic swoje zdanie na temat porzadnego seksu….i zrobie to na oczach twojego mezusia który pozna cie z zupelnie innej strony.
– Brzmi interesujaco……juz sie nie moge tego doczekac….tez chce, zebys mu pokazal jak powinno sie pieprzyc kobiete taka jak ja…… – wyznala mu Monika.
– Uwazasz, ze zaslugujesz na wiecej?
– A ty nie?
– Zalezy czy sama dajesz tak samo duzo…..
– Czyli czy obciagne ci tak dobrze jak zasluguje na to twój kutas?
– Cos w tym stylu…..
– No cóz…..obiecuje, ze zrobie co w mojej mocy, zebys byl zadowolony…..
– Nie chce byc zadowolony…..zadowolony jestem jak obciaga mi Lilka….jak ty mi obciagniesz, chce byc pod wrazeniem….
– No cóz…..chyba bedziesz musial poczekac az sie o tym przekonasz…..
– Mam dosyc juz tego czekania….
– Ja tez…..ale obiecalysmy sobie z Lilka, ze….
– Wiem, wiem….. – wszedl jej w slowo – ale wiem tez, ze tego sobie nie zabronilyscie….. – dodal i zaczal sciagac Monice ramiaczka koszulki w dól jej ramion. Widzac to zakrecilo jej sie w glowie na mysl o tym, ze zaczal ja rozbierac na srodku kuchni. Zupelnie jakby byla teraz w jednej ze swoich fantazji. Gdy spuscil ja do samego dolu, koszulka zatrzymala sie na jej biodrach a piersi byly osloniete juz tylko jej stanikiem….. – Ja cie pierdole, Monia…..ale masz te cyce…… – szepnal do niej po czym nagle odwrócil ja tylem do siebie i zaczal majstrowac przy zapieciu stanika. Zajelo mu to moze z pól sekundy po czym zdarl go z niej rzucajac go w kat. Przytulil sie do jej pleców a rece polozyl na brzuchu. Powoli zaczal unosic je ku górze chwytajac w koncu jej piersi od dolu…tak jak lubil najbardziej.
– Ohhhhhhh……. – westchnela Monika czujac na sobie dlonie Michala po raz pierwszy w zyciu.
– To mówisz, ze to teraz moje piersi, hmm?
– Ohh…..dokladnie….. – a po chwili dodala – w koncu sie doczekales, co nie? W koncu trzymasz te wielkie cyce w swoich rekach….
– Yhyy…… – odparl biorac miedzy palce nabrzmiale sutki. Gdy zaczal je wykrecac Monika zaczela automatycznie krecic biodrami wbijajac je w jego krocze. Michal piescil ja tak przez dluzsza chwile czujac jej przyspieszone bicie serca i coraz szybszy oddech…. – co bys teraz zrobila gdybym zgial cie w pól przy stole?
– Gdybysmy byli tu tylko we dwoje sama bym sie juz przy nim wypinala…..nawet nie wiesz jak bardzo cie teraz pragne….. – wyznala mu. – I jesli zaraz nie przestaniesz to naprawde….nap…. – nie mogla dokonczyc bo w tym samym czasie Michal odwrócil ja przodem do siebie, pchnal na stól i przywarl ustami do jej piersi które zaczal jej lizac i ssac. – Ohhh!!! Oooo matkooo….o mój boze…..nieee….Michal, przestan….. – prosila go odchodzac od zmyslów. On jednak wcale jej nie sluchal. Ssal zachlannie jej sutki, lizac je mocno i podgryzajac. Monika byla juz tak podniecona, ze tracila kontakt z rzeczywistoscia i wtedy poczula jak jego reka wsuwa sie miedzy jej uda i wedruje do góry w okolice jej majteczek….. – Michal, nieee….prosze cie…. – teraz juz go blagala….. – Nie rób tego…..nie mozemy…..obiecalam Lilce…..
– No wiem przeciez……hue hue….. – odparl przerywajac nagle wszystkie pieszczoty. Spojrzal na Monike która dopiero teraz otworzyla oczy i zaczela do siebie dochodzic.
– O boozeee…..co to bylo ej? – zapytala wkladajac pospiesznie bluzeczke jednak juz bez stanika.
– To sie nazywa spontan…..chcialem zobaczyc jak zareagujesz…..wszystko ok?
– Ok? Zartujesz sobie……mam ochote zaciagnac cie do sypialni, zebys dokonczyl to co zaczales…
– Heheh…..moze nastepnym razem…. – odrzekl szczerzac zeby i udal sie do salonu. Gdy tam dotarl Lilka siedziala na kanapie a Krzysiek siedzial przy stole dojadajac jakies resztki. Na to weszla do salonu tez Monika.
– Ej no Krzysiek, dopiero co schowalam cieple do piekarnika…..a ty teraz jesz….
– No tylko troche ej…..pózniej zjemy ta reszte….
– No tak pózniej…..jak juz jest prawie jedenasta….. – uswiadomila meza. Gdy usiadla kolo siostry ta od razu zauwazyla zmiane w jej stroju.
– Oooo…..a to co takiego?
– Co? – zdziwila sie Monika.
– A gdzie masz stanik?
– No jak to gdzie…..pewnie zdjela go na zyczenie szwagra….. – zazartowal Krzysiek.
– Wlasciwie to on sam mi go zdjal hehe….. – odparla Monika a wszyscy zrobili zaskoczone miny, poza Michalem oczywiscie.
– Doprawdy? – rzekla Lilka – I jak tam kochanie…..podobaly ci sie piersi szwagierki?
– Nooo……sa rewelacyjne….. – odrzekl Michal a Monika poczula, ze sie czerwieni. Miala nadzieje, ze fakt ten nie wyjdzie na jaw tak szybki i przy wszystkich.
– Ej, ej…..to moze ty mezu powiesz jak ci sie podobaly piersi Lilki….bo tez juz zes je widzial…..
– Sa piekniejsze niz przypuszczalem….. – odparl Krzysiek.
– No to strasznie sie ciesze, ze ci sie tak spodobaly…..
– No….to czyli wszyscy juz wszystko wiedza…. – przerwala zaczatek malzenskiej sprzeczki Lilka.
– Ano, pierwszy krok zaliczony….. – dodal Michal stojacy w drzwiach. – To moze tak maly pokazik przy wszystkich? – zaproponowal nagle. Wszedl do pokoju stajac mniej wiecej w jego centrum i zaprosil do siebie Lilke. – Chodz no ryba….. – ta wstala i udala sie do niego. Stanela przed nim zwrócona przodem do Moniki i Krzyska i wtedy Michal spuscil jej bluzke w dól odslaniajac przed gospodarzami jej piersi. – Niech wszyscy sobie na nie teraz popatrza…. – odrzekl po czym zaczal je piescic.
– No no no…… – odparla Monika obserwujac jak jej siostra przezywa to co ona przed chwila w kuchni. Zerknela na Krzyska który nie spuszczal wzroku z Lilki która równiez wlepiala w niego swój wzrok podczas gdy jej chlopak masowal jej biust…. – No chodz mezu…..nasza kolej…. – zachecila go wstajac i podchodzac do Lilki i Michala. Stanela na przeciwko nich w odleglosci okolo pól metra a Krzysiek dolaczyl do niej stajac za nia i powielajac czynnosc Michala. Spuscil ramiaczka bluzeczki swojej zony i obciagnal ja w dól na jej biodra. On równiez zaczal piescic jej piersi co równiez przykulo uwage Michala.
– Hihi…..dacie wiare ej? – zagadnela Lilka. Cala ta sytuacja byla dla wszystkich tak nowa, ze nikt nic nie mówil tylko wpatrywal sie w to co sie dzialo.
– Ja tam wciaz ni wierze, ze to robimy….. – odparla Monika.
– No to lepiej uwierz siostrzyczko….. – rzekla do niej po czym zlapala ja za reke i wyszarpnela z objec Krzyska. Na chwile przytulily sie do siebie a ich sterczace sutki zetknely sie ze soba co obie bardzo odczuly.
– Co ty robisz, ej?
– Dalej kotek…..pokaz mi jak ja piescisz….. – zwrócila sie Lilka do Michala wpychajac Monike w jego ramiona a sama podeszla do Krzyska. – I popatrz sobie jak szwagier piesci mnie….
– Chetnie….. – odparl Michal po raz d**gi juz tulac w swoich ramionach Monike. Zlapal jej piersi bardzo mocno podobnie jak Krzysiek Lilki. – I jak tam szwagier? Male ale tez niczego sobie, co nie?
– Zebys wiedzial….. – odparl Krzysiek nie mogac sie nacieszyc piersiami Lilki. W pewnym momencie jej wzrok spotkal sie ze wzrokiem Michala i oboje sie do siebie usmiechneli wymieniajac jednoczesnie porozumiewawcze spojrzenia. Wszystko bylo miedzy nimi ok. To swietna wiadomosc. – Ale duze chyba tez dobre?
– No ba……fajnie bedzie sie miedzy nie wpychalo wacka….
– No tak….miedzy moje sie raczej nie zmiesci….. – stwierdzila Lilka.
– Na upartego….damy rade….. – pocieszyl ja Krzysiek.
– Dacie, dacie….poza tym nie przesadzaj siostrzyczko….az takie male to one nie sa, zeby nie wcisnac miedzy nie pitolka….. – dodala Monika. Alez ja podniecalo to, ze Michal piesci jej piersi na oczach jej meza. A co to bedzie jak bedzie mu robila loda na jego oczach, albo sie z nim bzykala? Masakra! Michal byl równiez niesamowicie podjarany patrzeniem jak Krzysiek piescil jego dziewczyne. Juz od tak dawna chcial przeciez zobaczyc ja w akcji z kims innym. I teraz wlasnie na to patrzyl. Lilke najbardziej krecil za to widok nagiej siostry której niecala godzine temu wpychala w odbyt swoja piesc, a Krzysiek wciaz sie stresowal czy da rade ja zadowolic?
– Nie wiem jak wy…..ale ja juz widze co to sie bedzie tu dzialo jak w koncu przejdziemy do konkretów….. – stwierdzil po chwili Michal. Wciaz trzymal w swoich ramionach Monike i wciaz piescil jej piersi od których nie mógl sie oderwac. Jego kutas rósl juz miedzy jej posladkami i ona doskonale to czula.
– Widze, ze juz jestes do nich gotowy…..chyba, ze to cos innego wbija mi sie miedzy posladki hehe….. – dodala Monika.
– No wlasnie w moje tez sie cos wbija hihi….ciekawe co to moze byc….. – przylaczyla sie do siostry Lilka.
– Twój nowy przyjaciel….. – wyjasnil jej Michal.
– Mmhmm…..takich przyjaciól to ja rozumiem….. – odparla krecac biodrami by jeszcze bardziej pobudzic szwagra.
– To moze teraz panowie nam cos pokaza, co? – zaproponowala Monika. – My tez jestesmy ciekawe co tam skrywacie….
– Spoko…..wy zdjelyscie koszulki…..my tez mozemy, co nie Krzysiek?
– Pewnie haha….. – odrzekl.
– Ejjj….ale my chcemy cos innego zobaczyc….. – protestowala Monika.
– Góra za góre kochanie….. – powiedzial do niej Krzysiek.
– To nie fair…..
– No wlasnie, ze tak……jak zdejmiecie dól ubran, to i my….
– Mysle, ze na dzisiaj juz wystarczy nagosci….. – odezwala sie w koncu Lilka…. – jak by juz wszyscy posciagali dzis gacie to równie dobrze moglibysmy od razu isc sie pieprzyc….
– Racja….. – przyznala Monika. – Krzysiek dlugo nie upilnowalby swojego weza majac na widoku twoja norke…..
– Tak samo jak Michal widzac twoja…..dlatego lepiej tu sie zatrzymajmy….. – stwierdzila. Chwile potem oswobodzila sie z uscisku Krzyska i rzekla do niego – mysle, ze i tak nasi chlopcy sa juz zadowoleni, hmm? – zapytala puszczajac mu oczko. Chwile potem ponownie wciagnela bluzke zaslaniajac piersi przed wzrokiem napalonego jak nigdy szwagra.
– Nie wiem jak Michal, ale ja jestem bardzo zadowolony….. – odparl Krzysiek widzac, ze jego zona wciaz raczy sie pieszczotami chlopaka siostry…… – Hmm, ktos tu chyba nie ma jeszcze dosyc…..
– Ty mi dawno tak nie piesciles piersi mezu, wiec mi sie nie dziw…..
– Hue hue….szwagier no co ty…..takie piersi zaniedbywales….. – zapytal Michal sciskajac je jeszcze mocniej by podkreslic swe niedowierzanie.
– Nie zaniedbywalem…..po prostu dawkowalem Moni pieszczoty, zeby jej sie za szybko nie znudzily…. – bronil sie.
– Jasne, jasne….. – odparla Monika. – Juz sie teraz nie tlumacz…..teraz to juz w ogóle przestaniesz mi je piescic bo bedziesz wolal latac do Lilki…..ale na szczescie, bede miala Michala…..ty nie pogardzisz moimi cycuszkami, prawda? – zapytala odwracajac glowe w jego strone.
– Ani mysle….. – odrzekl.
Po tych slowach i on w koncu odkleil sie od Moniki i dal jej sie ubrac. Nie mniej jednak
wciaz zerkal na jej biust który teraz luzno dyndal sobie pod jej bluzeczka. Nikt poza Monika nie zauwazyl, ze i Lilka pochlaniala ja wzrokiem. Podobnie jak Monika ja. Obie byly na siebie tak samo napalone jak na swoich facetów. Gdy sie w koncu ubraly i wszyscy usiedli do stolu emocje nieco opadly. Lilka siedzac obok Michala oparla sobie glowe o jego ramie i wszyscy zrozumieli jakim mimo wszystko darzyla go uczuciem. Caly czas sie do siebie przytulali i calowali sie po katach mimo iz przed chwila piescili sie z innymi partnerami. Monika z Krzychem juz dawno tego nie robili. Czasami tylko dawali sobie przelotne buziaki a czulosci jakie okazywali sobie Michal z Lilka przeszly juz raczej do historii. Zalezalo tez co kto lubi. Lilka uwielbiala wrecz przytulac sie do swojego mezczyzny, czasami wolala nawet to od samego seksu.
– To co, moze dopijemy ta flaszke? – zaproponowal po jakims czasie Krzysiek.
– Nie za pózno juz? – zapytala Monika spogladajac na zegarek. Dochodzila juz pólnoc a ona musiala wstac o piatej rano….. – wiesz, ze ja o piatej wstaje….w sumie to ide zaraz lac wode i sie kapac.
– Ja tez w sumie juz padam….. – stwierdzila Lilka. Ona równiez od samego rana byla na nogach.
– A ty szwagier? – zwrócil sie Krzysiek do Michala.
– Ja tam jutro nie pracuje hehe…. – odrzekl Michal.
– Tylko sie nie spij tak, ze nie bedziesz w stanie wejsc do lózka, ok? – ostrzegla go Lilka.
– Spoko ryba…..calej i tak nie wypijemy….
– No nie, nie…..po jednym, góra dwa drinki i mi tez starczy….
– Tobie to i juz by starczylo…. – stwierdzila Monika. Nie lubila gdy Krzysiek za duzo pil, bo zaczynal potem gadac glupoty a w kulminacyjnym momencie po prostu zamykal oczy i zasypial w pozycji w której akurat sie znajdowal.
– Nie przesadzaj kochanie…..idz tam juz lepiej lac sobie ta wode….
– A zebys wiedzial, ze pójde…..nie chce mi sie juz patrzec jak sie spijasz….. – odrzekla Monika i wstala od stolu wychodzac do lazienki. Lilka z Michalem wymienili tylko wymowne spojrzenia a Krzysiek skwitowal to slowami….
– Widzisz szwagier…..to jest wlasnie to o czym ci mówilem…..
– No no…..ja sie tam nie wtracam w sprzeczki malzenskie…..
– To ja moze pójde do niej, co? Tez sie od razu wykapie…. – stwierdzila Lilka.
– No idz ryba….wez ja tam troche uspokój…..powiedz, ze juz nie bedziemy pic…. – podsunal jej pomysl. – Nie ma co….po co ma sie dziewczyna denerwowac….
– No jak chcesz…..ale i tak uwazam, ze moglibysmy spokojnie jeszcze z pól tej flaszki zrobic. Tylko ona zawsze swiruje jak juz jej sie wydaje, ze wypilem dosyc…..
– Dobra ej…..przeciez nastepnym razem tez sie mozna napic….nie musimy wszystkich butelek osuszac od razu….. – tlumaczyl mu Michal. Chwile pózniej Lilka wstala od stolu i udala sie do lazienki. Na odchodne pocalowala Michala w policzek i puscila jeszcze jedno oczko Krzyskowi.
– Masakra z tymi babami…..nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze bede mial okazje pobyc troche z Lilka….nawet dla samego spedzenia z nia czasu….
– Heheh….czaje…..ale co zrobisz….
– No wlasnie w tym problem…..nic…..nic nie zrobie…..nawet nie mam sie co z nia klócic bo to i tak nie ma sensu…..na koniec walnie focha i przez tydzien nie bedzie sie do mnie odzywac….
– Ho ho….az tak?
– No a co ty myslisz….ty to tam bedziesz mial z nia zajebiscie…..nigdy w zyciu nie bedzie miala do ciebie o nic pretensji….ale ja? Ja to mam przejebane….Lila ci tez robi takie jazdy? I sie tak obraza zaraz?
– No, nie….ale tez potrafi byc zlosliwa…..rzadko bo rzadko, ale zdarza jej sie…..i tez o pierdoly. No ale nigdy jeszcze sie na mnie nie obrazila…..a juz tym bardziej nie tak, zeby przez tydzien sie nie odzywac heh….
– No widzisz….. – odrzekl z nuta zazdrosci Krzysiek. – I co mi po tym, ze ma duze cycki i zgrabny tylek…..jak potrafi mi go odmawiac calymi dniami, chociaz i tak jej sie chce….. – stwierdzil chociaz nie do konca byla to prawda. A przynajmniej nie teraz bo teraz to jemu sie coraz czesciej odechciewalo ja posuwac. Zmienil troche zdanie po ostatnich wydarzeniach i po tym jak w koncu po tych wszystkich latach wsadzil jej po raz pierwszy w dupe. Ale ogólnie byl nia zwyczajnie znudzony. Dlatego tym bardziej sie ucieszyl na zaproponowany przez nia i Lilke uklad. Bylo to dla niego jak zbawienie na które tak dlugo czekal.
– Ehh…..dobra…..dajmy se spokój….zaraz jej przejdzie i wszystko wróci do normy….
– No oby…..mam nadzieje, ze cala ta sytuacja wplynie tez troche pozytywnie na jej nastrój i przestanie byc taka zlosliwa…..
– Powiem Lilce, zeby z nia pogadala….chociaz jak ja znam to juz ja tam karci za to, ze se tak poszla….nie przejmuj sie……poza tym pamietaj, ze ona tez sobie troche wypila….
Tymczasem w lazience w której Lilka dolaczyla do swojej siostry dzialo sie cos czego ani
Michal, ani Krzysiek nie byli w stanie przewidziec. Dziewczyny nie tracily czasu na zalenie sie lub prawienie sobie moralów co pewnie zrobia pózniej. Teraz wykorzystywaly chwile która w koncu mialy dla siebie na wspólne pieszczoty.
– Ssij te cycki….. – szeptala Monika do siostry gdy ta trzymajac obie jej piersi w rekach ssala jej sutki i lizala je dookola. Jedna reke polozyla jej na glowie wplatajac palce w jej wlosy a d**ga wsadzila sobie w majtki i masowala sobie lechtaczke. Wyobrazala sobie jak to Michal ssal jej piersi w kuchni przed kilkoma kwadransami. Byla wtedy tak bliska rozlozenia przed nim nóg, ze gdyby nie obietnica dana siostrze juz dawno by sie z nim tam pierdolila.
– I jak ci sie patrzylo jak Krzysiek piescil mi moje cycki? – zapytala nagle równiez szeptem Lilka.
– Normalnie – odparla wzruszajac ramionami – W sumie to wolalabym sama to robic….a tobie jak Michal piescil mnie?
– Troche dziwnie hihi…..ale widzialam jaka radosc mu to sprawialo….. – przyznala Lilka.
– No ale chyba nie mialas z tym problemu?
– Nie, no cos ty…..to pewnie przez to, ze to pierwszy raz…..wiedzialam, ze tak bedzie. W koncu to mój facet który piescil na moich oczach inna kobiete…..
– Mnie to tam nie ruszylo….. – odparla Monika – Dla mnie moglabys mu nawet robic juz loda na moich oczach…..tez mialabym to w nosie…..
– No ej…..nie mów tak….przeciez to twój maz…..wiem, ze jestes na niego wkurzona ale wiesz….
– No kurde ej…..zawsze to samo….kazdy potrafi troche wypic i koniec, a ten to jak odkurzacz jak tylko wie, ze jeszcze cos zostalo to zaraz by chcial wszystko wydoic…..wstyd normalnie….
– Zaden wstyd…..nie denerwuj sie ej….. – polecila jej calujac w usta. – Wiedzialas, ze bedziemy dzis pic wiec powinnas byc gotowa…..a nie stroic fochy i to przy wszystkich…..widzialam jaka on mial mine ej…..az mu sie glupio zrobilo, ze wybuchlas o taka pierdole…..
– No ale on wie, ze ja zawsze tak reaguje…..i tylko wtedy gdy przegina z piciem…..
– Powinnas dac mu troche luzu…..przynajmniej teraz….. – odrzekla Lilka puszczajac ja i nalewajac wode do wanny.
– To co, moze jeszcze mam isc i go przeprosic?
– Heh….mozesz to zrobic jak juz bedziecie w lózku….
– Taaa….dzis w lózku to on akurat bedzie myslal tylko o tobie…..
– Hihi…..no w sumie ma ku temu powody…..podobnie jak Michal…..
– Chetnie bym sie z toba zamienila wiesz…..wyslalabym cie do mojej sypialni a sama poszla do Michala…..nawet tylko po to by sie z nim przespac….tak wiesz….po prostu, spac…..
– Nie gadaj tak Monia…..przeciez to twój maz…..
– Mój maz, mój maz……maz który ma mnie gleboko w dupie i gdyby nie to wszystko to pewnie dalej musialabym sie brandzlowac w samotnosci…. – zaczela mówic coraz bardziej lamiacym sie glosem a Lilka zauwazyla w jej oczach pierwsze lzy.
– Ej, no co ty placzesz? Przestan….. – Lilka podeszla do niej i mocno przytulila.
– Jak mam mnie plakac…..moje zycie seksualne przestalo praktycznie istniec….Krzysiek mysli tylko o tym, zeby przeleciec ciebie i pewnie totalnie mu wisi to, ze ja bede sie pieprzyla z Michalem…..pewnie oddalby mnie kazdemu, zeby tylko móc cie zaliczyc….
– Nie gadaj tak….wiesz, ze to nieprawda….. – tlumaczyla jej siostra. – Poza tym teraz wszystko bedzie lepiej zobaczysz….
– Ty wiesz jak ja sie czulam jak Michal mnie dotykal?
– No jak? Chujowo…..heheh….
– No tak…..widac bylo jak sie w to angazuje……w kuchni jak was nie bylo jak mnie chwycil to po chwili bylam juz gotowa rozlozyc przed nim nogi…..
– Hehe…..no on ma ten dar….. – przyznala bez ogródek Lilka – Ja tez dlugo mu sie nie moglam opierac…..
– Krzysiek nigdy mnie tak….tak….nie omamil…..nie omotal…..doslownie w chwile….. – dziwila sie Monika samej sobie.
– No to powinnas sie cieszyc…..ja na twojego meza chyba dzialam tak samo hehe…..
– No i wlasnie o to chodzi…..Michalowi zalezy na tobie caly czas tak samo, nawet majac w perspektywie seks ze mna…..a Krzysiek ma mnie w nosie i mysli tylko o tobie….
– Ej no to nie prawda…..moze po prostu przechodzi taki okres…..jestescie ze soba juz tyle lat, ze macie prawo przechodzic jakis maly kryzys….ale nie gadaj, ze mu na tobie nie zalezy bo to nie prawda….a o seks tez sie nie martw…..teraz bedziesz miala z kim go uprawiac….i uwierz mi, ze jak Krzysiek zobaczy cie z Michalem i to jaka sprawia ci on rozkosz na pewno zakluje go to troche w piersi.
– Tak myslisz? – zapytala Monia przecierajac lzy reka.
– Jestem tego pewna…..sama powiem Michalowi, zeby dal Krzychowi do zrozumienia na co zasluguje jego zona……
– Kochana jestes….. – odrzekla Monia tulac sie do siostry….. – a ja zalosna……
– Ej skoncz juz pierdolic….. – skarcila ja Lilka. – Rozbieraj sie i do wanny…..faza ci przejdzie to przestaniesz sie nad soba uzalac…..
– To nie przez nia sie uzalam…..po prostu bedac przez ta chwile z Michalem poczulam sie tak jak chyba nigdy nie czulam sie z Krzyskiem…..bylam normalnie oszolomiona….
– To dlatego, ze tyle ci o nim naopowiadalam i sie napalilas…..to normalka…. – tlumaczyla jej Lilka. – Ja sama na balkonie bylam gotowa kleknac przed Krzyskiem i zrobic mu loda, bo tez bylam mega napalona…..trzymalam go nawet w rece…..byl twardy jak skala…..
– No cos ty…..pokazal ci go?
– I tak w sumie nic nie widzialam bo bylo ciemno jak w dupie na balkonie….ale wyjal go ze spodni…..i wcale nie jest taki maly jak mówilas……
– Nie mówilam, ze jest maly……raczej przecietny….. – poprawila siostre pozbywajac sie na raz spódniczki z majtkami. Byla juz calkiem naga i wchodzila do wanny gdy Lilka podeszla i klepnela ja w kragly posladek.
– Zdecydowanie powinnas pokazac Michalowi ten tyleczek….
– Przy pierwszej kolejnej okazji hihi……a Krzysiek juz twój widzial?
– Nie…..ale trzymal….
– Ej to co wyscie robili na tym balkonie?
– Same fajne rzeczy…..najpierw on pobawil sie moimi piersiami i tylkiem a kiedy nie mógl juz utrzymac wacka na wodzy wyjal go ze spodni i chwile mu go pomasowalam…..reka oczywiscie, nie ustami…..
– No, no…..ale pewnie cie do tego namawial?
– A, nie…..od razu mu powiedzialam, ze nie ma co na to liczyc……ale jak juz mówilam, sama mialam straszna ochote to zrobic…..obciagnac mu tam na balkonie…… – po tych slowach sama sie rozebrala i weszla do wanny. Obie zmoczyly swoje ciala i zaczely sie myc. Oczywiscie Lilka myla Monike a ona ja. Nie szczedzily sobie w tym czasie pieszczot, zwlaszcza piersi oraz okolic krocza. Nie omieszkaly równiez wsunac sobie po paluszki w cipki. Obie byly tam bardzo gorace i mokre jak nigdy.
– Zawolasz Krzycha jak wyjdziesz? – zapytala nagle Monia.
– No pewnie….. – odrzekla Lilka. Wyszla jako pierwsza i juz sie wycierala w swój recznik. Owinela sie nim i wyszla do salonu gdzie siedzieli chlopacy.
– Ooo, juz po kapieli….. – zagadnal Michal widzac swoja ukochana.
– Ano….. – odparla…. – szwagier zaginaj do lazienki…..zona cie wola…..
– Ojej…..cóz ona moze ode mnie chciec? – zdziwil sie lekko.
– No idz to sie dowiesz….. – rzucila Lilka. Gdy pobiegl do lazienki Lilka usiadla sobie na krawedzi stolu sciagajac recznik i rozchylajac nogi przed Michalem….. – Ochoczesz na troche cipki?
– No ba….. – odparl ucieszony. – Czysciutka i pachnaca…..nie ma nic lepszego….
– Cipka Moni nie byla by lepsza?
– Oczywiscie, ze nie…..moze tak samo fajna…..ale nie lepsza…. – stwierdzil wbijajac sie miedzy jej nogi. Zaczal calowac i lizac jej wargi sromowe a zaraz potem rozchylajac je na boki wpychal umiesniony jezyk do jej goracego wnetrza. – A ty nie wolalabys, zeby to Krzysiek cie teraz tam lizal?
– Teraz nie……teraz mam ochote na ciebie kochanie….. – odrzekla z pelna szczeroscia. Michal robiac jej cudowna minetke masowal sobie dodatkowo czlonka który bardzo szybko osiagnal wzwód. Po chwili wstal i spuscil spodenki spod których olbrzymi kutas wystrzelil na wierzch jak z procy…… – Ej, ej…..co ty…..
– Tylko na chwilke…… – nie dal jej dokonczyc i podszedl blizej wpychajac kutasa w jej rozgrzana pochwe….
– Ohhh…..jestes wariat….wiesz o tym….. – wiedzial ale tak juz mial. Wchodzil w nia gleboko i szybko trzymajac za mocno rozchylone nogi. Lilka trzymala sie stolu by nie stracic równowagi bo inaczej poleciala by na szklanki i talerze. Oboje nasluchiwali czy aby drzwi od lazienki sie nie otwieraja, zeby w razie co szybko przerwac szybkie bzykanko.
– A ty jestes goraca jak nigdy….. – zauwazyl…. – od dawna bylas tam mokra?
– Od chwili gdy tu przyszlismy…. – przyznala sie Lilka a Michal wchodzil w nia do oporu. Jej pochwa zdawala mu sie taka waska…..ale w sumie majac takiego kutasa nie trzymal go jeszcze w takiej która bylaby wedlug niego rozjechana. Pieprzac Lilke jednostajnym tempem zaczal piescic jej piersi dopiero teraz czujac olbrzymia róznice miedzy nimi a piersiami Moniki. – Teraz w koncu masz porównanie, co nie? Jej wielkie cyce pewnie piesci sie znacznie fajniej…..
– Tak samo fajnie…. – odparl Michal.
– Aha…..juz nie udawaj….mozesz sie przyznac…..nie bede na ciebie zla….
– Ale do czego mam ci sie przyznawac?
– No, ze jej cycki piesci sie fajniej…..
– Tylko dlatego, ze ma wieksze? No daj spokój ryba…..przyznaje, ze sa zajebiste i piesci sie je rewelacyjnie….ale czy lepiej niz twoje? Dywagowalbym…..
– A ja nie…..i tak wiem, ze wolalbys, zebym miala przynajmniej takie cycki jak Monika….
– Nie, bo wtedy nie móglbym ich brac w calosci do buzi….. – odparl zartobliwie. Po chwili wyjal kutasa z jej pochwy który caly ociekal od jej soków. Wtedy Lilka padla przed nim na kolana i bez zastanowienia zaczela robic mu loda. Zbierala jezykiem wszystko co mogla smakujac swojej wlasnej cipki co nie bylo dla niej niczym nadzwyczajnym. Czesto ssala Michalowi brudnego fiuta lub oblizywala palce po tym jak robil jej palcówke.
– Chcesz sie spuscic? – zapytala po chwili.
– Nie teraz…..pózniej w lózku…. – zaproponowal. Wiedzial, ze jak dojdzie teraz to cale podniecenie go opusci a tego jeszcze nie chcial.
– No dobrze….. – odrzekla cieszac sie na sama mysl, ze beda sie kochac w mieszkaniu jej siostry. I zapewne postaraja sie o to by ta ich uslyszala i Krzysiek rzecz jasna równiez. Niech poslucha sobie do czego doprowadza ja Michal i jakie odglosy z siebie wydaje wypelniona po brzegi.
W tym samym czasie Krzysiek towarzyszyl swojej zonie w czasie kapieli. Monia kazala
Lilce go zawolac bo chciala go w pewnym sensie przeprosic za swoje wczesniejsze zachowanie. Zrobila to oczywiscie w najprzyjemniejszy dla faceta sposób czyli kazala mu sie rozebrac, wejsc do wanny, a gdy juz to zrobil, rzucila mu sie do kutasa i zaczela go zachlannie obciagac. Od razu widac bylo, ze nie robila tego od niechcenia tylko naprawde sie starala. Krzysiek umial poznac te róznice. Stal sobie lekko opierajac sie ramieniem o sciane przy której stala wanna i podziwial zone w akcji. Czujac jak jej usta piescily mu czlonka zastanawial sie czy tak samo bedzie sie czul gdy bedzie robila to Lilka? Zaczal ja sobie wyobrazac jak robila mu loda wtedy gdy stali sami na balkonie. Juz tak nie wiele brakowalo, trzymala go przeciez w swojej dloni! Piescila go i masowala….dlaczego nie kleknela i nie wziela go w usta? – zastanawial sie. Tymczasem Monika zastanawiala sie czy aby na pewno Lilka nie obciagnela Krzyskowi w tamtej chwili? Nie chcialo jej sie do konca wierzyc, ze majac go w reku nie pokusila sie chociaz o calusa. Ale w sumie robila to tylko dlatego wiedzac, ze sama by sie nie wzbraniala. Majac w reku kutasa Michala na pewno by go ot tak nie schowala z powrotem w spodenki. Lilka byc moze znalazla sile by to zrobic. Ona na pewno nie dala by rady.
Nagle jej wszystkie rozmyslania przerwal zupelnie niespodziewany wytrysk którego
Krzysiek dostal wewnatrz jej gardla. Po pierwszych dwóch czy trzech strzalach wyjal kutasa ze srodka i zaczal strzelac sperma na twarz Moniki. Nie bylo jej juz zbyt duzo, ale zdolala dostac w czolo, pod oko oraz na oba policzki. Tak oto Krzysiek w koncu poczul sie spelniony. Przyjal przeprosiny zony i obiecal, ze nastepnym razem bedzie sie hamowal z piciem jesli jej to przeszkadza. Ucieszona Monika umyla ponownie buzie, wytarla sie i ubrala swoja nocna koszule na ramiaczkach po czym udala sie do salonu. Krzysiek w tym czasie dokonczyl kapiel czujac jednoczesnie gwaltowny spadek napiecia seksualnego.
W salonie Monika spotkala Michala. Byl sam tlumaczac jej, ze Lilka ubiera im akurat
posciel w pokoju gdzie beda spali. Nawet nie zauwazyla, ze pali sie tam swiatlo wychodzac z lazienki – stwierdzila Monia. Michal tymczasem podziwial jej cialo które wygladalo wrecz bosko w tej cieniutkiej koszuli która na sobie miala. Jej piersi byly idealnie odksztalcone pod bialym materialem. Nawet jej sutki które stwardnialy zaczely sie odznaczac.
– A gdzie masz swa luba?
– A poszla nam posciel ubrac….a ty lubego?
– Jeszcze sie myje….. – odparla Monia podchodzac blizej…. – podoba ci sie? Moja pizamka….
– Ty mi sie w niej podobasz….. – odparl równiez zblizajac sie do niej…..
– To jedna z moich ulubionych…..pewnie jeszcze nie raz mnie w niej zobaczysz…..i z niej rozbierzesz….. – stali teraz dokladnie na przeciwko siebie, tak, ze czuli swoje oddechy. Wtedy Monika chwycila za swoja koszule w okolicach biustu i obciagnela material ponizej piersi. Jej okazale piersi po raz kolejny objawily sie Michalowi w pelny majestacie….. – to tak, zebys mial o czym wspominac przed snem….. – wyjasnila mu lapiac sie za nie i mocno sciskajac.
– Sa piekne……jak cala ty….od teraz bede o nich myslal nieustannie….
– Tylko o nich?
– Nie, nie tylko…..bede myslal o tym jakim stalem sie wlasnie szczesciarzem….
– Wiesz, ze wtedy w kuchni……bylam juz praktycznie twoja…… – wyznala mu. – Gdybys tylko go wtedy wyjal nie musialbys nawet prosic bym sie wypiela…. – a po chwili dodala – nie chce czekac, az zrobimy to razem…..nie wytrzymam…..zróbmy to wczesniej…..tak, zeby nie wiedzieli……chce cie poczuc w sobie…..juz teraz….. – odrzekla lapiac sie za swoja cipke. – Jestem taka mokra, ze nie musialbys nawet mocno pchac…..
– Ejj…..nie kus mnie….. – odparl lapiac ja za gole posladki i przyblizajac do siebie tak blisko, ze jej piersi rozplaszczyly sie na jego torsie. Cóz to bylo za uczucie – obiecalismy, ze poczekamy….
– Ale ty tez nie chcesz czekac…..widze to w twoich oczach…..sam chetnie zabralbys mnie teraz do lózka i przelecial….mam racje?
– Oczywiscie, ze masz….. – odparl raczac sie jej jedrna pupa. – Chetnie rozchylilbym ci teraz te posladki, pchnal na sciane i wjechal az do samego konca……marze o tym dniem i noca, zeby w koncu poczuc twoje wnetrze….
– Mów mi tak jeszcze a zaraz naprawde wypne sie pod ta sciana…..moja cipka jest do twojej dyspozycji…..cala mokra i wilgotna….tylko czeka, zebys sie w nia wsliznal….. – nagle rozlaczyli sie a Monika w pospiechu zakryla biust gdyz uslyszeli otwierajace sie drzwi od lazienki. To Krzysiek skonczyl sie kapac. Po wyjsciu musial jednak wejsc do kuchni albo odwiedzic Lilke, gdyz nie pojawial sie w salonie.
Chwile potem Michal wyszedl na korytarz i zobaczyl szwagra grzebiacego w piekarniku.
Chyba mu sie zglodnialo tuz przed snem a biorac pod uwage rozmiar jego brzucha musial regularnie i systematycznie dbac o jego napelnianie.
– Widze, ze ci sie zglodnialo szwagier….
– Nie chce sie potem w nocy z glodu obudzic hehe….a zdarza mi sie nie rzadko…..a laski gdzie?
– Lilka szykuje nam spanie a Monia sprzata chyba w salonie….
– Ahaaa…..to co, to chyba koniec imprezy na dzis…..
– Na to wyglada…. – odparl Michal a do kuchni weszla Lilka wciaz owinieta w recznik.
– No zrobione…..mozemy sie zaraz klasc….. – zwrócila sie do Michala.
– Ekstra….. – odparl. Cieszyl sie na to tak samo jakby mial sie isc polozyc z Monika. Jedna i d**ga strasznie go podniecaly. Teraz jeszcze bardziej niz kiedykolwiek. Przed oczami wciaz migaly mu sceny jak Krzysiek piescil jej cycki na jego oczach podczas gdy on obracal Monike. Dziwne to bylo ale podobalo mu sie miec swiadomosc, ze ktos inny poza nim dotykal jej piersi i on to widzial.
– Kurde…..po dwunastej juz……
– No, Monika bedzie miala problem, zeby wstac….. – odparl Krzysiek. – Pójde juz tez przygotowac nam spanie…..
– Ok……to my bedziemy szli sie klasc, co nie? – zaproponowala Lilka – tylko powiemy jeszcze Moni, ze idziemy i juz….
– Ok…. – zgodzil sie Michal. Poszli wiec do niej do salonu oznajmujac, ze ida sie polozyc i, ze Krzysiek tez juz szykuje ich poslanie. Monika przyjela ich wiadomosc z usmiechem a gdy juz wychodzili spojrzala wymownie na Michala, który doskonale wiedzial co to spojrzenie oznaczalo. Kolejne dni przyniosa zapewne duzo zwrotów akcji.
Gdy zamkneli sie juz w swoim pokoju Michal wciaz slyszal w glowie slowa Moniki i to jak
namawiala go by nie czekali z seksem do czasu pierwszego wspólnego czworokacika. Postanowil nie zwierzac sie z tego Lilce chcac poczekac jak sie ta sytuacja rozwinie dalej? Czy Monika dalej bedzie nalegala czy moze gdy opadna emocje troche jej przejdzie i wytrzyma? Nie bylo potrzeby na razie sie z tego zwierzac bo moglo sie okazac, ze bylo to powiedziane pod wplywem chwili. Chociaz z d**giej strony Monika brzmiala bardzo przekonujaco i wygladala na bardziej niz gotowa by sie z nim pieprzyc juz teraz. Michal az nie wierzyl jakim cudem sie jej oparl….ta kobieta tak go podniecala, ze w kazdej innej sytuacji juz by ja tam zapinal. Marzyl o tym i wyobrazal sobie to od tak dawna. Od dnia w którym ja poznal. Teraz mógl sie juz pochwalic tym, ze widzial i piescil jej piersi oraz posladki które swoja droga byly jedrniejsze i kraglejsze niz posladki Lilki. W ogóle Monika miala pelniejsze ksztalty niz jej siostra. Lilka byla wyzsza i szczuplejsza a Monia nizsza i nieco kraglejsza.
– No i jak tam kochanie….. – zagadnela Lilka gdy polozyli sie juz do lózka…. – jak wrazenia?
– Calkiem spoko….myslalem, ze bedzie troche bardziej sztywno….ale okazalo sie, ze nie bylo wcale tak zle…..
– A jak sie czules jak mnie Krzysiek piescil na twoich oczach? – zapytala gdyz zzerala ja ciekawosc. Jednoczesnie siegnela reka do jego kutasa którego zaczela masowac az urósl do pelni swoich rozmiarów…..
– Nie spodziewalem sie tego….ale tez dlugo na to czekalem…..i podobalo mi sie….to jak cie dotykal…..jak kladl lapy na twoich piersiach i sciskal je marzac pewnie o tym, by miec je dla siebie na zawsze….. – a po chwili dodal – A tobie sie podobalo jak cie piescil?
– Tak se…..najbardziej w tym wszystkim krecilo mnie tez to, ze ty patrzysz….i Monika…..
– Heh, Monika…..ona jest tak napalona, ze nie pytaj….. – przyznal.
– No ty tak na nia dzialasz…..to ciebie tak bardzo pragnie….. – tlumaczyla mu Lilka. – Ty pewnie tez juz nie mozesz wytrzymac, co? Chodzi ci jej cipsko po glowie, hmm?
– Oj chodzi hehe….. – przyznal sie swojej dziewczynie.
– A pokazala ci ja?
– Nie…..a ty Krzyskowi swoja pokazalas?
– Tez nie mialam okazji….ale w sumie sie ciesze…..cycki mu na razie wystarcza….ale sobie pewnie bedzie teraz walil konia do czasu az znowu je zobaczy hihi….
– Heh….mozliwe….
– Ty pewnie tez bedziesz sobie trzepal jak mnie nie bedzie w domu, co? Fantazjujac o cyckach Moniki…..o tym jak je w koncu wymacales….
– Ejj…..wiesz, ze ja nie wale sobie konia w samotnosci….no chyba, ze mam jakis powód…..
– No a cycki Moniki i to, ze w koncu je zobaczyles i poczules w swoich dloniach nie bedzie takim powodem?
– Heh….moze i bedzie…..a przeszkadza ci to?
– Ani troche hihi….sama chetnie ci zjade kiedys jak bedziesz sobie o niej fantazjowal…..
– Kurde ej…..nastepnym razem jak sie tak spotkamy to juz pewnie bedziesz mu loda pizgala…..
– A Monika tobie…..
– Wtedy dopiero bedziemy mieli co sobie opowiadac co nie?
– Nooo…..w koncu dowiem sie czy moja siostrzyczka jest lepsza lodziara ode mnie…..
– A ja czy wszystkim facetom obciagasz z takim samym zaangazowaniem….
– Ej…..nawet sobie nie mysl, ze bede sie hamowala przy was….od razu ci mówie, ze zrobie mu takiego loda jakiego jeszcze nigdy w zyciu nie mial….i lepiej juz teraz sie na to przygotuj….bo z tego co wiem…..to Monika tez nie bedzie sie przed nim czaila….
– No ale ja wlasnie nie chce, zebys sie czaila…..w sumie to chce, zebys sie zachowywala tak jakby mnie tam w ogóle nie bylo…..pokaz mu co tak naprawde potrafisz…..
– To moze póki co pokaze to tobie? – odparla a nastepnie odkryla koldre z jego krocza i wziela w usta trzymanego w reku, nabrzmialego fiuta. Byl twardy jak skala i caly pulsowal. Ledwo miescil sie w jej gardle ale Lilka miala juz na niego sposób.
– Ohhh……oby Monia chociaz w polowie robila to tak dobrze jak ty…..
– Heheh…..nie bój sie….ona tez sie zna na robieniu loda….
– To idz ja zawolaj…..sprawdzimy zaraz…..
– To Krzyska bym musiala tez od razu zawolac….
– Chyba, ze juz spi…..
– Jak ich znam to pewnie tez mu wlasnie Monia obciaga…. – a po chwili dodala – nie martw sie, nastepnym razem gdy sie spotkamy wszyscy razem zapewne bedziesz juz mógl przekonac sie jak dobra jest w te klocki…. – i wrócila do ssania jego kutasa. Gdy to robila Michal przywolywal sobie w myslach wyglad piersi Moniki i to jak cudownie trzymalo sie je w dloniach. Dawno juz nie trzymal w nich takich duzych, dorodnych piersi. Zanim jeszcze poznal Lilke, czyli ponad dwa lata temu spotykal sie i posuwal swoja kolezanke ze szkoly ratownictwa Dorote, której piersi tylko w nieznacznym stopniu ustepowaly piersiom Moniki. Ta cycata blondynka byla chyba najbardziej wyuzdana laska z jaka sie do tej pory spotykal. Moglaby sie z nim ruchac chocby nawet w kosciele. Jej dupa przyjela wiecej wytrysków niz buzia bo uwielbiala gdy ja tam zalewal. A tego jak opierdalala laske nie zapomnial po dzien dzisiejszy.
– Tak sobie teraz mysle….ze szwagier to chyba nie zasluzyl sobie, zebys obsluzyla go swoimi ustami hehe…..
– A ty sobie zasluzyles, zeby Monika obsluzyla cie swoimi? Myslisz, ze ten twój wielki kutasek upowaznia cie do wszystkiego?
– Yyyyy…..a nie?
– Hihi…..ales ty skromny….. – podsumowala go.
– Dobra ej…..skoncz juz i chodz tu….. – polecil Lilce chcac juz wejsc w jej rozgrzana cipke – pora zwiedzic te twoja rozkoszna dziurke….. – stwierdzil a ona usiadla na niego okrakiem tak, ze jego penis znalazl sie tuz za jej posladkami.
– Wiesz jak bardzo Monia czeka na te chwile…..
– Wiem…..bo mi mówila….. – odparl Michal czujac jak Lilka nabija sie na jego fiuta. Od razu poczul zar jej wnetrza. Z kazda chwila kolejne centymetry zaglebialy sie w jej waska pochwe co obojgu sprawialo mase cudownych doznan. Michal polozyl rece na piersiach Lilki i zaczal je ugniatac by jeszcze bardziej spotegowac jej rozkosz. Wiedzial jak wrazliwe byly jej cycuszki….
– Oh, ohhh….. – zaczela wzdychac i cicho stekac Lilka – Ahhhh….mmhmmm….ahhh, ohhhh….
– Ej, ej….bo cie zaraz cale pietro uslyszy…..
– Nic na to nie poradze…..taaaak mi dooobrze….. – rzekla wijac sie i prezac na sztywnym niczym maszt fiucie swojego chlopaka. Michal przygladal sie jej chociaz w pólmroku panujacym w pokoju widzial jedynie zarys jej sylwetki. Doskonale za to czul jej falujace biodra poruszajace sie we wszystkie strony swiata. Juz chcial ja za nie chwycic ale wtedy Lilka oparla rece na jego torsie i zaczela na nim podskakiwac co od razu zaczelo odbijac sie echem od wszystkich scian.
– Ryba ej…..specjalnie to robisz, zeby cie uslyszeli?
– Nie….ale nawet jesli uslysza…..to chyba dobrze, nie….. – i jakby na zawolanie, uslyszeli zza sciany glos Moniki….
– Ciszej mi sie tam pierdolic!!!
– To juz jest najciszej…. – odkrzyknela Lilka. Chwilke pózniej uslyszeli jak otwieraja sie drzwi od sypialni Moni i Krzycha a po chwili ich wlasne. Michal z Lilka kochajac sie na lózku zobaczyli w nich Monike, choc byla ledwo widoczna w panujacych ciemnosciach. Ona równiez ledwo ich widziala, ale wystarczylo jej to by pobudzic wyobraznie.
– A pani tu czego? – powitala ja siostra….. – na sepa?
– Ciszej badzcie….albo zaraz naprawde wskocze wam do tego wyra…. – ostrzegla ich.
– A Krzysiek co? – zapytal Michal.
– Spi a co…..mówilam wam, ze on nie moze tyle pic…. – a po chwili dodala nie mogac sie powstrzymac….. – siedzisz na nim siostrzyczko?
– Yhyy…..mam w sobie calego…..
– Alez ci zazdroszcze….. – odrzekla Monika walczac z przemozna ochota zaswiecenia górnego swiatla, chociaz na chwilke by zobaczyc co tez wyprawia sie na tym lózku. Tak bardzo chciala sie znalezc teraz na miejscu Lilki.
– Doczekasz sie ej…..a teraz zmykaj…..my tez zaraz idziemy spac….
– Jaaasne….. – odparla Monia….. – no ale dobrze……bawcie sie lobuzy, tylko mi poscieli nie zachlapcie….. – i wyszla, jednoczesnie strasznie tego zalujac.
– Dobra to chyba konczymy, co? – stwierdzila Lilka chwile po wyjsciu siostry.
– Kurde….teraz? Podjaralem sie jak nigdy jak tu weszla…… – a po chwili dodal – cho na bok….
– Ojej…..ale juz tylko na chwile, ok?
– Ok, ok…… – odparl Michal po czym zrzucil Lilke z siebie a ta od razu polozyla sie na boku tylem do niego. On usadowil sie za nia i od razu wbil kutasa miedzy jej posladki. Poczul na nim jej reke która pomogla mu wsliznac sie z powrotem do jej pochwy. Michal chwycil ja za biodra i zaczal posuwac starajac sie jednoczesnie nie dociskac do samego konca by ich ciala nie wydawaly swojego osobliwego halasu. Kochali sie tak pare dlugich minut w czasie których Lilka przezyla potezny orgazm.
– A ty konczysz? – zapytala gdy wrócila do siebie.
– A chcesz do srodka?
– No pewnie….. – odparla….. – wiesz, ze lubie jak mnie zalewasz…..
– Ah taaaak…..a Krzychowi tez pozwolisz by wypelnil cie swoja sperma?
– A chcesz, zebym mu pozwolila? Bo to zalezy od ciebie……ja wiem, ze Monika na pewno ci na to pozwoli nie przejmujac sie jego zdaniem….ale jak nie chcesz, to mu nie pozwole….
– Zastanawiam sie wlasnie….a ty bys chciala, zeby sie w ciebie spuscil?
– Szczerze? Chcialabym…..ale na pewno nie za pierwszym, a ni za d**gim ani za piatym razem…. I chcialabym, zeby Monika to zobaczyla jak jej maz spuszcza sie w inna cipe hihi….
– Tak cie to jara kochanie?
– Owszem….. – odrzekla chwytajac jego dlon w swoja i kladac ja sobie na piersi. – Chcialabym zobaczyc jej mine na widok jego spermy wylewajacej sie ze mnie…..
– A moja?
– Twoja tez hihi…..i Krzycha mine jak ty spuszczasz sie w nia…..w ogóle wszystko chcialabym zobaczyc…..to takie podniecajace, ze nie moge przestac o tym myslec….
– No widze wlasnie…. – odparl pieszczac jej piersi jedna po d**giej…. – i wcale ci sie nie dziwie, bo ja mam tak samo….. – przyznal.
– Heheh….ale z nas zboczuchy co?
– No, niezle zboczuchy…..calkiem niezle…. – powtórzyl po niej. Chwile potem poczul, ze zbliza sie do momentu kulminacji…. – dobra ej…..tez juz koncze….
– No to dalej…..wlej mi cala ta goraca sperme……ohhh…..wlasnie tak…. – odparla czujac jak gorace nasienie Michala bylo wtlaczane w jej pochwe przez jego kutasa. Spuszczajac sie w nia Michal znacznie przyspieszyl ruchy swoich bioder co sprawilo, ze o malo co Lilka nie dostala d**giego orgazmu. Zwolnil jednak zaraz po tym jak sperma przestala juz wyciekac. Zaraz potem wyjal tez powoli opadajacego kutasa z jej wnetrza by mogla udac sie do lazienki by zrobic porzadek ze swoja cipka.
I gdy tylko do niej weszla w drzwiach od razu niemalze pojawila sie Monika. Totalnie
udalo jej sie zaskoczyc siostre dobrze wiedzac tez po co tam poszla. Monia zamknela drzwi i zaczela dobierac sie do siostry od razu pchajac paluchy do jej cipy wiedzac co tam znajdzie.
– Ej, Monia…..co ty wyprawiasz……nie wkladaj mi tam paluchów….. – starala sie mówic cicho ale dosadnie Lilka. Monika jednak jej nie sluchala i zaczela grzebac jej w pochwie. Po chwili wyjela z niej dwa ospermione palce i podstawila siostrze pod twarz…..
– No ladnie…..moja ulubiona cipka, pelna spermy……i to tej samej która tak bardzo chce poczuc i w swoim lonie….. – odrzekla po czym doslownie wepchnela palce w usta siostry. Lilka oblizala je ze smakiem patrzac Monice gleboko w oczy.
– I poczujesz….. – zapewnila ja. – Mój Michalek zaleje cie z przyjemnoscia…..spusci ci sie w ta twoja pizde tak obficie, ze bedzie ci sie wydawalo, ze zrobilo to z pieciu kolesi na raz…. – odparla Lilka po czym sama wsadzila sobie dwa palce w swoja dziurke i podstawila je pod twarz Moniki…. – Chcesz jej posmakowac? Juz teraz……poznac jej wyborny smak…..
– Chyba jednak wole posmakowac jej prosto z kija….. – odparla Monika a Lilka sama oblizala sobie ponownie palce.
– Masz na mysli prosto z jego fiuta……zalujesz, ze nie zobaczylas go jak weszlas nam do pokoju, co? A wiesz jak mu sterczal…..byl wiekszy niz zazwyczaj…..to chyba tez przez ciebie…..jak otworzylas drzwi poczulam jak sie we mnie powieksza…..
– Wiesz, bylo tak ciemno, ze ledwo co widzialam…..ale korcilo mnie, zeby zapalic swiatlo i zobaczyc was w akcji….
– No i zmarnowalas okazje….a mialabys na co popatrzyc….dowiedzialabys sie w koncu jak bardzo rozepcha ci pizde jak juz ci w nia wjedzie…. – rzekla do siostry jednoczesnie masujac jej gola cipke gdyz pod koszula nocna nie miala zadnych majteczek….. – ja pierdolee….ale masz tam powódz……
– Nie mialam takiej nawet przed pierwszym seksem z Krzyskiem….. – wyznala Monika. – Nigdy jeszcze nie bylam kurwa taka mokra…..
– Hihi….to przez Michala, czy przeze mnie?
– Przez was oboje….. – odrzekla Monia czujac nagle jak palec jej siostry zatapia sie wewnatrz jej pochwy….. – Ohhhh…Liiiiilaa….. – wysapala gdy siostra zaczela strzelac jej palcówke.
– Chcesz mocniej? Jeszcze mocniej…… – szeptala jej do ucha….. – lubisz jak siostrzyczka cie palcuje, hmm? Lubisz czuc moje paluszki w swojej cipie?
– Bardziej niz czyjekolwiek inne…. – odparla Monika zapierajac sie rekoma o sciany. Uniosla jedna noge do góry i oparla ja o wanne i stojac tak raczyla sie palcówka w wykonaniu jej wlasnej siostry…… – ohhhh……poliz ja…..poliz mi ja prosze…..ohhhh……
– Ejjj…..musze isc…..Michal jeszcze nie spi….co mu powiem, ze tak dlugo tu robilam?
– No ej, nie zostawiaj mnie tak…..nie mozesz, nie teraz…..jestem tak kurewsko napalona…..
– Wylizalabym cie z checia….. – przyznala Lilka – ale nie moga nas razem nakryc…..
– Ohhhh……masz…..masz racje….. – odparla Monika gdy Lilka wyjmowala palca z jej rozgrzanej do granic mozliwosci pochwy.
– Pociesz sie tym, ze juz niebawem poczujesz sie tak jak zawsze chcialas…..tak jak ja….po brzegi wypelniona kutasem Michala….którym bedzie cie pierdolil tak, ze zobaczysz gwiazdy….ta cipka jeszcze nie wie co ja tak naprawde czeka…..
Po tych slowach Lilki, dziewczyny zebraly sie i opuscily lazienke udajac sie do swoich
pokoi. Michal z Krzyskiem juz spali pograzeni kazdy w swoich fantazjach. Obaj doswiadczyli tego wieczoru mnóstwo wspanialych chwil a byl to jedynie sam wierzcholek tego co czeka ich w przyszlosci. Dwie tak piekne kobiety jakimi byly Lilka z Monika oraz fakt, ze byly siostrami sprawial, ze seks z kazda z nich z osobna a takze z obiema na raz co zapewne równiez bedzie mialo miejsce, bedzie wiekszym przezyciem niz wystep w filmie porno w towarzystwie najseksowniejszych aktorek z branzy. Michal wielokrotnie wyobrazal sobie jak jego kutas wedruje z ust Lilki prosto do ust jej siostry i na odwrót i zrobi wszystko by miec je obie tylko dla siebie tak czesto jak to tylko bedzie mozliwe. Nie bedzie mial najmniejszego problemu w zaspokojeniu obu tych pan na raz….robil to juz w przeszlosci i szlo mu to doskonale. A miec przed soba cipki Lilki i Moniki i wchodzic z jednej w d**ga bedzie po prostu totalnym odjazdem! Oczywiscie marzyl tez by kazda z nich przeleciec wespól ze szwagrem. Zobaczyc jak kazda z nich radzi sobie z dwoma kutasami na raz obciagajac je lub biorac w swoje dziurki. Seks na dwa baty obie mialy zagwarantowane jak w banku nawet jesli jeszcze o tym nie wiedzialy. Ciekawe która z nich zniesie go lepiej? Która wytrzyma jego kutasa w dupie i jeszcze Krzycha w cipie? Alez byl tego ciekawy….nawet gotów byl sie zalozyc….ze chyba wygra Monika…..
Gdy obudzil ja budzik, Monika myslala, ze przespala moze ze dwie godzinki. Byla tak nie
wyspana, ze gotowa byla dac dupy dziesieciu murzynom byleby tylko nie musiec isc do pracy. Bylo to niestety niewykonalne. Zebrala sie w sobie i z cala niechecia i zalem, ze inni moga sobie jeszcze spac, podniosla sie i wstala z lózka. Byl to najciezszy krok który miala juz za soba. Teraz trzeba bylo szybko udac sie do kuchni i zrobic sobie mocna kawe by postawila ja na nogi. Tak tez zrobila. Czekajac az woda sie zagotuje przypominala sobie szalenstwa ostatniej nocy. Szczególnie momenty w których Michal piescil jej piersi i to jak cudownie sie wtedy czula. Nawet teraz na samo wspomnienie tamtych chwil twardnialy jej sutki.
Wypiwszy kawe postanowila sie w koncu ubrac ale, zeby to zrobic zorientowala sie, ze
musi wejsc do pokoju w którym spali Michal z Lilka, gdyz poprzedniego dnia polozyla tam cale czyste pranie wraz ze swoja bielizna. Podeszla wiec do drzwi i bardzo powoli i po cichu pociagnela za klamke. Nie chciala ich obudzic tylko po cichutku wejsc i zabrac to co potrzebowala. Jednak gdy otworzyla juz drzwi i weszla do srodka jej oczom ukazalo sie cos co sprawilo, ze oczy o malo co nie wyskoczyly jej z orbit a serce podskoczylo do samego gardla. Oboje spali nadzy, Lilka na boku odwrócona tylem do niej tak, ze widziala jej goly tylek i plecy, natomiast Michal lezal na wznak zakryty koldra jedynie do kolan. Gdy spojrzala na jego kutasa zdawalo jej sie, ze chyba wciaz spi…..bo nie mógl on przeciez byc az tak duzy. Lezal mu na brzuchu siegajac az za pepek. Byl dlugi i gruby dokladnie tak jak opisywala go Lilka. I chyba nawet znajdowal sie w stanie porannej erekcji. Monika nie mogla oderwac od niego oczu, w ogóle zapomniala po co tam weszla! Stala jak zahipnotyzowana i wpatrywala sie w najpiekniejszego i najwiekszego fiuta jakiego w zyciu widziala. Podeszla kawalek blizej by móc jeszcze dokladniej sie mu przyjrzec i wtedy stalo sie cos czego sie nie spodziewala….
– Dobrze sie przyjrzalas? – wypalil nagle Michal otwierajac oczy.
– Oh! Jejku….ales mnie przestraszyl….. – odrzekla sciszonym glosem Monika….. – Wpadlam tylko po bielizne….nie mialam pojecia, ze bedziecie……
– Spali odkryci? – odparl nie klopoczac sie w ogóle zakrywaniem nabrzmialego przyrodzenia.
– Boze…..alez on wielki….. – nie mogla powstrzymac sie od slowa komentarza….wtedy Michal wzial go w reke i ustawil pionowo…. – jak moje przedramie…..
– Mówilas cos o bieliznie….. – wszedl jej w slowo….Wtem Monika chwycila ramiaczka swojej koszuli i spuscila ja w dól stajac przed nim calkiem nago, tak jak ja pan bóg stworzyl. Michal spojrzal najpierw na jej dorodne piersi a potem przerzucil wzrok na jej wygolona podobnie jak Lilki cipke. Ani troche sie nie krepujac zaczal masowac sobie penisa co wprawilo Monike w prawdziwe oslupienie. Spokojnie bedzie mogla go piescic dwiema rekami!
– No to koniec tajemnic….. – wyszeptala slodko sie do niego usmiechajac i podchodzac jeszcze blizej lózka.
– Nooo…..i musze powiedziec…..wooooow……wygladasz absolutnie….zajebiscie…..zawsze zastanawialem sie czy ja sobie golisz?
– No wiesz…..taka dzis moda…… – odparla wkladajac sobie paluszek miedzy wargi sromowe – Podoba ci sie? – zapytala masujac sobie lechtaczke na jego oczach. – Pewnie tak samo jak ja nie mozesz sie juz doczekac by odwiedzic ja swoim kutaskiem, hmm?
– Zebys wiedziala…….. – stwierdzil Michal nie odrywajac wzroku od jej cipy. Wtedy Monika odwrócila sie na piecie by zaprezentowac mu sie od tylu….. – Shiiit…..tylek tez masz jak sie patrzy…… – dodal.
– Bylam ciekawa czy ci sie spodoba? – odparla sciskajac sobie oba posladki.
– Jest fajniejszy niz przypuszczalem…… – stwierdzil Michal a Monika ponownie sie odwrócila.
– No to sie ciesze….bo czeka was sporo zabawy….. – po chwili podeszla najblizej lózka jak tylko mogla i bez pytania chwycila w reke nabrzmialego kutasa…. – Ja nie moge……alez twardy…. – stwierdzila nie mogac oprzec sie pokusie by wziac go równiez w usta. Trzymajac go ponizej glówki pociagnela go w dól odslaniajac ja calkowicie. Byla duza i czerwona….zdawala sie dorównywac rozmiarom zwienczeniu drazka w jej samochodzie który z ledwoscia wszedl jej w dupe.
– Ejjj…..co ci tam chodzi po glowie, co? – zagadnal do niej siegajac reka do jej piersi. Chwycil ja i mocno scisnal a Monika poczula tak olbrzymi przyplyw adrenaliny i podniecenia, ze nie wytrzymala i otwierajac szeroko usta wziela do buzi cala glówke jego penisa. Michal odruchowo spojrzal na spiaca obok Lilke, ale ta wydawala sie spac jak zabita nie podejrzewajac, ze jej siostra wlasnie zabiera sie za robienie mu loda. – Fuuuuck……co ty robisz??? – Monika nie odpowiedziala od razu tylko jeszcze przez chwile trzymala sama glówke jego fiuta w ustach.
– Nie moglam sie powstrzymac….. – odparla po chwili nieco sie wycofujac. Kutas Michala prezyl sie teraz na jej oczach w calym swoim majestacie a ona niczego w zyciu nie zalowala bardziej jak tego, ze musi juz isc bo spózni sie do pracy. Na koniec jeszcze siegnela swoja bielizne i ubrala sie w nia na jego oczach….. – obiecuje ci, ze nastepnym razem zajme sie nim tak jak na to zasluguje….. – oznajmila mu po czym jeszcze chwile sie mu przygladala.
– A ja ci obiecuje, ze nie bede cie powstrzymywal….. – odparl, przy okazji stwierdzajac, ze w bieliznie Monika wyglada równie seksownie jak i bez niej…… – alez masz to cialo ej….. – dodal jeszcze sciskajac mocniej swojego fiuta.
– Nalezy juz do ciebie….. – rzekla do niego a wychodzac z pokoju puscila mu jeszcze zalotnie oczko.
W korytarzu oparla sie o sciane i zaczela gleboko oddychac. Jej serce walilo jak oszalale
i nie mogla skupic swoich mysli. Krecilo jej sie w glowie a nogi miala jak z waty. Wciaz czula w ustach smak jego penisa. Byl dosc intensywny bo przeciez w nocy trzymal go w cipie Lilki i przeciez sie w nia spuscil. To podniecilo ja jeszcze bardziej. Miala nadzieje, ze pokaz ten przekona go do tego, zeby nie czekac z przeleceniem jej az do czasu gdy zrobia to po raz pierwszy we czwórke. Zabawa cipka na jego oczach i objecie ustami jego kutasa powinny zrobic swoje. A jesli nie, to nastepnym razem przekona go przy uzyciu bardziej drastycznych metod…..takich którym nie oparlby sie zaden facet. Nie oparl sie im kolega z pracy, nie oprze sie i Michal. Zwlaszcza, ze zobaczyl juz wszystkie jej wdzieki….teraz pewnie walil sobie konia myslac o niej….albo atakowal Lilke by w jej cipce znalezc chociaz chwilowe ukojenie. Ona niestety nie miala na to czasu. Musiala isc do przekletej roboty! A jeszcze nigdy w zyciu nie chcialo jej sie do niej isc tak jak dzisiaj…..
Po jej wyjsciu, zeby nie stracic panowania nad soba, Michal zmusil sie by nie myslec o
szwagierce. Wtulil sie wiec w Lilke i spróbowal usnac. Badz co badz wciaz byl nie wyspany. Ona sama wstala kolo godziny ósmej i od razu udala sie na poranna toalete owijajac sie w swój recznik z wieczora. Wszystkie ubrania zostawila bowiem w lazience do której wlasnie zmierzala gdy na korytarzu spotkala szwagra.
– Ooo, ty tez juz nie spisz? – zagadnela do niego.
– I juz widze, ze warto bylo tak wczesnie wstac….. – odparl.
– Taaak? A to dlaczego? Liczysz, ze zrzuce ten recznik i pokaze ci jeszcze wiecej niz wczoraj wieczorem?
– Nie mialbym nic przeciwko temu…..hehe….. – odparl lapiac sie za ptaka przez bokserki.
– Juz nie mozesz wytrzymac? – zapytala wbijajac wzrok w jego krocze. Kutas zaczal mu sie powiekszac bardzo szybko i zaczal coraz bardziej ja intrygowac. Rozwazala w myslach czy odslonic przed nim wszystkie swoje wdzieki lacznie z wygolona cipka która co prawda chciala mu pokazac w nieco innych okolicznosciach. Te jednak zaczely wydawac sie jej równie odpowiednie….. – dolaczysz do mnie w lazience? – zaproponowala mu nagle.
– Chetnie….. – odparl udajac sie za nia i zamykajac za soba drzwi. Atmosfera zrobila sie bardzo podniecajaca. Krzysiek nie mógl sie juz doczekac az zobaczy Lilke calkiem nago…..
– Tym razem ty zaczynasz….. – odparla nagle co bardzo go zaskoczylo.
– Jak to?
– No tak to……chce zobaczyc tego kutasa zanim pójde do domu…..a jesli ty tez chcesz zobaczyc moja cipke….a zakladam, ze tak jest…..no to….. – nie musiala konczyc bo w tej samej chwili Krzysiek spuscil bokserki a jej oczom ukazal sie srednich rozmiarów, nabrzmialy penis. Przyslanial go co prawda pokazny brzuch ale wszystko co interesujace widac bylo jak na dloni.
– Zadowolona? – zapytal lapiac fiuta w reke. – Chociaz pewnie nie robi na tobie wrazenia….
– Wrecz przeciwnie….. – odparla lapiac recznik i luzujac wiazanie na swojej piersi. Odslonila go najpierw pokazujac Krzyskowi piersi a potem spuscila go w dól przedstawiajac mu tym samym swoja wydepilowana cipke.
– O mój boze…… – odrzekl otwierajac szerzej oczy na widok nagiej Lilki. Wygladala niesamowicie, dlugie, szczuple nogi, plaski brzuszek idealnie kontrastowaly z jej malymi piersiami i wygolona cipka. Nie mogac wytrzymac zaczal coraz szybciej pocierac swojego kutasa…..
– Ej ej, bo jeszcze zaraz mi sie tu spuscisz…. – rzekla czujac jak ogarnia ja coraz wieksze podniecenie gdy patrzyla na masturbujacego sie Krzyska.
– Nawet nie wiesz jaka mam teraz na to ochote……masz tak piekne cialo…..
– Dziekuje….. – odrzekla zalotnie sie do niego usmiechajac. – Twój towarzysz tez mi sie bardzo podoba….. – dodala kladac na nim swoja reke. Krzysiek marzyl o tym by ukleknela przed nim i wziela go w usta ale wiedzial, ze raczej tego nie zrobi.
– Ohhhh……pomasuj go troche….. – poprosil ja, a Lilka zacisnela na nim swa piesc i zaczela lekko pocierac. Nie mogla uwierzyc, ze Michal spal jeszcze w pokoju obok a ona pierwsze co zrobila z rana to zwalila konia mezowi swojej siostry….
– Tylko nie strzelaj….ok?
– Spokojnie….. – uspokoil ja.
– Podoba ci sie jak ci go masuje?
– Nawet nie masz pojecia….. – a po chwili dodal – moge cie dotknac? Tam na dole…..
– Ale tylko z wierzchu….dobrze? – zgodzila sie Lilka.
– Obiecuje….. – odparl uradowany po czym siegnal reka i zaczal masowac jej podbrzusze. Jego palce wsunely sie miedzy wargi sromowe które byly gladkie niczym jedwab oraz bardzo gorace.
– Wlasnie taaak…..tylko po powierzchni….. – kierowala go nie przerywajac masowac mu penisa – podoba ci sie? Cipka szwagierki……o której od zawsze marzyles…..
– Jest niesamowita…… – odparl Krzysiek nie mogac uwierzyc w to co sie wlasnie dzialo. Dotykal cipy Lilki a ona masowala mu kutasa….. – ale bym ci chcial w nia teraz wsadzic…..chociaz na chwilke….
– Nic z tego ogierze….. – stwierdzila Lilka powoli konczac to przyjemne spotkanie….. – jeszcze nie dzisiaj…..ale pewnie juz niebawem…..odwiedzisz moja muszelke…. – zapewnila go puszczajac jednoczesnie jego penisa. Widzac, ze jego reka wciaz tkwi miedzy jej nogami, chwycila ja i odsunela…. – wystarczy…… – odrzekla przyjemnym lecz z nuta stanowczosci glosem. Krzysiek wycofal sie a na jego twarzy pojawilo sie lekkie zaklopotanie oraz zal.
– Przepraszam…… – odparl nie wiedzac czy aby nie przesadzil.
– Nic nie szkodzi….. – zapewnila go Lilka zakladajac bielizne. Krzysiek stwierdzil, ze wyglada w niej nie mniej seksownie niz bez. Sam równiez schowal kutasa w bokserki który wystawal z nich tworzac namiot. – I nie smuc sie tak……od jutra….a wlasciwie gdy spotkamy sie nastepny raz w towarzystwie czy na osobnosci…..czeka cie wiecej…..znacznie wiecej uciech….. – zapewnila go.
– Szkoda tylko, ze spotykamy sie tak rzadko….
– Bedziemy musieli wiec cos na to poradzic….. – oznajmila mu. – Masz mój telefon…..pisz, dzwon….gdy tylko bedziesz sam w domu….albo ja napisze gdy bede sama…..
– A Monika i Michal?
– Nie musza przeciez wiedziec o wszystkim…..zanim spotkamy sie ponownie w pelnym gronie na inauguracyjny seks, mozemy przeciez troche poswintuszyc, co nie…..w ramach rozgrzewki….
– Mysle, ze to swietny pomysl….. – przyznal Krzysiek juz teraz wyobrazajac sobie jak odwiedza ja w jej domu tuz przed powrotem Michala z pracy albo jak ona szybko ucieka z jego domu, zeby nie nakryla ich Monika. – Wiesz, ze Monika pracuje od poniedzialku do piatku do trzeciej i kolo czwartej jest w domu. Weekendy mamy zawsze wolne a ja czasami tez w tygodniu.
– No u nas to jest troche inaczej…..Michal ma rózne zmiany i ja tak samo…..ale damy rade. Dla chcacego nic trudnego….prawda?
– Racja….. – odparl Krzysiek nie mogac sie juz teraz doczekac ich nastepnego spotkania.
Po tej wymianie zdan Lilka ubrala sie do konca w swoje krótkie spodenki oraz te swoja
seksowna bluzeczke która tak fajnie sie z niej sciagalo i udala sie do kuchni. Tam zaczela robic kawe i szykowac sniadanie. Krzysiek ubral sie i jakies pól godziny pózniej byl juz gotowy by równiez udac sie do pracy. W przeciwienstwie do Moniki pójdzie do niej z usmiechem na twarzy, szczesliwy jak nigdy, ze zobaczyl naga Lilke i zaliczyl z nia pierwszy intymny kontakt.
– Zostawie wam klucze od mieszkania, ok? Jak bedziecie szli do domu to wrzuccie je do skrzynki na listy….. – wytlumaczyl Lilce, biorac w rece uszykowanego wczesniej synka którego musial jeszcze przed praca zawiezc do babci.
– Jasne…… – zapewnila go Lilka. – Pa malenki….. – pozegnala sie Lilka z siostrzencem i chwile pózniej Krzyska juz nie bylo. Przez jakis czas siedziala wiec sama w kuchni popijajac sobie kawe i rozmyslajac. Wciaz czula jego palce miedzy swoimi nogami i czula sie z tym jakos tak dziwnie, wiedzac, ze nie byly to palce Michala. Podniecalo ja to, ale i sprawialo, ze czula sie jakby….nie wiedziala jak to okreslic…..winna? Ale przeciez nie byla….bo wszyscy sie na to zgodzili, Michal takze….sam ja przeciez do tego namawial….kazal sie nie czaic, nie przejmowac….Po jakims czasie pewnie jej przejdzie….musiala sie jedynie przyzwyczaic, ze od teraz beda ja piescili dwaj faceci. Kazdy inaczej, na swój sposób. I choc kochala tylko jednego z nich, bedzie musiala traktowac ich na równi, przynajmniej w lózku. Nagle z rozmyslan wyrwal ja wchodzacy do kuchni Michal….
– No nareszcie……myslalam juz, ze dzis nie wstaniesz….. – przywitala go.
– Ej, wiesz jak wygodnie mi sie tam spalo…..
– No cos ty…..a ja jakos nie moglam sie ulozyc…..chyba z godzine sie jeszcze wiercilam zanim zasnelam….
– A gospodarze gdzie? Juz znikneli?
– No do pracy pojechali……jestesmy sami….. – odparla jakby dajac mu znak do dzialania….
– Heh…… – Michal usiadl przy stole i chwycil kawe która juz na niego czekala…. – Niezla impreza co?
– Ano niezla…… – zgodzila sie Lilka – Chyba nie zalujesz co?
– No cos ty…..a ty?
– Nie no tez nie……ale jakos tak dziwnie sie czulam wiesz….
– Kiedy? Jak cie dotykal Krzysiek?
– Nom…..wam to przychodzi latwiej niz nam…..
– Nie no rozumiem…..ale chyba sie przyzwyczaisz, co nie?
– No chyba tak…..w sumie to nie mam juz wyjscia hihi…..
– Zawsze masz wyjscie ryba…..wystarczy, ze powiesz slowo…..i konczymy te przygode….
– Nie no……nie zrobie ci tego….
– Czego?
– No tego, zeby cie pozbawic mozliwosci przelecenia Moniki heheh….. – nagle Lilke naszlo, ze bardziej robila to wszystko dla Michala niz dla siebie. Zalezalo jej na tym by byl szczesliwy a teraz wiazalo sie to z tym, ze bedzie mógl pójsc do lózka z jej siostra. Jej nagroda, ale i poniekad kara bedzie to, ze sama bedzie musiala isc do lózka z jej mezem. I choc podniecalo to ja i chciala to zrobic to równiez bardziej dla niego niz dla siebie. Tyle razy jej powtarzal, ze chcialby ja zobaczyc jak pieprzy sie z kims innym. Teraz za jednym razem spelni oba jego zyczenia. Przespi sie z Krzyskiem bo tego chciala ale i dlatego, ze on tego chcial.
– Wiesz….zawsze moge ja przeleciec tak, zeby on tego nie wiedzial…..
– No ej….tak sie nie bawimy…..poza tym, pamietaj, ze mnie z nim tez chciales zobaczyc….
– Oj chce….. – przyznal….. – Pekne chyba ze smiechu jak zobacze jak rzuca sie na ciebie z tym swoim bebzonem…..hahahahah….
– Ej, spadaj…… – walnela go w ramie – powinienes mnie raczej zachecac niz zniechecac….
– Nie no…..taki brzuch moze byc tez bardzo seksownym dodatkiem…. hehehe…..nie no nie mam pojecia jak cie zachecic jeszcze bardziej…..tylko uwazaj, zeby cie nie polamal jak sie na ciebie rzuci z tym cielskiem haha….
– Ej, jak ty mnie nie polamales, to i on mnie nie polamie……mam twarde kosci….hihi….
– A gotowa w ogóle jestes…..no wiesz…..zeby poczuc go tam w sobie…..
– Tak samo jestem gotowa jak ty pewnie…..
– No tak…..w koncu to tylko seks prawda……nic czego bysmy nie znali….
– No wlasnie……bedziemy tylko musieli sobie poradzic z mysla, ze kazde z nas uprawia seks jeszcze z kims innym…..ty z moja siostra, a ja z jej mezem…..jak to ogarniemy, to wszystko powinno byc w porzadku…..
– Ej, ogarnalem juz to, ze cie macal…..to reszte mysle, ze tez ogarne….
– No ja ogólnie tez…..ale seks…..juz sam seks….troche mnie jeszcze stresuje…..
– No kurde, a myslisz, ze mnie nie…..przeciez nigdy jeszcze tego nie robilismy……ale ja tam jestem pozytywnie nastawiony…..nie moge sie juz tego doczekac….
– A bedziesz sie tez ze mna wtedy kochal, czy tylko z Monika?
– No jasne, ze bede…..w ogóle myslalem jak to zaczac wszystko i zrobimy tak, ze zaczniemy normalnie i dopiero potem sie zamienimy…..
– Hmm…..no w sumie, dobra mysl…..fajnie bedzie najpierw im pokazac jak to robimy….. – przyznala Lilka.
– Poza tym, lepiej, zeby on wkladal po mnie a nie ja po nim…..
– O jaaa……ale ty jestes…..ale wtedy w Monike bedziesz wkladal po nim….
– Jej moge…..ona nie jest moja zona ani dziewczyna……
– To czyli zawsze bedziemy tak zaczynac?
– Moze nie zawsze….ale pierwszy raz na pewno…..potem jak juz bedziesz sie z nim pieprzyla sam na sam to bedzie mi juz wszystko jedno…..
– A skad wiesz, ze bede sie z nim pieprzyla sam na sam?
– No ej……nie jestem przeciez glupi…..wystarczy, ze mnie w domu nie bedzie…..i juz cie bedzie korcilo, zeby po niego zadzwonic…..albo wprosic sie tam…..
– Hihi…..to czyli ty tez tak bedziesz robil?
– Raczej po to wlasnie sie na to zgodzilismy……te spotkania we czwórke to tylko taki wstep do tego wszystkiego….najczesciej i tak bedziemy sie pieprzyc z nimi sam na sam……
– Hmm…..masz racje….. – zgodzila sie Lilka. Oczywiscie, ze ja mial. Szybkie spotkanie z Krzyskiem czy z Monika bedzie o wiele latwiej zorganizowac niz czworokat jak dzisiaj. Szansa, ze wszyscy beda mieli wolne tego samego dnia byla tak niska, ze gdyby trzymali sie tylko tej reguly to pieprzyliby sie ze soba moze ze dwa razy do roku. A nie o to przeciez chodzilo. – To i tak cud, ze udalo nam sie dzis spotkac we czwórke….
– No wlasnie…..trzymajac sie tego, wiesz ile razy bysmy sie w ciagu roku z nimi przespali?
– Heh, moze z kilka…..jakby nam szczescie dopisalo…..chociaz mi tam sie nie pali do sypiania z Krzychem czesciej niz kilka razy w miesiacu….ty za to pewnie bedziesz znacznie czesciej odwiedzal moja siostre, co?
– A ja wiem……moze po kazdym razie bedzie potrzebowala tydzien, zeby do siebie dojsc….
– Heheheh…..no, w sumie…..nie przyzwyczajona jest do takiego kutasa…..ale ma takie braki, ze gwarantuje ci, ze bedzie ci sie na niego pchala czesciej niz mozesz przypuszczac…..
– Heh…..mówisz, ze bede musial wyganiac ja z lózka….
– Moze nie wyganiac…..chetnie nakryje was kiedys razem w naszym lózku hihi…..
– Uuuuu…..ale nie bedziesz krzyczec?
– Nie heheh……przylacze sie……i zobacze jak radzisz sobie z nami dwiema…..
– Myslisz, ze nie dalbym wam rady…..
– Jestem pewna, ze bys dal…..dlatego wlasnie chcialabym to przezyc…..
– Spoko….mysle, ze nie bedzie problemu umówic sie na taki trójkacik….
– Nooo….ale potem umówie sie na taki sam z Monia i Krzychem…..
– Oj, on to nie wiem czy da wam rade…..
– Wytrzyma ile wytrzyma…..heheh…..
– A potem robimy odwrotne trójkaty hahaha……kazda na dwa baty…..
– Heheh…….wiedzialam, ze to powiesz……
– Chcialas kiedys przezyc cos takiego?
– Co…..pieprzyc sie z dwoma facetami na raz? Która kobieta nie marzyla o czyms takim…..tylko wiesz, problem polega na tym, ze z toba to bedzie jakbym sie pieprzyla z trzema a nie z dwoma!
– Heheh…..nom…..i co boisz sie, ze nie dasz rady…..
– Wiesz przeciez, ze jestem ciasna jak cholera…..tam z tylu tym bardziej…..
– No to musisz zaczac cwiczyc hehe…..bo i tak cie to czeka i tak…..Monike równiez…..
– Spoko, kupie sobie plastikowego chuja i bedziemy cwiczyc…..twój w jedna dziurke, tamten w d**ga i jechana….. – a po chwili dodala – A potem przez tydzien nie bede w stanie usiasc na tylku….
– Eh, nie przesadzaj ryba….. – staral sie ja nieco uspokoic. Jednoczesnie nie mógl przestac sobie wyobrazac sceny w której pieprzy ja razem z Krzyskiem. Wypelniona dwoma kutasami bedzie pewnie wyla w niebo glosy. Monia zreszta tez……
– Ej, on wcale nie ma takiego malego jak Monia mi wmawiala…..nie latwo bedzie mi was w sobie pomiescic……
– Oooo to juz go widzialas? Niezle…..
– No ej…..wszedl mi rano do lazienki jak sie ubieralam akurat…..i jeszcze skubany zobaczyl mnie cala nago….. – zmienila troche prawdziwa wersje wczesniejszych wydarzen. – Wkurzylam sie troche i kazalam mu wywalic ptaka, zeby bylo sprawiedliwie…..
– I udalo ci sie cos zobaczyc pod tym brzuszyskiem?
– Heheh….no wlasnie udalo…..mówie ci, ze wcale nie jest taki maly……chyba nawet jest dluzszy niz polowa twojego….. – odparla jakby byl to jakis mega wyczyn. Bo w sumie to byl!
– No patrz……czyli ile mial ze dwanascie, trzynascie centymetrów?
– No na oko gdzies z tyle hihi….
– No to czyli normalny rozmiar…..a Monice mówisz za malo bylo….heh….
– No widzisz…..ona ma nieco zawyzone wymagania….
– Chyba tak…… – przyznal Michal – obym tylko ja im sprostal heee…. – dodal po chwili nie majac jednak co do tego watpliwosci. Monika byla w prawdziwym szoku rano gdy zobaczyla i poczula w swoich ustach jego wielkiego fiuta. Nie przyznal sie tez do tego Lilce poniewaz zamierzal przystac na propozycje szwagierki i przeleciec ja tak szybko jak tylko bedzie to mozliwe.
– Heheheh…..a to dobre ej….. – rozesmiala sie Lilka – musialbys ja chyba malym palcem pierdolic, zeby nie sprostac jej wymogom….twój wacek rozniesie jej cipe na strzepy…..tak samo jak zrobil to z moja na poczatku….pamietasz?
– Jak móglbym zapomniec….. – przypomnial sobie Michal ich pierwsza wspólna noc. Widzial strach w jej oczach gdy wyciagala ze spodni jego kutasa ale i determinacje by nie sprawic mu zawodu.
Gdy zjedli juz sniadanie zaczeli sie powoli zbierac do siebie. Ich glowy pelne byly
wspomnien poprzedniego wieczoru. Zwlaszcza Michal intensywnie myslal nad propozycja Moniki która wiedziala doskonale co zrobic, zeby naklonic go do swojego planu. Ten moment gdy stala przy jego lózku i rozebrala sie do naga powtarzal sobie w myslach bez przerwy. Te jej piersi, tak duze i okragle. Wydepilowana cipka która wygladala jakby ledwo byla uzywana, jak u nastolatki – wlasciwie wygladala jakby to ona byla mlodsza siostra a nie Lilka. Od razu widac bylo która z nich miala w swoim zyciu wiecej przygód ale Michal postanowil, ze zmieni ten stan rzeczy. Zajmie sie cipka swojej szwagierki w sposób w jaki nie zrobil tego jeszcze zaden inny facet, nawet jej wlasny maz. Miala iscie boskie cialo i Michal nie mógl sie juz doczekac by w pelni sie nim nacieszyc gdy pójda juz do lózka. W atmosferze takich wlasnie rozmyslan, bo Lilka miala podobne, konczyli swoja wizyte w mieszkaniu Moniki i Krzyska. Ogarneli je jeszcze troche na koniec i udali sie do siebie, zostawiajac klucz tak jak polecil im Krzysiek w skrzynce na listy.
Tymczasem w pracy, Monika ani troche nie mogla sie skupic. Podobnie jak Michal ona
równiez caly czas myslala o tym co zobaczyla gdy weszla rankiem do pokoju w którym spal on z Lilka. W koncu przekonala sie, ze wszystkie te historie które opowiadala jej siostra, sa prawdziwe i ani troche nie ubarwiala rozmiarów penisa Michala. Ba….chyba nawet je zanizala bo to co Monika wtedy zobaczyla przeroslo jej najsmielsze oczekiwania. Michal mial czlonka przynajmniej dwukrotnie przewyzszajacego dlugoscia czlonka Krzyska i byl przynajmniej o polowe grubszy. A to znaczylo, ze gdy Monika poczuje go w sobie, z pewnoscia nie zapomni tej chwili do konca swojego zycia. Teraz jeszcze bardziej niz wczesniej miala ochote by ja wyruchal i byla pewna tego, ze zrobi to tak jak jeszcze nikt inny. Dlatego wlasnie nie chcialo jej sie czekac, chciala to zrobic juz teraz. Ale z d**giej strony nie chciala sobie psuc tez calej zabawy. Postanowila wiec, ze spotka sie z nim jeszcze ze dwa trzy razy i dopiero wtedy pójdzie z nim na calosc. Do tego czasu jednak postanowila nie dac mu o sobie zapomniec. A na odleglosc najlepiej sprawdzaly sie…..nagie fotki….którymi Monika postanowila go wrecz zasypac…