Same chlopaki (cz 1.)
Nakrecanie sie na seks na imprezie moze miec nieprzewidziane skutki. Zwlaszcza jak sie nie pojawia obiecane kobiety.
Jacka znam ze studiów jednak nie jestesmy wielkimi kumplami, czasem mam problemy w dogadywaniu sie i czesto ktos z nas na d**giego sie wkurwia ale jakos to idzie. Pewnego wieczoru zaprosil mnie na impreze do swojego kumpla. Szczerze mówiac nie mialem za bardzo ochoty poznawac jego znajomych ale przekonal mnie argument o majacych tam sie pojawic dziewczynach, zatem sie zgodzilem liczac na jakis przelotny romans lub po prostu szybki numerek.
Dlatego tez przed impreza spedzilem jakis czas prze komputerem otaczajac sie pornografia. Zdjecia i filmy z róznych kategorii: zwykle nagie baby, starsze, rude, trans, shemale itd. Bylo tego sporo w kazdym razie. Po przyjezdzie stwierdzilem iz nakrecalem sie na marne.
Na miejscu nie bylo nikogo poza gospodarzem i jednym innym kolesiem który obiecal ze przyjezdzie. Jak to mówi mlodziez – zenada. Tak wiec z obiecywanej imprezy zrobila sie meska posiadówa z wykorzystaniem piwa i wódki. Po pewnym czasie zaczalem jednak analizowac sytuacje i stwierdzilem ze moze bede mial okazje na seks – nie znam za dobrze tamtej trójki jednak wiem ze oni tez sie nakrecili i mozna jakos wykorzystac i chec ruchania. Musialem tylko obmyslic plan który by mi w tym pomógl i tak sie stalo.
Poczekalem na odpowiedni moment w rozmowie aby doprowadzic do dyskusji, która z kolei moze prowadzic do zakladu. W zaklad ten wszedlem z d**gim gosciem imprezy Marcinem, nie istotne o co istotne to iz obiecalem ze jak przegram to zrobie mu loda. Mimo jego wahan i chichotów innych zgodzil sie na ten zaklad. Oczywiscie wiedzialem, ze przegram.
Po przegraniu owe zakladu – co nastapilo dosc szybko – przyszlo pora na zaplate.
Marcin stanal na srodku pokój a jak ukleknalem przed nim. Widzialem, ze on czuje sie lekko zazenowany ale pewnie rosla w nim ciekawosc jak daleko sie posune. Rozpial spodnie, opuscil bokserki i moim oczom ukazal sie przecietnej wielkosci penis jednak nie „uspiony” tylko coraz bardziej pnacy sie w góre. Byl juz czerwony i wilgotny zatem zblizylem sie do niego i polizalem szybko glówke. Chlopaki którzy obserwowali cale to zajscie nic nie mówili zatem stwierdzilem ze bede kontynuowal. Jedna reka chwycilem nasade jego kutasa a czubek wlozylem do ust i zaczalem lizac i ssac. Staralem sie jak najdalej wkladac sobie go a zarazem masowalem jego jadra.
Marcin zaczal drzec i szybciej oddychac. Widzialem ze mu sie podoba jak lizalem spód jego kutasa który sie coraz bardziej prezyl. Jak mocnymi lecz wolnymi ruchami masowalem go kiedy ssalem mu jajka.
Nagle ktos delikatnie chwycil tyl mojej glowy i odwrócil ja w d**ga strone od penisa Marcina. To Jacek stal obok z rozpietymi spodniami i ze sterczacym (troche mniejszym od tamtego) kutasem. Wiedzialem o co mu chodzi i nie opieralem sie kiedy przyblizyl moja twarz do niego a ja poslusznie zaczalem nad nim pracowac.
Prawa dlonia walilem Marcinowi a lewa Jackowi. Kiedy jednego obslugiwalem reka d**giemu lizalem, ssalem, kasalem, polykalem i cokolwiek mi przyszlo wtedy do glowy. Oni oddychali szybko i patrzyli na swoje sprzety jak sie nimi zajmuje, mamrotali cos pod nosem. Ja mialem pelne rece (i usta) roboty oraz twardego jak skala kutasa który w ciemnej plamie wilgoci wypychal mi jeansy. Marcin zaczal mocniej drzec i wiedzialem ze sie zbliza. Coraz szybciej masowalem go dlonia, rozchylilem szeroko usta i w odpowiednim momencie przyblizylem sie do niego i spuscil cale swoje cieplo do moich ust, na jezyk gdzie poczulem ten slony ale smaczny smak.
Jacek w chwile potem tez puscil, zdazylem tylko odwrócic glowe i spuscil mi sie na twarz trzeba mocnymi tryskami. Marcin opadl natychmiast na kanape która byla za nim a Jacek stal z zamknietymi oczami jeszcze przez chwile trzymajac swojego penisa zanim wpadl na pomysl ubrania sie. Ja w tym czasie szybko poszedlem do toalety umyc twarz, po drodze oblizalem palce.
Wszystkiemu przygladalem sie nasz gospodarz, Maciek. Zastanawialem sie dlaczego nie przylaczyl sie do calej tej niespodziewanej lecz przyjemniej akcji. Pózniej mialem zostac mile zaskoczony przez niego przy tym jak musialem „zaplacic” za swój pobyt na noc u niego.