Ratownik z przypadku cz.1

Ben Esra telefonda seni bosaltmami ister misin?
Telefon Numaram: 00237 8000 92 32

Ratownik z przypadku cz.1
Tomek to wysoki 192 cm wzrostu i atletycznie zbudowany 25-latek. Jego hobby to plywanie. Niemal codziennie biegal na basen i potem plywal 100 razy jego 25 m dlugosc. Stad moze doskonale rozwiniete miesnie mezczyzny.
Byl akurat koniec czerwca. Wybral sie na pobieganie dookola malego jeziorka kolo jego miejscowosci. Wlasnie przebiegal przez niewielka polanke niedaleko wioski gdy uslyszal glosne:
– Ratuuunkuu… Ra…Ra… – glos zamarl.
Spojrzal w kierunku jeziora i zobaczyl jakas postac walczaca z woda. Wymachiwala rekami i nogami. Nagle zniknela pod woda. Nie namyslal sie. Zrzucil tylko koszulke i w krótkich spodenkach wskoczyl do wody rozbryzgujac ja we wszystkie strony. Plynal delfinem bo tak najszybciej mu to wychodzilo i po niecalej minucie byl kolo topiacej sie osoby. Jeszcze na brzegu poznal po dwuczesciowym stroju i po dlugich rudych wlosach, ze jest to kobieta. Znowu jakby instynktownie chwycil ja za wlosy i wyciagnal glowe nad powierzchnie wody.
Poznal, ze jest to mloda dziewczyna. Obrócil sie na plecy i chwycil ja pod pacha jedna reka. Teraz mocno pracujac nogami i d**ga reka zaczal plynac do brzegu. Zajelo mu to znacznie dluzej niz w samemu ale po kilku minutach wyciagnal bezwladne cialo dziewczyny na brzeg. Szybko przelozyl ja przez swoje udo, tak ze znalazl sie na nim jej brzuch i lekko uderzal dlonia w plecy. Dziewczyna wykaszlnela wode, która sie zachlysnela. Nadal jednak byla bezwladna i nie odzyskala przytomnosci. Szybko znalazl w miare równe miejsce i mocno wyscielone wysoka trawa i polozyl ja tam na plecach. Sprawdzil, ze ma tetno. Wystarczylo wiec tylko przywrócic jej oddech przez sztuczne oddychanie. Odchylil jej glowe, rozwarl zeby i palcem sprawdzil czy nie ma jakis wodorostów. Zatkal nos i pochylajac sie nisko wdmuchnal powietrze w jej pluca. Wystarczylo trzy takie czynnosci a dziewczyna poderwala sie i odzyskala oddech.
– Co…? Co…? Co sie stalo? – rozgladala sie dookola wystraszona – I czemu mnie tak boli noga?
– O malo co sie pani nie utopila. To zapewne skurcz z ta noga – odpowiedzial spokojnie i usiadl obok na trawie.
– To pan mnie wyratowal?
– A teraz jesli pani pozwoli rozmasuje pani ta bolaca lydke – przyjrzal sie jej teraz dokladniej.
Mogla miec jakies 18 lat. Byla szczuplym rudzielcem ubranym tylko w skape bikini. Staniczek ledwo co oslanial jej bujne i bardzo ksztaltne piersi, które gdyby tylko mogly chetnie by spod niego wykipialy. Waski material figów, zwiazany po bokach tasiemkami lekko zsunal sie do dolu i teraz jej wzgórek niemal calkowicie byl odsloniety a przynajmniej tez widoczna byla kepka rdzawych wlosków lonowych. Mogla miec maksymalnie 160 cm wzrostu i chociaz drobniutka to jednak miseczki stanika zapewne nosila duze “C” lub nawet “D” a i pupke miala dosyc ksztaltna.
Przesunal sie zeby miec lepszy dostep do jej bolacej lydki. Byla bardzo jeszcze twarda w objeciach bolesnego skurczu. Zaczal ja gladzic i lekko uciskac. Cichutko jeknela. Miesien lydki nadal byl twardy. Zaczal go intensywniej masowac. Po dwóch minutach tych zabiegów stal sie normalny. Lecz co to? Tomek wcale nie mial zamiaru masowac nóg dziewczyny. Jego dlonie gladzily juz teraz nie jej lydke ale wyzej, ksztaltne uda.
– Ale tutaj mnie wcale nie boli – szepnela cicho i zaczela powstrzymywac jego dlonie.
– Dlatego pomasuje profilaktycznie – nie dawal za wygrana i przesuwal dlonie coraz wyzej w kierunku rózowego trójkacika materialu skapych majteczek stroju.
– Ale prosze pana. ja bardzo dziekuje za uratowanie mi zycia ale…
Przerzucil swoje cialo tak, ze lezal teraz obok niej, noga przyciskajac jej oba uda a reka obejmujac falujace zaskoczeniem piersi.
– Ja mam na imie Tomek a pani? – nie pozwolil jej odpowiedziec od razu. przywarl swoimi ustami do jej i wdarl sie jezykiem do buzi.
Jeszcze chwile próbowala go odepchnac. Jednak byl znacznie ciezszy i mocniejszy od niej.
– A ja Wiktoria, ale nie wiem co pan robi, co robisz? – poprawila sie i nadal walczyla z jego reka, która próbowala teraz rozpiac jej wypelniony ksztaltnymi cyckami staniczek.
– No nie wiesz? Jestes taka sliczna i seksowna w tym stroju, ze chce cie ostro wyruchac – szepnal jej do ucha i znowu zwarl mocno z jej powabnymi usteczkami w dlugim pocalunku.
Odepchnela go z cala moca i usiadla. Lezal zdziwiony na trawie.
– Ale czemu? Nalezy mi sie chyba jakas zaplata?
– A to temu, ze ja pana wcale nie znam. A jesli ratowal mnie pan dla zaplaty , to ja sie tak nie zgadzam. Zreszta… – i tu jej dzwieczny glosik zaczal drzec – Ja jeszcze nigdy…
Spojrzal teraz na nia zupelnie inaczej. Nie wyobrazal sobie, ze tak sliczna i powabna dziewczyna mogla byc jeszcze cnotliwa.
– To ile ty masz lat…? To jak to mozliwe…? – zaczal sie tluc ze swoimi myslami.
– Skonczylam dziewietnascie. Ale… Aleee… mój tata nigdzie mnie nie puszczal. Dla niego liczyly sie tylko dobre stopnie.
– Ale teraz po maturze to juz chyba nie ma takiego wplywu na ciebie.
– On twierdzi, ze dopóki z nim mieszkam, to ma… – w oczach Wiktorii pokazaly sie lezki.
– A mama co na to?
– Mama zginela w wypadku jak mialam 10 lat i mieszkam tylko z tata i jego przyjaciólka, która sie mna nigdy nie interesowala.
– I nie chcialabys tego zmienic?
– Bardzo. Ale sie troche boje.
– Czlowiek jest tak skonstruowany, ze zawsze boi sie wszystkiego co nowe. A przelamywanie tego strachu prowadzi do poznania.
Spojrzala na niego z zaciekawieniem.
– No tak ale kolezanki mówily, ze to boli.
– Tylko pierwszy raz i to tez zalezy jak sie piske rozgrzeje.
– A ty juz to robiles, no wiesz z cnotliwa…
– Tak. Wiele razy i to ze znacznie mlodszymi niz ty.
– I co bolalo je?
– Moze troszke, pierwszy raz ale potem to chcialy wiecej i wiecej.
– I myslisz, ze i ja bym tak mogla?
– Jak nie spróbujesz to sie nie dowiesz.
Zdjela stanik i polozyla sie znowu na plecach. Jej cycki falowaly w coraz wiekszym podnieceniu. Tomek obrócil sie na bok i polozyl jedna dlon na jej ksztaltnej piersi. Uniósl glowe do góry i zaczal ja calowac, gleboko wpychajac jezyk w jej buzie. oddawala mu pocalunki coraz smielej i teraz juz wcale nie bronila gdy zaczal chwytac w palce twarde sutki jej cycków. jej raczka niesmialo objela jego muskularne cialo i zaczela gladzic gole plecy. zaczal calowac jej szyje i coraz bardziej zblizal sie ustami do wypelnionych podnieceniem cycków. Wreszcie dotarl do nich i zaczal calowac, lizac, chwytac ustami rózowiutkie brodawki i ssac je jak osesek, lekko przygryzajac twarde jak kamyczki sutki. Przygryzala dolna warge i lakomie wciagala przez nos powietrze w coraz szybszym oddechu. Jego dlon, która do tej pory piescila piersi, przesunela sie na plaski brzuszek i wedrowala po nim, na chwile zatrzymujac sie w pepuszku, coraz bardziej w kierunku gumki od majteczek. jednak przeskoczyla przez nie i teraz zaczela swoja wedrówke od jej kolanka, po wewnetrznej stronie uda, ciagle zblizajac sie do dolnej czesci majtek. Zaczela oddychac coraz szybciej. Jej palce wplotly sie w jego wlosy i dlonie wedrowaly za glowa, która tez przesuwala sie coraz bardziej w kierunku krocza Wiktorii. Strasznie bala sie tego co mialo teraz nastapic ale z jednoczesnie ogromna ciekawosc i podniecenie potegowane pieszczotami, pchaly ja do tego co nieuniknione, coraz bardziej.
– Taaak… Chce tego… – wyszeptala spieczonymi wargami i jeszcze mocniej dociskala jego glowe do swojego falujacego, plaskiego brzuszka.
Zachecony tym wyznaniem, poszukal sznureczka przy jej majteczkach. delikatnie i pomalu rozwiazal go i zaczal gladzic dlonia jej obrosniety wzgórek lonowy. Jego usta byly juz tez tam blisko. odchylil material majtek i zaczal je ciagnac w kierunku kolanek dziewczyny. Pomogla mu i sama zaczepiajac palcami stopy przeciagnela je przez lydki i po chwili lezaly obok w trawie. teraz ugiela nogi w kolankach i rozchylila je szeroko. Jakby na to czekal. szybko kleknal miedzy jej udami i dopadl ustami do faldek warg zewnetrznych, rozchylil je jezykiem i zaczal lizac jej waziutka ale dosyc dluga szparke. Az syknela i cicho jeknela, tak ja to mocno podniecalo. Bala sie jak to powiedzial, bo wszystko to bylo dla niej nowe ale czula jak w srodku wszystko jej pulsuje a kazde przesuniecie jezyka po szparce powoduje dreszczyk rozkoszy. A juz szczytem bylo wtedy gdy wsunal w nia jezyk a palcem tracal wychylajaca sie coraz bardziej rózowiutka perelke lechtaczki. Robila tam juz sobie paluszkami i nawet próbowala wsuwac rózne gladkie, owalne przedmioty ale nigdy nawet w czesci nie bylo to takie przyjemne jak pieszczoty tego mezczyzny, który przeciez ja wyratowal.
Czul jak bardzo jest podniecona. zreszta z jej pizdeczki wyplywala niezmierna ilosc sliskiego i lepkiego sluzu. Wsunal w nia dwa palce i zaczal plytko posuwac, nie zaniedbujac lechtaczki, która tracal teraz czubkiem jezyka. Rozwarla szeroko nózki a te pieszczoty powodowaly jakby rozwierala sie coraz szerzej jej dziewicza pizda. Czul wyraznie firanki jej blonki i coraz bardziej pragnal wedrzec sie w nia swoim kutasem i rozbic nim ten ostatni bastion. Zreszta jego niemal dwudziestocentymetrowy, dosyc gruby chuj, byl juz twardy jak korzen a z czubka wyplywalo coraz wiecej jego sluzu, swiadczacego tez o ogromnym podnieceniu. caly czas pieszczac jej pizdeczke, wolna reka sciagnal swoje majtki. Duzy kutas uwolniony w ten sposób z miejsca wyprezyl sie do góry. Objal pracie palcami i zaczal nimi przesuwac z góry na dól, tak zeby ogromna zoladz, dluga na piec cm i wystajaca na boki jak kapelusz grzyba, nasmarowala sie cala jego sliskim sluzem. Wyprostowal sie i podkladajac dlonie pod jej posladki, podciagnal lekko do góry, tak ze pupa Wiktorii oparla sie o jego lekko pochylone uda. Przylozyl Swiecaca sie od soczków, odarta ze skórki glowice do szparki dziewczyny i zaczal przesuwac z góry na dól i z powrotem. Troche przeszkadzaly mu jej rude tam wloski ale i one tak mocno nasiaknely jej soczkami, ze rozeszly sie calkiem na boki. zaczal napierac coraz mocniej swoim sztywnym kutasem na jej rozwarte krocze. Nagle caly ogromny leb wsliznal sie pomalutku w jej wnetrze.
Mocno zacisnela zeby. Czula jak cos bardzo duzego przesuwa sie po jej szparce i jak ten jej ratownik próbuje wepchnac to w jej pizdeczke. Nie widziala jego chuja ale tak sobie wyobrazala, ze byl znacznie wiekszy niz trzy palce, które wsadzala sobie plytko w szparke, jak ogladala filmiki, czy czytala opowiadania erotyczne. Nagle poczula jakby jej cos rozrywalo krocze.
– Aaaa… Uuuu…To takie duze… I tak boooliii…- dyszala.
Podlozyl teraz obydwie dlonie pod jej pupe i przytrzymywal ja mocno do góry. Zaczal bardziej prostowac nogi w kolanach. Czula, ze to cos w jej srodku zatrzymalo sie bez ruchu. Bolalo coraz mniej a nawet stawalo sie bardzo przyjemne. Nagle to cos lekko cofnelo sie i wbilo w nia bardzo gleboko. Piekacy ból zdawal sie nie do wytrzymania. Czula go gleboko w sobie. Mocno zacisnela powieki i górne zabki na dolnej wardze. Zaczela krecic glowa i glosno oddychac przez nos.
– Allllaaa… Jakie to wielkie… Boooliii… Ja nie chceeee… – krzyczala.
jednak to cos co bylo w niej gleboko cofnelo sie tylko troszke i po chwili wbilo sie jeszcze glebiej.
– Co robiiisz… Przeciez mnie boooliii… – jeczala i próbowala odepchnac dlonmi jego tors, który pochylal sie nad nia coraz bardziej.
Znowu cofnal lekko pupe i myslala, ze to koniec jej cierpienia. jednak mylila sie. ogromna pala wchodzila w nia coraz glebiej a Tomek coraz dalej ja wysuwal ale i za kazdym razem wbijal gwaltownie coraz glebiej. Ruchy jego na poczatku bardzo powolne, stawaly sie coraz gwaltowniejsze. twardy kutas wedrowal w niej coraz szybciej i czula go coraz wyzej. Jej szczuple nogi, mocno rozkraczone, z ugietymi kolankami, mocno uniosly sie teraz do góry. Podlozyl rece pod jej kolanka i oparl je wyprostowane troche ponizej jej cycków. teraz oparty byl tylko na kolanach i na dloniach i tak wisial nad nia. jego pupa rytmicznie wznosila sie do góry i bardzo gwaltownie opadala na dól. Ruchy te byly coraz szybsze i gwaltowniejsze. Uda Tomka dotykaly do jej posladków. Wbijal sie w nia calym swoim kutasem. Trwalo to kilka minut a ból zaczal ustepowac.Jeki Wiktorii przestawaly byc wyrazem bólu a raczej coraz wiekszej rozkoszy. Otworzyla oczy a dlonie samoczynnie zaczely piescic nabrzmiale piersi. Coraz bardziej oddawala sie tej chwili a jak przestala myslec o bólu, to i przestala go odczuwac. ruchal ja teraz juz na calego a ona przyjmowala w siebie ta dosyc duza pale, odczuwajac coraz wieksza rozkosz. Lezki, które wyplynely z jej oczu podczas defloracji teraz splynely w trawe. Z zastraszonego przez ojca kurczaczka stawala sie kobieta.
Czul jaka jest ciasna ale uprzednie pieszczoty spowodowaly, ze jego kutas wchodzil coraz glebiej. Rozciagajace sie pomalutku scianki pochwy dziewczyny otulaly szczelnie jego chuja, który zaglebial sie w nia coraz dalej. Wreszcie byl w niej caly. Czul jak jej jedrne posladki muskaja jego umiesnione uda, gdy wbijal sie calym swoim orezem w jej norke, jak zamykaja sie tuz za cofajacym sie kutasem i potem rozchylaja by przyjac go goscinnie az do konca. Widzial, ze dziewczyna przechodzi z fazy bólu rozdziewiczenia w faze euforycznej ekstazy kobiecego orgazmu. jej pochwa zaczela pulsowac i zrobilo sie w niej goraco jak w piekielku. Przyspieszyl mocno swoje ruchy frykcyjne. I tak jak na poczatku wchodzil w nia delikatnie, wsuwal powoli jak waz w swoje zimowe legowisko, tak teraz poruszal sie zwawo w góre i w dól, jak dziki kon pokonujacy wartki strumien. Spadal w glab i wynurzal jak mewy igrajace z falami. Wykonywal glebokie i plytkie uderzenia, dosc jednostajnie i miarowo, by po chwili uderzyc jak kamien opadajacy na dno morza. Pchnal gwaltownie znienacka, jak przestraszony szczur uciekajacy do swojego legowiska. Zatrzymal sie na moment, wstrzymal oddech, pomyslal o czekajacej go za chwile rozkoszy i znowu spadl na nia jak orzel nurkujacy na umykajacego zajaca. Uderzal raz z lewej strony raz z prawej, jak rycerz rozbijajacy szyki wroga. Róznicowal doznania. Raz pchal slabiej, raz mocniej, gleboko i plytko. Oparl sie na rekach, uniósl biodra, wstrzymal oddech i za moment jednym szybkim ruchem zanurzyl sie w niej tak gleboko jak tylko mógl. To bylo starcie jakby ogromny zaglowiec walczyl z falami plynac na spotkanie z burza.
– Taaak… Jeeeszczeeee…Mooocnieeej… – cicho jeczala w swojej chwili ogromnej orgastycznej rozkoszy.
Tomek czul, ze i jego chwila zbliza sie coraz bardziej. Jego kutas zaczal jakby jeszcze rosnac. Oddech znacznie sie przyspieszyl. Na twarzy pojawil sie grymas, który byl skutkiem napinania sie miesni. Znacznie przyspieszyl swoje ruchy i wchodzil w nia z ogromnym impetem, nie zwracajac juz wcale uwagi na jej reakcje. Zaczal odczuwac niezwykle przyjemne skurcze wewnatrz swojego kutasa. nagle wyrwal go z niej i kleknal. Chwycil w dlon sliskiego chuja i zaczal go walic jak szalony. Pierwszy wytrysk byl ogromny. Z pulsujacego kutasa buchnela sperma jak z krateru wulkanu i zalala jej brzuszek i cycki a krople dolecialy nawet do twarzy i rudych wlosów. Nastepne salwy chociaz duzo slabsze to nadal sprawialy mu nieziemska rozkosz. Wypchnal biodra do przodu i jeszcze chwile trzepal opadajacego kutasa. Oddech uspokajal sie. Chuj ze swoich niemal 20 cm skurczyl sie do jakichs 12 i stal sie sflaczaly i miekki. Zoladz cala zniknela, owinieta szczelnie skórka. Polozyl sie obok Wiktorii i gladzil jej falujace podnieceniem piersi. Pocalowal ja w usta.
– Dziekuje – wyszeptal cicho w ucho dziewczyny.
– Czy to juz…, Czy ja juz jestem kobieta – pytala cicho rozcierajac po brzuszku, cyckach i piersi jego sperme.
– Tak Wiki – odpowiedzial i chociaz nie za bardzo mu sie chcialo, wstal i chwytajac ja za reke pomógl wstac.
Pobiegli razem do jeziora. Zimna woda spowodowala, ze jego chuj skurczyl sie jeszcze bardziej. Wiktoria tez odzyskala kontakt z rzeczywistoscia i chociaz pizda bolala ja jeszcze troche, to jednak byla szczesliwa.
Wyszli na brzeg. Nie ubierali sie. Lezeli obok siebie calkowicie goli. On na plecach a ona na boku. Zamknal oczy. nagle poczul jak ostrym koncem zerwanego zdzbla trawy zaczela robic esy-floresy na jego skórze. Najpierw na owlosionym torsie ale schodzila ze swoimi rysunkami coraz nizej. Byla teraz oparta na ramieniu i patrzyla na jego muskularne cialo. Widocznie te jej karesy poczul tez jego kutas.Najpierw zaczal rosnac i robic coraz grubszy. Potem robic coraz twardszy, sztywniejszy i unosic do góry. By wreszcie uzyskac swoje najwieksze rozmiary.
– No i widzisz co narobilas? – zazartowal – Teraz bede musial chodzic z taka sterczaca pala.
– To… To to jest takie duze – jeknela – I cale bylo we mnie?
– No nie takie wcale olbrzymie, bo sam widzialem duzo wieksze, na przyklad u jednego murzyna w akademiku – odpowiedzial i tez delikatnie obrócil sie w jej strone.
Wiktoria odrzucila slomke i zaczela wodzic po jego chuju paluszkami. To spowodowalo, ze jeszcze wiecej krwi naplynelo do kutasa i jeszcze bardziej zesztywnial a ogromna zoladz zsiniala i calkowicie wysunela sie z oslonki skórki.
– Czy ja mu moge dac buzi? – spytala naiwnie.
– Tak. Buzi, polizac a nawet mozesz cala ta glówke wziac do srodka buzi – polozyl sie znowu na plecach.
Wiktoria najpierw pocalowala go w usta a potem schodzila swoimi ustami coraz blizej podnieconego chuja. Polizala jego sutki, które jeszcze nie calkiem przestaly go draznic po niedawnym orgazmie. Wreszcie lizac brzuch dotarla do czekajacej na nia zoledzi. Cmoknela w duza dziurke, z której wydzielaly sie obficie jego soczki. Polizala je. Wydaly jej sie jakby bez smaku. No moze lekko slonawe. Polizala teraz dookola cala zoladz. Zdziwila ja nieco jej gladkosc i delikatnosc. Zamknela usta na faldkach napletka i omiatala glowice jezyczkiem. Jednoczesnie palcami naduszala i piescila jego jadra. Jedna jego reka gladzila jej gole plecy a d**ga dociskal coraz mocniej jej ruda glowe do swojego krocza. sztywny kutas wbijal sie coraz glebiej w jej gardlo az czul jej migdalki i malutki jezyczek wewnetrzny. Zaczela poruszac glowa z góry na dól i tak jakby byla ruchana w gardlo. Bardzo go to podniecalo. Uniósl sie na lokciu i teraz siegnal dlonia do jej wypietej do boku pupy. Nagle jego srodkowy palec znalazl sie przy nieco ciemniejszej dziurce odbytu dziewczyny i wbil sie tam caly. mruknela cos niezrozumiale ale odebral to jako zachete. Zaczal posuwac jej dupke tym palcem a jak bylo to tylko mozliwe dolozyl do niego d**gi a potem trzeci. Jego kutas w jej buzi szalal wchodzac czasami az do polowy. Glowa Wiktorii podskakiwala do góry i opadala powoli. tarmosila jego jajka co jeszcze bardziej go rajcowalo.
– Usiadz na nim. Dosiadz jak rumaka i ujezdzaj jak szalona – powiedzial i lekko pociagnal ja za czerwone wlosy.
Posluchala natychmiast i po chwili okraczala go pomalu nabijajac sie swoja norka na sztywnego kutasa. na chwile zatrzymala, bo poczula ból ale znowu osuwala sie coraz nizej az jej jedrne posladki zetknely sie z jego udami. Unosila sie teraz pomalutku, jakby nie chcac tracic tego co miala w srodku i opadala gwaltownie. Czul, ze teraz ona unosi sie nad nim, pozostaje w bezruchu, by opasc i klasnac posladkami o uniesione lekko uda. zaczela dokladac do tego ruchy do przodu i do tyly, tak, ze jego wyprezony chuj atakowal za kazdym razem inne czesci jej trzewi. Dolozyla do tego ruchy do boków i wyprezyla swoje cialo, tak ze teraz jej ksztaltne cycki podskakiwaly i falowaly jak flaga na wietrze. Odchylila do tylu lekko swoja sliczna glówke a na twarzy zaczelo sie malowac blogie zadowolenie. Rude wlosy opadajace bezwladnie na jej ramiona, z lekko jeszcze wilgotnymi koncówkami, przesuwaly sie jak jej ataki z lewa na prawo i w przeciwna strone. Zrobila sie znowu w srodku goraca a obfite soczki podniecenia powodowaly, ze chociaz nadal byla bardzo ciasna, to jednak wslizgiwal sie w jej pochwe cala potega swego kutasa. Po kilku minutach tego ujezdzania czul znowu jak unosza sie jego jadra i skurcze wypychaja z nich sperme do góry. Przytrzymywal wytrysk jeszcze chwile, by uzyskac go jeszcze wiekszy i nagle sciagnal ja z siebie swoimi silnymi rekami i polozyl na pleckach na trawie. Kleknal obok i zalal jej buzie pierwszym wystrzalem. Podstawil pulsujacego chuja do jej ust i rozchylil je nim. Zrozumiala o co mu chodzi. Otworzyla buzie i nastepne strzaly wyladowaly prosto do jej gardla. ledwo nadazala polykac, tak duzo bylo w nim nasienia. reszte wyssala do ostatniej kropelki i znowu lezeli obok siebie ciezko dyszac.
Tak do wieczora jebali sie jeszcze dwa razy. Zaprosila go do siebie na nastepny dzien. Mógl przyjsc dopiero po poludniu. Byli sami i jej pupa odwiedzila chyba wszystkie meble, jak zawieszona na jego chuju, wedrowali po calym pokoiku.
Od tego czasu byli nieodlaczna para a po dwóch latach zamieszkali razem w wynajetym mieszkaniu.
Cdn.

Bir yanıt yazın

E-posta adresiniz yayınlanmayacak. Gerekli alanlar * ile işaretlenmişlerdir

ankara escort şirinevler escort mecidiyeköy escort şişli escort bakırköy escort görükle escort bayan bursa anal yapan escort bursa escort bursa escort bursa escort bursa escort şişli escort sex izle brazzers rokettube sincan escort rus escort çankaya escort mecidiyeköy escort bursa escort bayan görükle escort bursa escort bursa merkez escort bayan Hacklink Hacklink panel Hacklink bursa escort ankara escort Ankara escort bayan Ankara Escort Ankara Escort Rus Escort Eryaman Escort Etlik Escort Sincan Escort Çankaya Escort hurilerim.com Escort erzincan escort erzurum escort eskişehir escort giresun escort gümüşhane escort hakkari escort hatay escort ığdır escort ısparta escort istanbul escort Anadolu Yakası Escort Kartal escort Kurtköy escort Maltepe escort Pendik escort Kartal escort beylikdüzü escort antalya rus escort escort sincan escort dikmen escort escort escort escort travestileri travestileri keçiören escort etlik escort çankaya escort porno mamasiki.com bucur.net hayvanca.net lazimlik.net cidden.net Escort bayan Escort bayan escortsme.com anadoluyakasikadin.com kadikoykadin.com atasehirkadin.com umraniyekadin.com bostancikadin.com maltepekadin.com pendikkadin.com kurtkoykadin.com kartalkadin.com Hacklink istanbulspor.net şişli escort bursa escort ankara travesti By Casino bursa escort görükle escort bursa escort bursa escort bursa escort bursa escort