Sauna
Po powrocie z pracy, przygotowaniu obiadku dla rodziny, postanowilam zrobic cos dla siebie, mam plan, ide na silownie. Od domu na silownie mam okolo kilometra, przebiegne sie, pocwicze, zrelaksuje, moze wskocze jeszcze do basenu lub na saune. Okolo godziny 19 bylam juz na silowni, zmienilam buty i weszlam na bieznie, klientów nie bylo zbyt duzo, moze dlatego ze to wtorek, zreszta i tak mnie to bardzo malo interesowalo gdyz sluchalam audiobooka (goraco polecam Vincent V. Severski – Nielegalni), pocwiczylam okolo 40 minut i stwierdzilam ze ide pod prysznic, zabralam recznik i po chwili bylam juz odswiezona. Mialam juz zbierac sie do domu, ale pomyslalam ze, jak jest wolna sauna to chetnie skorzystam, akurat wychodzilo z niej kilka osób, zapytalam czy mozna w odpowiedzi uslyszalam ze oczywiscie. Temperatura i wilgotnosc byla bardzo duza, ledwo weszlam a juz ze mnie plynelo, ekstra, relaks na maksa, zarzucilam na siebie recznik, zamknelam oczy i oddawalam sie relaksowi. Po kilku chwilach drzwi do sauny otworzyly sie i wszedl dobrze umiesniony chlopak, zawiniety niebieskim recznikiem, z pewna niesmialoscia przywital sie i zapytal – yyyy czesc, moge? Jasne, siadaj – odpowiedzialam – jestem Karol – milo mi Agnieszka, podalismy sobie rece na przywitanie i usiadl po mojej prawej stronie. – po silce sauna to super sprawa – powiedzial – oczywiscie – przytaknelam, faktycznie byl ladnie umiesniony, jednak jak ktos dba o siebie moze naprawde wyrzezbic sobie sylwetke – ja dzisiaj robilem uda, chyba troche przesadzilem, bo strasznie mnie bola – powiedzial uciskajac sie przez recznik – ja bylam tylko na biezni – o to pewnie tez cie bedzie bolalo – raczej nie, staram sie duzo spacerowac – rozmawialismy tak przez chwilke a Karol caly czas rozmasowywal sobie uda, nie wiem jak to sie stalo, ale powinelam jego recznik aby z ciekawosci zobaczyc jego umiesnione uda, naprawde byly muskularne, zreszta jak caly on, kiedy tak przesuwalam recznik ku górze, wyskoczyl jego czlonek, szybko przykrylam go recznikiem i odwrócilam glowe z lekkim usmiechem, – o co chodzi – zapytal, nie o nic – rozesmialam sie i w tym momencie mój recznik zsunal sie z piersi, zamiast naciagnac recznik z powrotem zlapalam sie za piersi rekoma – masz ladne piersi – dziekuje odpowiedzialam mile zaskoczona – katem oka spojrzalam na jego krocze, zauwazylam ze recznik zaczyna sie podnosic – opuscilam rece i wypielam moje cycki do przodu – podobaja ci sie – bardzo – odpowiedzial, a jego namiocik stawal sie coraz wiekszy, nie wiem co we mnie wstapilo – a tobie chyba cos tam w kroku uroslo, pokarzesz co tam masz – Karol nawet nie protestowal, podciagnal recznik i pokazal swojego kutasa, byl sredniej wielkosci ale sztywny i prosciutki, polozylam mu reke na udzie i powoli przesuwalam ku kroczu – moge – zapytalam – oczywiscie – powoli dotknelam go, byl twardy jak skala, delikatnie ruszalam nim – moge dotknac twoich piersi – tak prosze – pozbyl sie swojego recznika i przysiadl bardzo blisko mnie, caly czas dotykalam jego fiuta, zlapal mnie za cycka, uniósl go w góre i powoli puscil na dól, sciskal sutki, potem to samo zaczal robic z d**gim cacusiem, sciskal je na przemian, draznil moje sutki, bylam coraz bardziej podniecona, odrzucil na bok mój recznik, bylismy teraz oboje nadzy – rozchyl nogi – powiedzial, zrobilam to, wsuwal reke miedzy moje uda i paluszkiem piescil moja cipke, pomógl sobie d**ga reka rozchylajac wargi i dalej pocierajac mnie paluszkami piescil, bylo mi cudownie, znalazl to co mnie podniecalo, kurcze jeszcze chwilka i dojde, zaczelam coraz mocniej oddychac, chyba wyczul ze jestem blisko i przestal, uniósl swoja lewa noge i przelozyl ja za moje plecy, wiedzialam czego chce, bez namyslu pochylilam sie i wzielam do ust jego kutasa, wydawal sie wczesniej ze jest wiekszy, miescil mi sie w ustach caly, lizalam go i ssalam tak jak najbardziej umiem, powoli bez pospiechu. Lizalam mojego lodzika, unosilam glowe w góre i w dól, oplatywalam go jezyczkiem, calowalam glówke, ssalam i piescilam, Karol zaplatal palce w moje wlosy, lapal mnie za glowe i nadawal tepo, a robilam poslusznie to czego chcial. Zatrzymal mnie, delikatnie podniósl moja glowe i popatrzyl mi w oczy i kazal sie polozyc na plecach, chcialam by jak najszybciej wszedl we mnie, jednak tego nie uczynil. Jego glowa powedrowala miedzy moje uda, calowal mnie i piescil po podbrzuszu. Jego zwinny jezyczek dotarl do mojej cipki i poczynal sobie calkiem niezle, draznil moja lechtaczke, wwiercala sie do srodeczka, bylo mi bardzo przyjemnie, po kilku chwilach doprowadzil mnie do orgazmu, mimowolnie zacisnelam uda, jego glowa wyskoczyla, patrzyl mi w oczy, powoli wsuwal paluszek do srodka, potem d**gi, robil to powoli, powoli rozchylil ponownie moje nogi i robiac mi dobrze paluszkami dolozyl do tego jeszcze swój zwinny jezyczek na efekty nie musialam dlugo czekac ponowna eksplozja rozkoszy przeszyla moje cialo. Odwrócil mnie tylem do siebie i bez jakiegokolwiek pytania wszedl we mnie od tylo, zlapal mnie za biodra i posuwal w takim tempie ze myslalam ze zaraz eksploduje swoim ladunkiem prosto we mnie, mylilam sie, zlapal mnie ca piersi i sciskal mi sutki, jeszcze chwila i zaraz dojde ponownie i tak tez bylo. Zmienilismy pozycje. Polozyl mnie na plecach, uniósl moje nogi i wbil sie w moja cipke swoim twardym kutasem i zaczal sie galop, bo inaczej tego nazwac nie mozna, dymal mnie tak w takim tempie ze moje cycki lataly i w te i z powrotem, posuwal mnie jak maszyna, jeszcze nigdy nikt tak mnie dlugo i w takim tempie nie dymal, pomyslalam ze gosc musial sie czegos najesc, ze tak moze rznac bez opamietania, brakowalo juz mi powietrza, nie dosc ze goraco w saunie to jeszcze takie ruchansko, odlatywalam co chwile w pewnym momencie przestal i zasapal sie, bylam wsciekla, spuscil mi sie do srodka a mówilam ze nie zycze sobie tego, Karol caly czas usmiechal sie do mnie i wyciskal sperme z mojej cipki aby jak najwiecej wyplynelo, to co zrobil potem przezylam pierwszy raz, zbieral na palec swoja sperme i myslalam ze da mi do oblizania lecz on sam go oblizal, usmiechnal sie, pochylil i zlizal ze mnie swoja sperme. Wyszlismy z sauny i poszlismy sie wykapac, wtedy widzialam go pierwszy i ostatni raz, mam nadzieje ze jeszcze go kiedys spotkam…..